< > wszystkie blogi

INTELIGENTNIE INACZEJ

INTELIGENTNIE INACZEJ

Dzień drugi

30 października 2010

2009-10-20 21:30:28


Łączny czas stracony na czekanie na PKSy: 53 minuty.


Mam dość. A to dopiero początek zapewne.
Nie wiem kto kieruje i koordynuje ruchem autobusów ale powinien  prewencyjnie codzienie rano być poddawany torturom w ramach motywacji. Na przykład taki poranny zjazd gołą dupą po nieheblowanej desce do wanny pełnej spirytusu...
Poza tym dziękuję swojej zapobiegliwości. Mp3 player uratował dziś życie trzem osobom.
Dziecko i rodzice (właściwie rodzić A i rodzic B, bo ciężko było kobietę od faceta odróżnić). Z akcentu wnioskuję, że mieszkańcy Wsi Zapadłej. Stopień wulgaryzmów i dziwnych tworów słownych ("jo", "robita", "gdzieta") przy sporym natężeniu decybeli był nie do zniesienia. Plus jeszcze pięciolatek z widocznym i głośnym ADHD.
Ech, jak tylko ich zobaczyłam to już wiedziałam, że przy moim szczęściu usiądą gdzieś obok. Zgadłam. Na szczęście patologia wysiadła dość szybko na jakimś szczerym polu.
Jaki z tego wniosek?
Ano, mogło być gorzej. W poczekalni siedzieli ze mną jacyś kolesie grający na gitarze i harmonijce ustnej "Jesteś szalona".


 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
  • Tu będę przeklejać notki ze starego bloga oraz dodawać nowe. Głównie dlatego, że mój stary blog o przygodach z komunikacją miejską i dalekobieżną jest na wymarciu a chciałabym jednak zachować te wspomnienia.
  • Informuj mnie o nowościach na blogu
  • RSS blogu Vissenna
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi