Szukaj Pokaż menu

Genialne (w założeniu) produkty, które nie miały prawa ponieść klęski! A jednak poniosły...

104 415  
301   35  
Beztłuszczowe chipsy? Człowieku, to musi się udać! Już widzę te kontenery kasy, które spływają na nasze konta. Te pochwalne peany od dietetyków, te zachwyty modelek dbających o nienaganną linię! No, powiedz mi – co tu może pójść nie tak? No, przecież chyba nie uważasz, że tak zdrowy produkt może mieć efekt uboczny w postaci agresywnej sraczki?
Niestety, czasem bywa tak, że nawet najlepszy pomysł, podparty najszczerszymi dobrymi chęciami, może okazać się wielką katastrofą, która doprowadzi jej autorów do ruiny.

Największe obciachy – ​Patorentier podzielił mieszkanie na wynajem tak, że internautom trudno w to uwierzyć

66 972  
279   184  
Dzisiaj:
  • Raper z Poznania wypuścił w powietrze balon z kamerą, aby udowodnić, że Ziemia jest płaska
  • Organizacja PETA krytykowana za „obdzieranie” niemal nagiej kobiety-kozy w trakcie swojego happeningu
  • Polsat niczego się nie nauczył i znów robi „blackface” w polskiej telewizji
  • Pokazano zdjęcia komendy zniszczonej po słynnej akcji Szymczyka z granatnikiem

„Ta, na pewno!” – 8 ciekawostek, które brzmią jak fikcja, ale wcale nią nie są

70 520  
374   64  
Czasem, gdzieś między trzecim a czwartym piwkiem, kolega, który ma zdiagnozowane foliarstwo prawoskrętne, zaczyna opowiadać rzeczy brzmiące niczym pijacki bełkot. I tak właśnie zazwyczaj jest. A co jeśli jesteśmy robieni w konia i ciekawostki, które pozornie sensu nie mają, w rzeczywistości są najszczerszą prawdą? Przed wami kilka takich faktów, dzięki którym najpierw wywołacie w towarzystwie salwę śmiechu, aby potem móc powiedzieć swoim kompanom „A nie mówiłem?”.

#1. Więcej czasu dzieli stegozaury i tyranozaury niż tyranozaury i ludzi


Dzięki słynnej produkcji Stevena Spielberga oraz niezliczonej ilości innych filmów o kopalnych gadach żyjemy w zupełnie idiotycznym przekonaniu, jakoby wszystkie dinozaury mieszkały na Ziemi w tym samym czasie. Tymczasem niektóre gatunki tych zwierząt dzielą dziesiątki milionów lat. Weźmy na przykład takiego stegozaura – majestatycznego ziomeczka, który obgryzał rośliny drzew w początkowym etapie epoki jurajskiej, czyli jakieś 150 milionów lat temu. W chwili gdy gadzi ród został zaszczycony pojawieniem się tyranozaura, ostatni stegozaur był już martwy od jakichś 80 milionów lat! Tymczasem tyranozaur zakończył swój żywot ok. 65,5 miliona lat temu, czyli jakieś 63 miliony lat przed pojawieniem się naszych najstarszych kuzynów. Wychodzi więc na to, że dwunożna, mięsożerna gadzina żyła „bliżej” nas niż stegozaurów.


#2. Nintendo powstało w 1889 roku


Jeśli myślicie, że historia Nintendo ma swój początek w dniu pojawienia się na ekranie pikselowej postaci wąsatego hydraulika usiłującego zbałamucić pewną blondwłosą księżniczkę, to jesteście w błędzie. Mario zawitał w świecie cyfrowej rozrywki w 1981 roku, czyli dobre 92 lata po założeniu tej firmy! Początkowo stworzone przez Fusajirō Yamauchiego przedsiębiorstwo zajmowało się produkcją kart do gry hanafuda. Japończyk dobrze trafił, bo wkrótce stały się one bardzo popularne i firma znacznie się rozrosła. 65 lat później Nintendo zawojowało swoimi kartami rynek Stanów Zjednoczonych dzięki umowie licencyjnej z Waltem Disneyem. Na jej mocy produkty sprzedawane przez azjatycką firmę mogły być przyozdabiane wizerunkami postaci ze słynnej wytwórni.


W drugiej połowie XX wieku przedsiębiorstwo działało na wielu gałęziach rynku. Nintendo maczało też palce w sprośnościach – firma ta była posiadaczką sieci tzw. hoteli miłości, czyli specjalnych lokali, gdzie można było wynająć pokój zaprojektowany z myślą o erotycznych schadzkach małżeńskich i pozamałżeńskich.

#3. Rosja i Pluton są tej samej wielkości


Trochę nam żal Plutona. Przez tyle lat piastował on tytuł oficjalnej planety naszego Układu Słonecznego, a w 2006 roku grupa bufonów z Międzynarodowej Unii Astronomicznej postanowiła wykreślić go z tej zaszczytnej listy, uznając to ciało niebieskie za planetę karłowatą, czyli taką, co nie za specjalnie zasługuje na to, aby się nią jakoś szczególnie przejmować. I fakt – jest to stosunkowo mały kamyczek, jeśli porównamy go z innymi obiektami w naszej kosmicznej okolicy. Pluton ma zaledwie 17 646 012 km kwadratowych, czyli odrobinkę tylko więcej niż Rosja. Różnica jest tu taka, że karłowate ciałko niebieskie znajduje się od Ziemi 32 razy dalej niż Słońce. To będzie coś w okolicach 5 miliardów kilometrów. Bardzo chcielibyśmy, aby to właśnie taki dystans dzielił nas od Rosji, a kraj ten, zamiast w naszym sąsiedztwie, znajdował się gdzieś na peryferiach naszego Układu Słonecznego. A najlepiej jeszcze dalej. Putin na Pluton!


#4. Śmiałkowie, którzy pierwsi dokonali pomiaru Mount Everestu, celowo podali do wiadomości publicznej błędne dane


Słynny szczyt zawdzięcza swoją swoją nazwę George’owi Everestowi – głównemu geodecie Indii w latach 1830–1843, który zainicjował szeroko zakrojone prace kartograficzne w tym kraju. Odchodząc na emeryturę, zlecił, aby jego dzieło kontynuował Andrew Scott Waugh – oficer brytyjskiej armii uważany za najlepszego, w tamtym okresie, specjalistę w dziedzinie kartografii. I to właśnie on podjął się zadania zmierzenia wysokości najwyższego szczytu Ziemi. Mężczyzna zrobił to z dużym pietyzmem i dokładnością. Z opublikowaniem oficjalnych wyników wstrzymał się parę lat, aby mieć absolutną pewność, że nie popełnił żadnego błędu.


Waugh trochę był zirytowany tym, że wyszło mu dokładnie 29 000 stóp, co robiło wrażenie wyniku zaokrąglonego, a jak już wspomnieliśmy, Brytyjczyk był człowiekiem pedantycznie wręcz dokładnym. Postanowił on więc przekazać do informacji publicznej, że Mount Everest znajduje się na wysokości 29 002 stopy. Później w naukowych kręgach mówiono, że Waugh postawił na szczycie... dwie stopy.

#5. Przez 20 pierwszych lat istnienia koszykówki na boisku co chwilę pojawiał się gość z drabiną


Grę w kosza zawdzięczamy Jamesowi Naismithowi – kanadyjskiemu pastorowi, który piastował też stanowisko nauczyciela WF-u w YMCA. W 1891 roku organizacja ta rozpisała konkurs na stworzenie nowej dyscypliny sportowej, która to pomogłaby utrzymać dobrą kondycję dzieciaków w okresie zimowym. Propozycja duchownego zdecydowanie przypadła do gustu komisji. Początkowo rozgrywki prowadzono, używając zwykłej piłki do nogi, ale z czasem zastąpiono ją inną, większą odpowiedniczką.


Tymczasem kosze, do których należało ją wrzucić, wykonane były z wikliny… i miały zamknięte dno. A to oznaczało, że za każdym razem, gdy któraś z drużyn zdobywała punkt, na boisku musiał pojawić się gość z drabiną i piłkę z kosza wydobyć. Z czasem zaczęto stosować specjalne, długie kije, którymi pomagano sobie w wykonaniu tego zadania. Musiało minąć 20 lat, zanim ktoś wpadł na pomysł zrobienia dziury w dnie wiklinowego pojemnika.

#6. Walizki z kółkami powstały dopiero w 1970 roku


Według historyków najstarsze ślady używania przez człowieka koła sięgają 3500 r. p.n.e. Sporo więc czasu minęło, zanim ktoś odkrył, że połączenie tego wynalazku z walizką mogłoby być dobrym pomysłem. Zanim więc do tego doszło, ciężkie pakunki trzeba było po prostu dźwigać. I z takim problemem właśnie zmierzył się pewien amerykański przedsiębiorca, Bernard D. Sadow, który wracając z wakacji na Arubie, pocił się, usiłując zataszczyć do domu walizę pełną swoich ubrań, ale także pamiątek i pierdół, które kupił na urlopie. Ciekawe, czy był on pierwszą osobą, która zamarzyła wówczas o przymocowaniu kółek do swego ciężkiego pakunku? Na pewno natomiast był on pierwszą osobą, która to zrobiła i pomysł ten opatentowała. Wynalazek ten momentalnie odniósł olbrzymi sukces.


#7. Czym jest hippopotomonstroseskuipedaliofobia?


To prawdopodobnie jeden z najdłuższych wyrazów, z jakimi mieliście kiedykolwiek do czynienia, a już wypowiedzenie go bez zająknięcia może grozić wielokrotnym złamaniem otwartym języka („Dno i dwa metry mułu! Jaki ten autor głupi. Nie wie, że język, w przeciwieństwie do kutasa, nie ma kości!” ). Cały problem polega na tym, że słowo to jest określeniem fobii przed… długimi wyrazami. Wynika ona ze strachu przed popełnieniem błędu i związanym z tym ośmieszeniem się. Uczony, który w ten sposób postanowił nazwać opisane przez siebie zaburzenie nerwicowe, musiał mieć iście zwyrolskie poczucie humoru.


#8. Data premiery konsoli Atari 2600 miała miejsce dzień po ostatniej egzekucji z użyciem gilotyny


Zarówno Atari 2600, jak i gilotyna to dwa znakomite wynalazki, ale kto by pomyślał, że narzędzie, które oddelegowało na tamten świat tysiące ludzi podczas Rewolucji Francuskiej, było używane aż do 11 września 1977 roku? Stosowanie gilotyny wcale nie skończyło się okolicach XVIII i XIX wieku, jak można by sądzić. Głowy obcinano nie tylko zresztą we Francji, bo na przykład jeszcze w latach 60. bardzo podobne urządzenie wykorzystywali funkcjonariusze Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego NRD podczas tajnych egzekucji. Tymczasem gilotyna, którą nazwano „Czerwoną wdową”, funkcjonowała w czasie II wojny światowej na terenie katowickiego więzienia i posłużyła do zabicia przez Niemców przeszło 500 osób.


Ostatnim człowiekiem, który oficjalnie został stracony w taki sposób był Tunezyjczyk Hamida Djandoubi, który to przeprowadziwszy się do Marsylii, zamordował młodziutką Francuzkę. Prezydent nie uratował skazańca swym prawem łaski i mężczyzna został stracony 11 września 1977 roku.


Dobę później miała miejsce oficjalna premiera konsoli Atari 2600 – jednego z pierwszych urządzeń, które korzystały z danych zapisanych na zewnętrznych modułach zwanych kartridżami. Ta 8-bitowa konsola zapoczątkowała prawdziwą rewolucję na rynku elektronicznej rozrywki, mimo że z dzisiejszego punktu widzenia grafika w leciwych grach, które wówczas powstawały, łba nie urywa...

374
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Największe obciachy – ​Patorentier podzielił mieszkanie na wynajem tak, że internautom trudno w to uwierzyć
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu 7 nietuszowanych ciekawostek o kosmetykach
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Najgłupsze, najśmieszniejsze lub najdziwniejsze pozwy sądowe, jakie widział świat
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Najdziksze newsy tygodnia – Nakryci na stosunku w samolocie nie spodziewali się takiej reakcji
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą