Szukaj Pokaż menu

Autentyki CCXIII - Przeciwnik integracji

39 156  
6   8  
Dzisiaj pooglądamy trochę telewizji, dowiemy się dlaczego w góry lepiej zabierać własny kubek oraz dowiemy się, że producentom przedmiotów blondynkoodpornych czasami nie udaje się osiągnąć zamierzonego celu...

KOD CZERWONY

Siedziba mojej firmy znajduje się blisko głównego budynku TPSA więc mogę obserwować, jak średnio raz na dwa tygodnie organizują alarm przeciw bombowy i ewakuację wszystkich pracowników – widocznie lubią ten sport.
Żona jednego z moich znajomych z biura pracuje w TP i właśnie wczoraj zadzwoniła do p. Zbysia i z przejęciem powiedziała, że znowu ktoś zadzwonił, że jest bomba w budynku.
Mówię do p. Zbysia:
- Panie Zbysiu, pan leci żonę ratować, może rzeczywiście tym razem ktoś podłożył bombę?
Na co pan Zbysio z anielskim uśmiechem na twarzy:

Wymarzona pieczątka

112 159  
380   20  
Zastanawiało cię kiedyś o czym marzy urzędnik lub pracownik biurowy? On marzy o pieczątce! Dziwne? Uważasz, że po całym dniu w pracy z pieczątkami powinien mieć ich dość? Mylisz się... Jest taka jedna o której wciąż marzy i śni...

Kliknij i zobacz więcej!

Kliknij na "Czytaj dalej" aby zobaczyć treść wymarzonej pieczątki urzędników i pracowników biurowych...

Wielopak weekendowy CCXXVIII

54 159  
W bieżącym wielopaku podgrzejemy kogoś zapalniczką, ktoś bedzie bogaty a ktoś inny nie bedzie śpiewał. A wszystko zacznie się od katastrofy...:

Rozbił się statek na rozgniewanym morzu z którego ocalała tylko jedna persona... dopłynął człowiek do bezludnej wyspy i żył tam sobie skromnie i ubogo przez kilka lat bez żadnych przyjemności.Ot z dnia na dzień udawało mu się przeżyć. Ale przez te kilka lat codziennie modlił się do Boga żeby chociaż jedną miłą niespodziankę mu dał, nawet nie musi być to piękna kobieta...no i Bóg nie mogąc już wytrzymać cierpień rozbitka podał mu "szóstke" w najbliższym dużym lotku.

by Sega22

* * * * *

- Aby zadowolić żonę, rzuciłem picie, palenie i karty.
- No to na pewno jest szczęśliwa?
- A tam. Wściekła chodzi. Za każdym razem, jak mordę otworzy, dociera do niej, że nie ma się czego czepnąć.

by Peppone

* * * * *

Lublin. Jednostka wojskowa przy Drodze MM. Przez plac apelowy idzie dziarskim krokiem kapitan. Nagle z okna korytarza na drugim piętrze budynku koszarowego ktoś wylewa na niego wiadro brudnej wody.
- Urwał nać - klnie oficer. Podnosi głowę a tam nikogo.
- Co ? Urwał nać - wrzeszczy - Odwagi ci brakuje, żeby się pokazać?
- Wcale, że mi, urwał nać, nie brakuje odwagi, ty palancie - dobiega głos z drugiego piętra i po chwili przez okno wychyla się głowa... w masce przeciwgazowej.

by w_irek

* * * * *

Młodzież Wszechpolska w ramach kampani wyborczej wypowiedziała wojnę Krajowej Partii Emerytów i Rencistów.
Przeprowadzają staruszki przez ulicę w niedozwolonych miejscach...

by oldbojek

* * * * *

- Będziesz mówić?
- Nie! Nie będę mówić! Nie powiem!
- No! A teraz?!
- Ajjajaj! Nie bijcie, proszę, nie bijcie!
- To mów, to nikt cię więcej nie uderzy. Gadaj!
- Nie mogę! Nie mogę!
- Myślisz, że masz wybór?!
- Nie! Nie! Jak ja potem będę żył?!
- Mów, idioto, i się wszystko skończy!
- Aaa! Nie trzeba, nie zapalniczką! Ja powiem!
- Mów!
- Tak!
- No i wystarczy. A teraz, czy ty, Tania, bierzesz tego mężczyznę za męża i ślubujesz mu miłość, wierność i uczciwość małżeńską, póki śmierć was nie rozdzieli?

by Peppone

* * * * *

Gdynia.
Z kina , w którym właśnie wyświetlany jest jeden z filmów zakwalifikowanych do XXII Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych wychodzi dystyngowany jegomość. Podchodzi do gabloty gdzie zamieszczone są zdjęcia i plakaty i czyta informację wypisaną dużymi literami : DZIECI DO LAT 16 NA SEANS WPUSZCZANE NIE BĘDĄ
Facet kiwa głową i mruczy pod nosem :
- Dobrze, że chociaż dzieci w chu*a nie robią .

by w_irek

* * * * *

Do sklepu obuwniczego wchodzi mężczyzna. Zauważa piękne białe buty. Z zachwytem pyta ekspedientki:
- Jakie cudowne buty, ile kosztują?
- 10.000 $
- Oj a czemu tak drogo?
- Bo to proszę pana jest unikat, zrobione z ludzkiej skóry.
Ale jeśli jest pan zainteresowany modelem to mamy jeszcze czarne, za 9,99 $

by Ale_Xandra

* * * * *

- No i co tam u Ciebie? Jak rodzina?
- Ogólnie dobrze, tylko żona ma problemy z barkiem.
- O mój Boże. Coś poważnego? Operacja?
- Nie. Odwyk.

by Bazyl3

* * * * *

- Stary, umyj talerze - drze się słodko małżonka do męża siedzącego w kuchni.
- Nie umyję - asertywnie odpowiada małżonek
- Umyjżesz...- ponawia prośbę dama
- Nie umyję, nie chce mi się - w swej asertywności trwa chłop
- Umyjesz, do ciężkiej cholery, i jeszcze śpiewać przy tym będziesz!!!
- No dobra, dobra, umyję ale spiewać to ja k*wa nie będę!!!!

by Cieciu

* * * * *

- O, cześć Mosze, nie poznałem cię, będziesz bogaty!
- Jak będę bogaty, to i ja ciebie nie będę poznawał!

- O, cześć Mosze, nie poznałem cię, będziesz bogaty!
- No, cześć. Jak będę bogaty, to mnie będziesz z daleka poznawał...

by Peppone

* * * * *

- Dlaczego jesteś taki wściekły?
- Wyobraź sobie, jadę wczoraj metrem. Patrzę - siedzi młoda, piękna i zgrabna dziewczyna. Nogi do uszu, piersi wybitne... Mrugnąłem do niej...
- I co?
- Wstała i ustąpiła mi miejsca...

by oldbojek

* * * * *

Czas na kącik starszych kawałów czyli co nas śmieszyło sto wielopaków temu:

Na ławeczce w parku siedzi facet i kobieta. Obydwoje tak około 40. Ona czyta książkę. On rozgląda się ciekawie dookoła. W pewnym momencie rozlega się krzyk kobiety :
- Ratunku, policjaaaa!!!
Jak spod ziemi wyrasta patrol Straży Miejskiej.
- Co się stało?
- Ten facet chciał mnie zgwałcić. Aresztujcie zboczeńca.
- Co pan ma na swoją obronę? - strażnik zwraca się do mężczyzny.
- Paa-panie właa-adzo.To-o nie-nie-nieeeporozumie-e-enie. Siedzi-i-my tu-tutaj ra-ra-razem, a-a na ale-e-ejce spa-a-ace-erują go-gołębie. To-o ja mó-mó-mówię: " Mo-mo-może my-y by-by-byśmy ta-a-ak ja-a-ak o-o-one". Ty-tylko że za-za-za-nim skoń-skończyłe-e-em mó-mó-mówić. to-o-o ku-ku-ku*wa sy-y-ytuacja-a u go-go-łębi sie-ę-ę ra-ra-radyka-a-alnie zmie- zmie-zmieniła.

by w_irek

* * * * *

Kowalscy postanowili pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba...
Ubrali się odświętnie w garnitur i suknię wieczorową. Ustawili się po bilety w kolejce pod kasą. Przed nimi gość zamawia: "Tristan i Izolda. Dwa poproszę..."
Kowalski jest następny: "Zygmunt i Regina. Dla nas też dwa..."

by sharkis

* * * * *

Do taksówki w Warszawie wchodzi facet i mówi:
- Dzień dobry, poproszę kurs do Gdyni, tylko szybko. I kurs żeby był za darmo.
Taksówkarz spojrzał i rzecze:
- Oczywiście proszę Pana. Tylko pod jednym warunkiem, przez całą drogę będzie pan trzymał piłkę tenisową w zębach.
Facet myśli, w końcu za darmochę taki kawał i mówi wspaniałomyślnie:
- Zgadzam się!
- To niech pan wysiądzie, piłka jest na haku.

by kaprys

* * * * *

A tu znajdziecie cały Wielopak weekendowy CXXVIII

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 227 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wymarzona pieczątka
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Najmocniejsze cytaty – ​Gwiazda filmów dla dorosłych zdradziła, ile zarabiała za jedną scenę, kiedy była numerem jeden w branży
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Polska oczami Rosjanina
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Ciekawostki z kraju i ze świata
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Informacja dla pań i panów
Przejdź do artykułu Krowy a Afery - Subiektywny przewodnik po aferach III i IV RP