za Kaśkę

A w zasadzie za obie?

#teammeskiegranie

zialena82 i ten jej cudownie ubogi ruch sceniczny

Na FB wspominałam. Poryczałam się na tym kawałku

ładnie jej to wyszło, fakt

Nosowska co koncert zachwyca mnie choreografia. Ale się musi kobieta namęczyć

zialena82 no przecież mówię, że cudowny

Jest niesamowita. I mam nadzieję, że zobaczę sobie ją jeszcze nie raz

To ja polecam jej najnowszą książkę "A ja żem jej powiedziała". Chętnych ebookowiczów zapraszam na

O fuj...


O fuj fuj fuj fuj fuj fuj fuj.



Fuj

Najlepsze, że tekst ma dwie interpretacje. Jedną zamierzoną, a drugą dorobioną przez fanów.
Może napiszcie, jak wam się wydaje - o czym jest Arahja?
Bez wujka gugla

O Berlinie, o ile mi wiadomo.

Natomiast rycząca Kaśka (w sumie to dwie, ale tylko jedną tłum wyręczał rykiem na sto tysięcy gardeł) prosząca o zdjęcie barierek na koncercie - nasuwała tylko jedno skojarzenie

Jeden z najlepszych koncertów w życiu i ciarki na dupsku.

Nic nie trzeba rozpatrywać w kontekście. To życie dopisuje ciągle nowe znaczenia do piosenek, mając całkowicie w dupie u Kaflowego "co artysta miał na myśli"...
Akurat "Arahja" będzie aktualna wszędzie gdzie są podziały, obojętnie czy stoimy za murem Berlina, czy na granicy Meksyk/USA, czy za zasiekami w Korei, po nie tej co trzeba stronie maczety w Rwandzie, czy słuchamy podpitego wuja głosującego na PiS, "bo te Żydy to nas sprzedadzą do cna, ja Wam to mówię."

A mury rosną, rosną, rosną, łańcuch kołysze się u nóg

Skoro jesteśmy przy Kaczmarskim,to jeszcze fragment "Testamentu" bodajże z "Pochwały łotrostwa":

Zostały jeszcze pieśni. One
Już, chcę czy nie chcę, nie są moje.
Niech cierpią los swój – raz stworzone
Na beznadziejny bój z ustrojem.
Sczezł ustrój, a słowami pieśni
Wciąż okładają się współcześni.

Czas dopisał do "Arahii" nowy kontekst.. Tym razem dosłownie polityczny, z tą "lewą" i "prawą" stroną.
A Kaśki interpretacja i emocje - niezapomniane..

I proszę, mamy już dwie interpretacje

zialena82

Właśnie głównie do osobistego, mury każdy ma swoje - w głowie.. A czasem przekłada się to na powstanie ich fizycznych odpowiedników, po prostu.

:brood_k I dlatego to jest właśnie dobry tekst. Amen.

Ale wy jesteście durni, że wam trzeba wszystko na nowo tłumaczyć. Albo od początku. Co na jedno wychodzi. Albo, żeby w ogóle trzeba było tłumaczyć