Zbiegam w sobotę na dół po zakupy. Widzę jechowych w drzwiach u sąsiadki, dzwonię do syna, żeby drzwi zamknął. Dostaję filmik: syn półnagi, z czarnym kotem zwisającym spod pachy zaprasza: chodźmy złożyć ofiarę Czarnemu Panu.
--
Wolności słowa strzeż jak oka w głowie. Niech osieł pisze. Daj, niech się wypowie. Im gęściej będzie kazał, prawił, głosieł - tym rychlej poznasz, jaki z niego osieł.