Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Hyde Park V > [1917] Niemiecki syn Marsa i trochę statystyki
bulcyk22
bulcyk22 - Wiekowy Bojownik · 6 lat temu

„TO NIE SZKODZI.”

We Lwowie u wylotu ul. Słowackiego i Sykstuskiej, byli przechodnie świadkami następującego faktu:
Pies oficera niemieckiego rzucił się na przechodzącą chodnikiem jakąś kobietę i podarł na niej płaszcz i suknię. Pies był bez kagańca i miał na szyi medalionik „Czerwonego Krzyża. Kilka osób z publiczności zwróciło się do oficera ze słuszną uwagą, że psom w mieście bez kagańców biegać nie wolno. Na to ów oficer odpowiedział: „To nic nie szkodzi”.
Na takie „dictum" dwóch poważnych obywateli zażądało od oficera podania nazwiska. Zamiast dać odpowiedź, syn Marsa wsiadł do auta S 749 i odjechał ze swoim pieskiem.

LUDNOŚĆ ŁODZI.

Na posiedzeniu Rady miejskiej radny Konic stwierdził, że ludność Łodzi, wynosząca przed wojną około 600.000, spadła obecnie do 375 tysięcy

LICZBA EMIGRANTÓW POLSKICH W ROSYI

wynosi wedle obliczeń, zbliżonych tylko do cyfr prawdziwych, przeszło 2 miliony. Z tych tylko 800.000 jest rejestrowanych, służących w wojsku rosyjskiem oblicza się na 500.000, a conajmniej milion jeszcze jest takich, którzy nie są objęci statystyką urzędową.

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 13-12-1917

GDAŃSK. TROJĘTA.
Żona pospolitaka Wellera powiła trojęta, trzech chłopczyków.
Matka oraz dzieci są zdrowe.

Kurjer Poznański, 13-12-1917

100lattemu.pl

Colinek_szczecin
Ciekawe jak potoczyły się losy chłopaków

--
All that's left are me & the other pissed-off cockroach motherfuckers.
Forum > Hyde Park V > [1917] Niemiecki syn Marsa i trochę statystyki
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj