Młodzi geniusze i ich wynalazki

Epokowe wynalazki najczęściej są efektem wielu lat ciężkiej pracy, udoskonalania pomysłów i niekończących się doświadczeń. Czasem jednak życie zawstydza wielkich uczonych.

Bywa bowiem tak, że przełomowe odkrycia rodzą się w głowach ludzi, którzy jeszcze do niedawna załatwiali swe potrzeby fizjologiczne w nocniku. Przed wami wielcy, młodzi wynalazcy, z których osiągnięć sami często korzystamy.

Trampolina

W 1930 roku nastoletni pasjonat gimnastyki i nurkowania - George Nissen, podziwiając popisy akrobatów, zwrócił uwagę na charakterystyczną siatkę zabezpieczającą cyrkowców przed upadkiem. Młody miłośnik sportu doszedł do wniosku, że tego typu konstrukcja pomogłaby mu w treningach. Zbudował więc prototypową trampolinę - chłopak naciągnął wytrzymałe płótno na stalową konstrukcję. Cztery lata później Nissen, wraz ze swym szkolnym trenerem - udoskonalił wynalazek, zastępując dotychczas używany przez siebie materiał elastycznym nylonem. George miał łeb na karku i postanowił na swoim pomyśle nieco zarobić - w towarzystwie dwóch kumpli jeździł po amerykańskich i meksykańskich festynach wykonując popisowe akrobacje i zdobywając poklask zebranej na takich zabawach gawiedzi. Zastrzegł sobie też prawa do nazwy "trampolina". Po 70 latach wynalazek Nissena zagościł na igrzyskach olimpijskich.
 

 

Alfabet Braille'a

Louis Braille od bardzo wczesnej młodości przygotowywał się do swojego przyszłego zawodu - wraz ze swoim rodzeństwem miał on kiedyś przejąć biznesy swoich rodziców - jego ojciec był cenionym rzemieślnikiem, a matka prowadziła własną winnicę. Trzyletni Louis miał pecha - pląsając w warsztacie taty skaleczył się w oko. W ranę wdała się infekcja, w wyniku której chłopczyk oślepł. Ten defekt nie przeszkodził mu jednak w edukacji - Louis poszedł do szkoły, gdzie zyskał opinię wyjątkowo błyskotliwego i pomysłowego ucznia. Mając 12 lat, Braille spotkał emerytowanego żołnierza, który opowiedział mu o wojskowym szyfrze umożliwiającym przekazywanie wiadomości za pomocą specjalnego systemu wypukłych punktów. To zainspirowało go do stworzenia własnego alfabetu. Wynalazek okazał się strzałem w dziesiątkę i do dziś jest używany przez niewidomych na całym świecie (mimo że początkowo nauczyciele zabraniali swoim uczniom korzystania z alfabetu wymyślonego przez ich rówieśnika). W wieku 20 lat Louis napisał pierwszą książkę za pomocą swojego systemu.
 

 

Nauszniki

Piętnastoletniemu Chesterowi Greenwoodowi zmarzły uszy podczas wizyty na lodowisku. Chłopak mógł to olać i następnym razem założyć czapkę, ale nie - Chester miał inny pomysł. Poprosił on swoją babcię, aby ta przyczepiła do kawałka przygotowanego przez niego drutu dwa skrawki futra. Młodzieniec nie tylko nigdy więcej nie cierpiał z powodu zimnych uszu, ale i czym prędzej swój wynalazek opatentował. Nie był to jedyny wynalazek Chestera - kilka lat potem stworzył on czajnik do herbaty, stalowe grabie oraz pudełko do zapałek z miejscem na reklamę...
 

 

Pojazd śnieżny

W 1922 roku piętnastoletni Kanadyjczyk - Joseph-Armand Bombardier wymontował silnik ze starego Forda swojego ojca i przyczepił go do sanek. Pierwszy prototyp wymagał obecności dwóch osób - jedna odpowiedzialna była za kontrolę nad silnikiem, a druga (w tym wypadku brat Josepha) zajmowała się sterowaniem maszyną. Zanim wynalazek trafił do sprzedaży, musiało minąć piętnaście lat. Wówczas w sklepach pojawił się śnieżny pojazd B-7.

Flaga USA

W 1958 roku siedemnastoletni Robert Heft, w ramach szkolnego projektu, wykonał projekt nowej flagi Stanów Zjednoczonych. Nauczyciel nie docenił jednak wysiłku ucznia i postawił mu za nią ocenę będąca odpowiednikiem naszej czwórki z minusem. Po rozmowie z Heftem obiecał jednak, że jeśli flaga zostanie zaakceptowana przez amerykański kongres, to poprawi mu ocenę na wyższą. Mocno się zdziwił, kiedy projekt jego ucznia oficjalnie zawisł na sztandarach w całym kraju...

Torba z płaskim dnem

Margaret Knight, o której tu opowiemy, nosi zaszczytne miano "najsłynniejszej, XIX-wiecznej wynalazczyni". Jako czternastolatka pracowała w fabryce papierowych toreb i szybko wpadł jej do głowy pomysł stworzenia nietypowej torby o płaskim dnie. Dzięki temu produkt zyskał nie tylko na pojemności, ale i był wygodniejszy w użyciu. Dziewczynka zrobiła cały projekt maszyny, która mogłaby w ten sposób składać i sklejać papier. Przez następne lata Margaret była częstym gościem w biurze patentowym, gdzie zgłaszała kolejne swoje wynalazki (m.in. maszynę liczącą i szereg urządzeń opartych na silnikach rotacyjnych).
 

 

Windsurfing

W 1958 roku dwunastoletni Peter Chilvers zainstalował żagiel na specjalnej desce. Wynalazek nie był doskonały, ale sama idea pobudziła wyobraźnię miłośników sportów wodnych. Dziesięć lat później firma Windsurfing International zastrzegła sobie prawa do patentu, który w wielu aspektach bardzo przypominał prototyp stworzony przez Chilversa. Długa batalia sądowa zakończyła się przegraną Petera, ale i jednocześnie wywołała społeczną dyskusję na temat zasad działania prawa patentowego w Wielkiej Brytanii.
 

Robo-matka

Pewien kilkuletni chłopczyk, w tajemnicy przed swoimi rodzicami, zbudował w zaciszu swego pokoju małą pracownię, gdzie konstruował swoje pierwsze wynalazki. Trzeba przyznać, że dzieciak miał talent - kolejne urządzenia przez niego tworzone zaskakiwały swoją innowacyjnością i mnogością zastosowań. Jednak prawdziwym chrztem dla młodego wynalazcy był dzień, w którym to jego mama zachorowała i ktoś musiał zastąpić panią domu w codziennych, matczynych obowiązkach. I tak też powstała robo-matka – maszyna piorąco-czyszcząco-gotująco-zmywająca. Wynalazek nie został opatentowany z winy siostry młodego geniusza, ale to już całkiem inna historia...;)