Ranek na wsi. Juniorek zajrzał do mojego pokoju, pyta:
-Mamo położę się z toba, pooglądamy razem telewizję, dobrze?
Myslę sobi: juz cos knuje.
-Albo zrobię ci kawki, dobrze?- pyta dalej.
Pomaszerował do kuchni, za chwilie przychodzi do pokoju z kubkiem kawy.
Ja:
-Wiesz, że piję kawę w tej mojej ulubionej filizance.
Młody:
-Widzisz, to dziwne, ale twoja ulubiona filiżanka popełniła samobójstwo.
Stała sobie na stole a ja tylko delikatnie jej dotknąłem i stało się.
Zresztą, jaka z ciebie smakoszka, kawusię pijesz z filiżanki a piwo tylko z blaszki
-Mamo położę się z toba, pooglądamy razem telewizję, dobrze?
Myslę sobi: juz cos knuje.
-Albo zrobię ci kawki, dobrze?- pyta dalej.
Pomaszerował do kuchni, za chwilie przychodzi do pokoju z kubkiem kawy.
Ja:
-Wiesz, że piję kawę w tej mojej ulubionej filizance.
Młody:
-Widzisz, to dziwne, ale twoja ulubiona filiżanka popełniła samobójstwo.
Stała sobie na stole a ja tylko delikatnie jej dotknąłem i stało się.
Zresztą, jaka z ciebie smakoszka, kawusię pijesz z filiżanki a piwo tylko z blaszki