Ja mieszkam nad polskim morzem, a w zasadzie to nad Zatoką. Raz na rok zamaczam w nim stopę. Sorry, ale jest zimne! I dobrowolnie do niego nie wlezę. A jak już się trochę nagrzeje, to następuje Atak Sinic! Normalnie gorzej niż jakby rekiny...
Także podziękuję; jak nazbieram pieniążków żeby wymoczyć zadek w czymś cieplejszym, np. Śródziemnym, to se pojadę. I kij że tam se nie pośmigam na desce. Tutaj też bym nie pośmigała, za bardzo byłabym zajęta spadaniem (-;
--
Tylko tego nie spierdolcie. Tylko tego nie spierdolcie. Proszę, tylko tego nie spierdolcie!