Fan urbexu kryjący się pod pseudonimem Freaktography w 2012 roku w Ontario odkrył zaciszny opuszczony domek. Zwiedzając go odkrywał historię życia osoby tu mieszkającej i jej smutny koniec. Niestety odkrycie domu było też pierwszym krokiem do jego anihilacji.
#1.
Freaktography trafił na dom zupełnym przypadkiem, zapamiętał jego położenie i wrócił, aby zbadać jego wnętrze.
#2.
Po dokładnym rozejrzeniu się po okolicy stwierdził, że dom jest opuszczony i zdecydował się wejść do środka.
#3.
Ganek był lekko zabrudzony, ale nie była to klasyczna rudera.
#4.
W środku w nozdrza intensywnie uderzył odór kocich odchodów i gnijącego mięsa. W pomieszczeniach było też wiele drobiazgów związanych z kotami.
#5.
Pokoje były ozdobione wzorzystymi tapetami.
#6.
Najwyraźniej mieszkała tu starsza osoba o dziwnym guście.
#7.
Przeszukując szafki Freaktography zaczął trafiać na ślady byłych mieszkańców - zdjęcia, kartki, pamiątki.
#8.
Laska oparta o kanapę, jakby zostawiona tylko na chwilę, była najsmutniejszym znaleziskiem.
#9.
Znalazł też kartkę napisaną przez córkę do ojca. Wynika z niej, że córka wyprowadziła się do Niemiec, ale nadal zachęca ojca do codziennych spacerów i rzucenia palenia.
#10.
Było też trochę fotografii z czasów, gdy dom tętnił życiem. Freaktography postarał się dopasować je do miejsc, w których je wykonano.
#11.
Czyżby dzieci właścicieli domu?
#12.
No i najmroczniejsze odkrycie - rozkładające się ciało kota, który prawdopodobnie nie przetrwał długo po śmierci właściciela.
Freaktography opublikował te zdjęcia w 2012 roku i niestety ludzie je oglądający szybko odkryli położenie opuszczonego domu. Nie potrafili uszanować miejsca, dom został kilkukrotnie zdemolowany, imprezowano tam, a w końcu w lutym 2016 roku w wyniku podpalenia spłonął do fundamentów.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą