Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

​Najmocniejsze cytaty – Beata Kozidrak szczerze o swojej jeździe po pijaku

48 226  
149   159  
Dzisiaj:
  • Mateusz Morawiecki broni Jarosława Kaczyńskiego
  • Ojciec Tadeusz Rydzyk z okazji 20-lecia TV Trwam narzekał, że nie dostaje odpowiednio dużo pieniędzy
  • Beata Kozidrak szczerze o swojej jeździe po pijaku
  • Byli specjaliści od wizerunku PiS krytykują obecne działania partii
  • Marka YES zaatakowana w sieci za swoją kampanię opartą na prawach osób LGBT w Polsce

#1. Mateusz Morawiecki broni Jarosława Kaczyńskiego


Mateusz Morawiecki w ramach swojego przedwyborczego turnee po Polsce wystąpił ostatnio w Łochowie przed mieszkańcami powiatu węgrowskiego. Mówił oczywiście o licznych sukcesach partii rządzącej, chwaląc przy tym samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego:

Można mówić o wskaźnikach ekonomicznych, makroekonomicznych. One są dobre. Widzi to także Komisja Europejska, widzą to rynki finansowe. Nie mam tutaj żadnych obaw.
Jak chcemy ująć to jednym sformułowaniem, co się takiego stało w 2015, 2016 roku, to powiem tak: Jarosław Kaczyński wyciągnął Polskę z dziadostwa, które wcześniej widoczne było w bardzo wielu wymiarach. I w wymiarze instytucjonalnym, i w odniesieniu do ludzi.

Pochwał dla prezesa było znacznie więcej:

To była diagnoza dotycząca braku odpowiedniego poziomu godności, zapewnienia godności ludziom pracy, polskiej wsi, polskich miast i miasteczek. Nie elitom. One sobie jakoś tam radzą zawsze. Zwłaszcza takie kompradorskie elity, jakie, niestety, przez 25 lat w większości tutaj w Polsce dominowały. Ale przywrócenie godności, szacunku i respektu zwykłemu człowiekowi, zwykłej polskiej rodzinie, polskiemu rolnikowi, polskiemu pracownikowi.
Jeśli oczywiście chcemy, aby ten dobrobyt zafundowany nam przez Prawo i Sprawiedliwość trwał nadal, to partia musi wygrać kolejne wybory:

Chcemy, aby ta rewolucja godności trwała, rewolucja na rzecz zwykłego człowieka, zwykłej polskiej rodziny. Tak ma być też w przyszłości. Nie dajmy się zepchnąć z tej drogi. Aby kontynuować rewolucję godności, której częścią są inwestycje lokalne, wsparcie polskich rodzin i budowanie bezpieczeństwa, ale jest jeden warunek: do władzy nie mogą wrócić nieudacznicy, partacze, lenie i cwaniacy, którzy doprowadzili budżet do wielkiej zapaści.

#2. Ojciec Tadeusz Rydzyk z okazji 20-lecia TV Trwam narzekał, że nie dostaje odpowiednio dużo pieniędzy


Ojciec Tadeusz Rydzyk udzielił ostatnio wywiadu Naszemu Dziennikowi, w trakcie którego opowiadał o swoim dziele, Telewizji Trwam, która obchodziła niedawno 20-lecie powstania. Przypomnę tylko, że do roku 2014 TV Trwam dostępna była jedynie w telewizjach satelitarnych i kablowych, a od roku 2014 weszła do naziemnej telewizji cyfrowej.

Wracając jednak do samego wywiadu, Rydzyk opowiadał o tym, jak to było z powstaniem TV Trwam:

Już wcześniej bardzo zachęcał mnie do założenia telewizji słowacki biskup Paweł Hnilica, znany apostoł Fatimy. Mówił: „Ojcze, telewizja”. Dzięki księdzu biskupowi poznałem w Rzymie matkę Angelikę, klaryskę, która utworzyła w USA silną telewizję katolicką Eternal Word Television Network. EWTN, tak jak Radio Maryja, powstała z niczego i jest utrzymywana przez widzów.
Kiedy po raz pierwszy zostałem zaproszony na kolację u Ojca Świętego, Jan Paweł II zapytał mnie: "Kiedy telewizja?". Odpowiedziałem: "Jak Ojciec Święty pobłogosławi, to za rok". Na kolejnych spotkaniach Jan Paweł II często wracał do tego tematu, czuło się niezwykłą miłość, życzliwość Ojca Świętego.

Rydzyk mówił również o niezależności finansowej mediów:

"Dobrodzieje" dadzą pieniądze, a później każą robić to, co chcą. Wtedy kończy się wolność głoszenia. Życzę, żeby wszyscy tworzący media nie dali się kupić, uzależnić pod pozorem środków na dobre cele. Bardzo łatwo można także stracić media, które niepostrzeżenie przejdą w inne ręce
A skoro jesteśmy przy finansach, to oczywiście trzeba było również wspomnieć o wpłatach od wiernych:

Jesteśmy dopiero na początku tego, co powinniśmy robić. Myślę też o dobrych filmach, reportażach. Takie materiały jednak sporo kosztują. Gdyby wszyscy słuchacze i telewidzowie poczuwali się do odpowiedzialności i każdy systematycznie co miesiąc pomagał, to byśmy dali radę.
I o tym, jak to inne telewizje są kupione:

Kościół w Polsce nie ma potężnych mediów, bo nie ma środków. Mówili, że Kościół jest bardzo bogaty. To propaganda, to ta druga strona ma olbrzymie pieniądze. Wystarczy popatrzeć, ile np. TVN przesyła rocznie milionów dolarów zysku do swego właściciela w Ameryce.
To jest cały układ - wielkie koncerny międzynarodowe powiązane z politykami i biznesem, z tymi, którzy kiedyś trzymali Polskę w okowach komunizmu. Żyją ich dzieci, wnuki i dalej realizują swoje plany - na pewno niekatolickie, często niepolskie. Trzeba mieć świadomość, że im nie chodzi o piękną Polskę św. Jana Pawła II, bł. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, Danuty Siedzikówny "Inki" czy rtm. Witolda Pileckiego.

#3. Beata Kozidrak szczerze o swojej jeździe po pijaku


Pamiętacie jeszcze głośną w 2021 roku sprawę zatrzymania będącej pod wpływem i prowadzącej pojazd wokalistki Beaty Kozidrak? Tropiła węża za kierownicą swojego BMW, a badanie alkomatem wykazało obecność 2 promili alkoholu w wydychanym powietrzu. Wokalistka tłumaczyła się, że dzień wcześniej wypiła litr wina.

Rok później zakończyły się jej sądowe batalie rezultatem kary w postaci łącznie 70 tys. złotych i zakazu prowadzenia pojazdów. Wokalistka w końcu postanowiła opowiedzieć o całej tej sytuacji w udzielonym niedawno wywiadzie:

Ten temat zawsze we mnie będzie i to, co przeżyłam, jest we mnie. I wiele mnie to nauczyło.
Miałam poczucie, że jestem osobą, która tak dużo zrobiła, że nikt mnie nie złamie. Jeśli ktoś chciał, to się nie udało. Wyszłam z tego wszystkiego jeszcze silniejsza i wiem, czego chcę. Ale nie rozumiem, skąd się takie chamstwo bierze, nie tylko pod moim adresem.

Spotkałam się z tak strasznymi komentarzami. Pisali: "Ty sz*ato". Jakim prawem ktoś może mnie tak nazywać, czy ktoś mnie zna? Czy wie, ile dobrego dla innych ludzi zrobiłam?
Wkurza mnie to, że ktoś może anonimowo tak utrudnić życie. Ale tak to działa, potem my komentujemy, że to nieprawda i dajemy dalszą pożywkę. To jest bez sensu. Ja jestem po to, żeby śpiewać, żeby tworzyć. Nie chcę w to w ogóle wchodzić. Dla mnie to jest gnój.

Komentarze może rzeczywiście nie na miejscu, jednak wokalistka też nie była bez winy.

#4. Byli specjaliści od wizerunku PiS krytykują obecne działania partii


Adam Bielan i Marcin Mastalerek to byli specjaliści od wizerunku, którzy pracowali dla Prawa i Sprawiedliwości w ubiegłych latach. Mężczyźni udzielili ostatnio dwóch niezależnych wywiadów, w których krytykowali obecne działania partii przed nadchodzącymi wyborami.

Marcin Mastalerek był gościem Roberta Mazurka na antenie RMF FM, gdzie mocno krytykował obecne działania sztabu Prawa i Sprawiedliwości:

Oczywiście, PiS jest dzisiaj w defensywie, przespał kilka ważnych momentów, przede wszystkim nie zareagował w żaden sposób na marsz 4 czerwca.
Sztab działa od grudnia, jak słyszę. Nie wymyślił nic przez te wszystkie miesiące i nie usłyszał, że Donald Tusk od dwóch miesięcy krzyczy, że będzie szedł w marszu. Sztab nie miał żadnej kontrpropozycji. To znaczy, że przespał.

W niemal taki sam sposób wypowiedział się również Adam Bielan w wywiadzie dla Polsat News:

To kilka dni, kiedy rzeczywiście PO uzyskało inicjatywę.
Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że kampanią z roku 2015 nie wygramy wyborów w 2023.

Jak to mawiają: uderz w stół, a nożyce się odezwą. No i się odezwały. Na słowa mężczyzn zareagował szef sztabu wyborczego PiS, Tomasz Poręba:

Spece od PRu: AdamBielan autor przegranej kampanii z 2007r., opuszczający PiS po katastrofie smoleńskiej🙉, twarz ciągnących w dół niejasności wokół NCBR oraz „tu jestem,tu jestem”😂 MMastalerek Na aucie ostatnich wygranych kampanii PiS. Niezłe kombo.
Mastalerek odpowiedział krótko:

Pycha kroczy przed upadkiem. Dokładnie tak zachowywała się Platforma Obywatelska w 2015 roku.

#5. Marka YES zaatakowana w sieci za swoją kampanię opartą na prawach osób LGBT w Polsce


Firma jubilerska YES postanowiła wystartować z kampanią promującą – przynajmniej w teorii – miłość jednopłciową. Obiecali, że pierwszym 10 parom jednopłciowym zafundują obrączki, jeśli w czerwcu tego roku para kupi pierścionek zaręczynowy i wrzuci na Instagram zdjęcie z całego zajścia z odpowiednim hasztagiem.

Musi zostać jednak spełniony jeden, kluczowy warunek. Do końca roku 2027 w Polsce muszą zostać zalegalizowane małżeństwa jednopłciowe:

Jesteśmy całym sercem za równością, sprawiedliwością, szacunkiem i otwartością – komentuje dyrektorka marketingu w firmie YES, Justyna Lach.
Im głośniej będziemy domagać się legalizacji związków jednopłciowych, tym większa jest szansa, że to się w Polsce stanie - dodaje.

Nie muszę chyba dodawać, że firma spotkała się z ostrą krytyką i to również ze strony osób związanych i wspierających środowiska LGBT w Polsce:

Wy sobie jaja robicie? Bo jak tak, to niezbyt śmieszny ten żart. Niesamowity marketing, który ma na celu pokazanie, jak to firma sprzedająca biżuterię jest inkluzywna i wspiera prawa LGBTQ+ w Polsce. Bo wiecie, jak kupicie pierścionek za 1000 złotych, wstawicie zdjęcie i oznaczycie markę Yes, to kiedyś, kiedyś albo i nigdy - jeżeli dożyjecie, a firma nie zostanie zlikwidowana, to przy wprowadzeniu możliwości zawierania związków małżeńskich przez polskiego ustawodawce, być może uda się Wam dostać obrączki od firmy (ale tylko gdy przepisy wejdą w życie do 31 grudnia 2027 r. + do wyboru będziecie mieli wskazane modele obrączek). Czyż to nie piękne? Czyż to nie genialne? Czy Wam naprawdę nie jest wstyd? Sytuacja osób LGBTQ+ w Polsce jest bardzo trudna. Z roku na rok jest coraz gorzej. Oddalamy się od tego, aby przyznać tym osobom jakiekolwiek prawa, a jakaś firma stwierdza, że w Pride Month (miesiącu dumy) LGBTQ+ ogłosi konkurs, który wręcz te osoby upokarza – napisała Nie.pełnosprytna.
Kampanią #JestemKobietą pokazaliście, że możecie stać się liderem jeśli chodzi o mądry, odważny i zaangażowany społeczność marketing, że możecie wyznaczać trendy. Tym bardziej nie rozumiem, co się po drodze zmieniło. Najpierw przypinki #dajewszyje, które - według Was - "wspierały kobiety w Polsce", choć cały zysk z ich sprzedaży trafiał do Waszej kieszeni, ani złotówka na cel charytatywny, np. organizacje prokobiece. A teraz organizujecie konkurs, który w podręcznikach do marketingu będzie opisywany jako definicja pinkwashingu. I który zwyczajnie upokarza (tak, to dobre słowo - upokarza) pary jednopłciowe. Jeśli zaangażowany marketing ma być robiony w taki sposób, to lepiej nie robić go wcale – dodaje Janina Daily.
W sumie to może należy wam podziękować za tę akcję - może uświadomi niektórym wierzącym w dobre intencje firm, że dla korporacji nie ma czegoś takiego jak walka o prawa człowieka czy zaangażowanie społeczne - liczy się tylko zysk. Dokładnie to pokazaliście tym żenującym konkursem - że macie zerową empatię i brakuje wam poczucia elementarnej przyzwoitości, a wszystkie tego typu działania i kampanie z waszej strony obliczone są tylko i wyłącznie na zwiększenie obrotów. Rozwiązanie jest jedno: przeprosiny, wpłata na jedną z organizacji, które naprawdę pomagają i skończenie z udawaniem, że jesteście jakimiś bojownikami o lepszy świat. Nie jesteście. Jesteście zwykłą firmą, która w żałosny sposób próbuje robić kasę na ludziach, którzy chcieliby po prostu mieć podstawowe prawa – twierdzi z kolei Martyna Jałoszyńska.
YES chyba poczuło, że nie wyszło do końca tak, jak się spodziewali i że grunt zaczyna palić się pod nogami. Postanowili więc w jakiś sposób się do tego wszystkiego odnieść:

Słuchajcie, czytamy wszystkie wasze komentarze i to dobrze, że rozmawiamy! Ten konkurs to tylko pretekst do dyskusji o równości małżeńskiej w Polsce i o tym, że nasz rząd lekceważy wyrok Trybunału Praw Człowieka i że to nie jest w porządku i powinno się zmienić. Na hasło pinkwashing możemy odpowiedzieć tyle, że "serio?" Jesteśmy jedną z nielicznych firm w Polsce, która w ogóle porusza ten temat, pokazuje społeczność LGBTQ+ i zwraca uwagę na nierówności. Prowadzimy biznes, ale wierzcie nam, ta akcja nie jest nastawiona na zysk. I spokojnie, obiecujemy, że obrączki przekażemy niezależnie od zmian w prawie. Tak więc tak. Jesteśmy z wami, a nie przeciwko wam. Wspierajmy się. Peace and love.
Czy to wystarczy? Tego nie wiem.

W poprzednim odcinku: Cięta riposta Senyszyn

3

Oglądany: 48226x | Komentarzy: 159 | Okejek: 149 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało