Siedzą dwa młotki na drzewie - nagle podlatuje do nich chmara latających imadeł:
- Którędy na Giżycko?!!!
- A tam na prawo... - odpowiada jeden młotek.
Mineło 5 minut do młotków podlatuje druga chmara latających imadeł:
- Którędy na Giżycko?!!!
- A tam na lewo... - mówi ten sam młotek.
A drugi na to:
- Ty czemu powiedziałeś jednej chmarze, że Giżycko jest na prawo, a drugiej, że na lewo???
- Ty, a na cholerę w Giżycku tyle latających imadeł?...
A teraz 2 część kawału:
Siedzi facet w samolocie i przypala sobie cygaro ale obok siedzi paniusia z bialym pieskiem na piersi i mówi:
- Panie tu sie nie pali to przedział dla niepalących, prosze to zgasić bo mój Fafik się dusi!
- Nie zgaszę!
I tak od słowa do słowa doszło do rękoczynów baba złapała za cygaro i sru je za okno... no to facet się wkurzył złapał kundla i tez go wyje... za okno. Paniusia w pisk i nie mogła się opanować do samego końca lotu, a facet recholił i palił cygaro. No ale jak wyladowali to patrzą na skrzydło, a tam hmmm zgadnijcie...
Latające imadło z poprzedniego kawału!!!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą