Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Hyde Park V > A skoro jutro niedziela...
Liiina
Kopiuję w całości, bez poprawek:

"Dawniej niedziela wyglądała zawsze tak samo! Śniadanie o 10 bo Janusz nie musiał gnać do fabryki na I zmianę. Co prawda i tak budził się o 6:00, ale zamiast strzyc wąsy mógł przygotować jajecznicę dla całej rodziny. Później wizyta kontrolna u Babci, Dziadka, albo innej gałęzi drzewa genealogicznego, później obiad – koniecznie o 13, z rosołem, schabowym i mizerią. Na deser ciasto, które Grażyna piekła sobotnią nocą. O 14:00 Familiada, o 14:30 Złotopolscy, później wizyta u szwagra na kieliszek „szwagrówki” pędzonej przy pełni księżyca. Nie było czasu na rozmowy, nie było czasu na rozmyślania… bo zaraz poniedziałek, Janusz do Roboty, Grażynka też… Życie rodzinne w pełni.

Skończyło się… Złotopolscy się skończyli, Babcia przykryła się płytą nagrobną, dzieciaki podrosły. W związku Janusza i Grażki zaczęło się dziać źle, ale przyszło wybawienie nazywane galerią handlową!

Ona mogła przeglądać gazetki i wybierać Podwawelską Suchą za 12,99 za kg, On gustował w piwie „Codzięnne Jasne Półpełne” za 1,69 za butelkę. Dzieciaki w fastfudzie nabierały światowej ogłady. Jak już Janusz miał dość Grażynki, to rozdzielali się: on z synem Brajanem w Castoramie testowali zdobycze Chińskiej myśli technicznej – wkrętarkę w sam raz na jeden raz, tanie wiertła tajwańskiej produkcji i dwuskładnikowy klej do protez, którym od bidy terakotę przykleisz.

Grażyna z córką Andżelą mogła spokojnie pachnić się perfurmami „TaniArmani” i testować podkłady w odcieniu „Kurczak z Rożna”. Przebierały ciuchy i osiągały mistrzostwo w wypatrywaniu promocji: do 4 par stringów podkośiulka gratis. Trwaj chwilo trwaj! Jednym słowem: sielanka!
On zadowolony, bo w pracy mógł się przechwalać tym, jakie wyposażenie będzie miał w garażu. Ona – od tych zapachów z drogerii zapomniała już o tym, że Janusz gacie to zmieniał ostatnio na święta. Angela, dzięki promocji w bieliźnianym już miała prezent dla swojego chłopaka Kejwina, a Brajanek… Brajanek szczęśliwy, bo mógł spędzić z Tatą trochę więcej czasu niż przerwa w meczu Jagiellonia Białystok - Tęcza 34 Płońsk. Życie rodzinne w pełni - na nic nie było czasu.. On ją kochał, Ona jego chyba też. Dzieci szczęśliwe… i komu to przeszkadzało?!

Co teraz będzie? Fala rozwodów!

Jak donoszą amerykańscy naukowcy, podczas czterogodzinnej wizyty w Galerii Janusz spędzał z Grażką szczęśliwie dokładnie 14 minut 57 sekund, co stanowi czas graniczny dla naszych pretensji i żali. Po 15 minutach wspólnego czasu zaczyna nam się ulewać… i mózg myśląc że to dobra chwila przypomina nam wszystkie smutki, które nazbierał przez lata! Że piec nienaprawiony, że przypalony garnek, że nowy chłopak Andżeli to chyba jeszcze 2 lata odsiedzieć musi, a że Brajanek to chyba coś nie tego, bo spodnie rurki kupuje i że to Jej/Jego wina (niepotrzebne skreślić).

Dzięki zakupowej filozofii Zachodu życie w przeciętnej polskiej rodzinie biegło normalnie. Wszyscy szczęśliwi, wszyscy zadowoleni... Królowa Rutyna doprowadziło do tego, że nikt nie zastanawiał się nad własnym szczęściem, tylko żył przyzwyczajeniem. I to się skończyło!
Co to będzie, jak Grażyna z Januszem zostaną w domu? Jak donoszą amerykańscy naukowcy – nie będzie dobrze. Przebywając w domu łatwo przekroczyć magiczną granicę 15 minut. W pierwszą, lub druga niedzielę bezhandlową On powie Jej, że jest taka sama jak matka. Ona mu wytłumaczy, że to przez to, że on ostatni raz kupił Jej kwiaty na promocji przy cmentarzu. I się zacznie. Ona zacznie się zastanawiać gdzie to miała oczy, i że lepiej byłoby jej z listonoszem Staszkiem. On zaś niechcący uświadomi sobie, że nie lubi schabowych, to znaczy lubi, ale nie z kurczaka… i że właściwe to on w domu nie ma co robić. Więc zacznie z domu wychodzić. Skoro tylko monopolowe będą otwarte, to w ciągu miesiąca popadnie w alkoholizm i marazm… z którego się nie podźwignie! Syn pozbawiony męskiego wzorca zacznie oglądać się za kolegami z klasy sportowej, a córka… córka dość szybko załapie się na 2 razy 500+.

I po co to komu?! Była rodzina, a jest ruina… I cały misterny plan w PiSdu…"

(Maciej Foryta w komentarzu na stronie Galerii Wigdeta na FB)

--
Tylko w bajkach i w marzeniach dziewczynek książę podjeżdża majestatycznie na białym koniu - w prawdziwym życiu koń albo się potknie, albo zes*ra

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.




...ale w sumie trochę smutne :/

--
Booo :)

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · 6 lat temu
Śmieszne?
Wielka szkoda, że większość w naszym narodzie, to Janusze i Grażynki.

A jakbyście nazwali człowieka, któremu w szczęściu i radości z życia nie przeszkodzą nawet zamknięte w niedzielę wszystkie sklepy i galerie handlowe?
Ostatnio edytowany: 2018-03-17 18:43:55

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/

THG303
THG303 - Bojownik · 6 lat temu
:empatyczna Nazwali by go moim imieniem W niedziele nie "galeriuje" bo mi kasy i CZASU szkoda, zakaz sprzedaży alkoholu po 22 mnie nie dotyczy, gdyż wyrabiam piwa i wina w domu. Czego więcej chcieć?
Ostatnio edytowany: 2018-03-17 19:14:59

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · 6 lat temu
:thg303
i tak trzymaj.

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gibss - Superbojownik · 6 lat temu
Empatyczna jednak zdrowieje

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · 6 lat temu
:gibss
To źle czy dobrze?

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/
Forum > Hyde Park V > A skoro jutro niedziela...
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj