Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Najdziksze newsy tygodnia – Robił przerwy na papierosa w pracy i będzie musiał zwrócić część wynagrodzenia

45 529  
240   64  
Dzisiaj o sposobach na niechciane maszty 5G, paleniu papierosów w miejscu pracy i ekonomicznych sposobach na ucieczkę po kradzieży.

#1. Rodzina pastora, który miał zmartwychwstać, musiała go pochować po półtora roku od śmierci pastora



Jak długo należy czekać na zmartwychwstanie? Historia dowodzi, że trzy dni wystarczą, jednak rodzina Sivy Moodleya zamierzała czekać tak długo, jak to tylko możliwe – a przynajmniej do czasu wystawienia nakazu sądowego. Pochodzący z Republiki Południowej Afryki pastor zmarł w sierpniu 2021 roku, ale w grobie spoczął dopiero półtora roku później. Rodzina zmarłego nie zgadzała się na pochówek i głęboko wierzyła w to, że ich krewny zmartwychwstanie. Tak się jednak stać się chciało, a właściciele kostnicy z Johannesburga, w której przechowywano ciało zmarłego, nie mogli dłużej czekać, ponieważ zmarły pastor zmartwychwstać nie chciał, ale i tak stanowił zagrożenie dla żyjących.

#2. W Krośnie podpalono maszt 5G na dzień przed montażem



Maszty telekomunikacyjne na całym świecie nie mają ostatnio dobrej prasy. Trudno się dziwić, skoro fale sieci 5G mają zgubny wpływ na człowieka, a szczególne spustoszenie sieje w wielu głowach samo myślenie o falach 5G. W Krośnie też ktoś musiał intensywnie myśleć o 5G i wymyślił, że maszt, który miał stanąć niedaleko miejscowego lotniska lepiej puścić z dymem niż tolerować. Wcześniej istniały obawy o to, że nowa konstrukcja będzie stanowić przeszkodę dla szybowców krążących po okolicy lub samolotów zmuszonych do awaryjnego lądowania na płycie lotniska. Właściciel masztu, firma Play, posiada jednak wszelkie pozwolenia na budowę i potępia postępowanie sprawcy lub sprawców, których teraz poszukuje policja.

#3. Mężczyzna wdrapał się na najwyższy szczyt w Malezji w pantoflach i garniturze



Ubrani w samą bieliznę, leżący na noszach ludzie to już całkiem normalny widok w górach, jednak człowiek w pełnym stroju biznesowym to swego rodzaju novum. Nobutaka Sada z pewnością wyznacza trendy nie tylko we wspinaczce wysokogórskiej, ale i w obszarze mody. Japoński krawiec wdrapał się na najwyższy szczyt Malezji w pantoflach i w uszytym przez siebie garniturze. Na serii filmów opublikowanych na TikToku widać, jak mężczyzna pokonuje kolejne metry w drodze na liczący 4095 metrów wysokości szczyt Kinabalu, ku zdumieniu i konsternacji mijających go osób. To nie pierwszy tego typu wyczyn w wykonaniu Sady, który promował już swoje produkty na nartach czy podczas nurkowania.

#4. Balsamista z województwa śląskiego trzymał w domu ciało zmarłej przed laty matki



Mieszkanie ze starymi nabiera nieco innego znaczenia w przypadku balsamisty z miejscowości Radlin. Mężczyzna mimo 76 lat na karku wciąż mieszkał ze swoją matką, jednak różnica pomiędzy nim a ludźmi, którzy wciąż mieszkają z rodzicami, polegała na tym, że jego matka zmarła 13 lat wcześniej. Makabrycznego odkrycia dokonali ratownicy, którzy weszli do mieszkania Mariana L. po tym, jak mężczyzna zasłabł w pobliżu miejsca zamieszkania i wezwano do niego pomoc medyczną. Na miejscu ratownicy zastali leżące na łóżku zmumifikowane ciało. W toku badań okazało się, że zwłoki należą do zmarłej w 2010 matki L. Mężczyzna wykopał je zaraz po pogrzebie, a następnie przeniósł do swojego mieszkania i balsamował je przez kolejne lata. Teraz odpowie przed sądem za znieważenie zwłok.

#5. Złodziej próbował uciekać przed policją autobusem miejskim



W Radomiu doszło niedawno do scen, które znamy z amerykańskich filmów. Ktoś próbuje uciec i wsiada do wagonu metra, po czym drzwi wagonu zamykają się w ostatniej chwili, tuż przed nosem goniących. Tyle że w Radomiu nie ma metra – kursują jedynie autobusy komunikacji miejskiej, więc gdy 23-letni złodziejaszek wsiadł do autobusu, policjanci weszli za nim i dokonali szybkiego aresztowania. Chwilę wcześniej mężczyzna dokonał kradzieży w jednym ze sklepów, ale miał pecha, bo zaraz po wyjściu z budynku natknął się na patrol policji, który ruszył w ślad za nim. Ciekawe chociaż, czy miał ważny bilet na przejazd autobusem.

#6. Urzędnik państwowy w Japonii będzie musiał zwrócić część pobieranego wynagrodzenia z powodu brania przerw na papierosa



Przerwa na papierosa to święte prawo każdego pracownika, zagwarantowane w Deklaracji Praw Człowieka ONZ – chyba że jest się pracownikiem państwowym w Osace, gdzie od 2019 roku obowiązuje zakaz popalania w pracy. Jeden z tamtejszych urzędników przekonał się, że Japonia to nie Polska i przepisy należy respektować. 61-letni naczelnik jednego z wydziałów będzie musiał zwrócić część pobieranego wynagrodzenia, a dodatkowo zostanie mu zmniejszona pensja o 10% na kolejne pół roku. Jak wyliczono, urzędnik w ciągu ponad 14 lat pracy zrobił sobie ponad 4500 przerw na papierosa. W związku z niewykonywaniem swoich obowiązków przez 355 godzin, będzie musiał zwrócić kwotę 1,44 mln jenów (ok. 63 tys. zł) do państwowej kasy.

Jak przeczytasz newsy z poprzedniego odcinka, to jesteśmy kwita.
3

Oglądany: 45529x | Komentarzy: 64 | Okejek: 240 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

09.05

08.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało