Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Gracze porównują Diablo 3 z Diablo 4. Oto najważniejsze różnice - W co jest grane?

33 469  
132   44  
W dzisiejszym odcinku:
  • Xbox likwiduje Game Pass za 4 zł
  • Dostęp do bety Counter Strike 2 wcale nie będzie taki łatwy
  • Nie mógł doczekać się premiery GTA VI, więc sam je stworzył w 150 dni
  • The Last of Us pojawiło się na PC i była to jedna wielka katastrofa

#1. Xbox likwiduje Game Pass za 4 zł


Niemal od początku działania usługi Xbox Game Pass mieliśmy do dyspozycji ofertę, która pozwalała wypróbować abonament i za pierwszy miesiąc zapłacić tylko 4 zł. Niestety Xbox niedawno wycofał się z tej opcji i od teraz każdy, wliczając w to nowych użytkowników, musi uiścić pełną kwotę.

Usługa najwyraźniej przestała się po prostu Microsoftowi opłacać, jednak komunikat wystosowany przez pracownika Zielonych daje nadzieję na przyszłość:

Zrezygnowaliśmy z naszej poprzedniej oferty startowej do Xbox Game Pass Ultimate i PC Game Pass. Obecnie oceniamy różne promocje marketingowe, które zaoferujemy nowym członkom w przyszłości.
Obecnie po tamtej ofercie została pusta luka, jednak całkiem prawdopodobne, że Microsoft wymyśli coś na zastępstwo. Pytanie tylko, czy będzie to choć w niewielkim stopniu tak atrakcyjna, jak „4 zł za pierwszy miesiąc”.


Sporo mówi się o planie subskrypcji umożliwiającym współdzielenie jednego konta aż 5 osobom. Koszt takiej usługi wynosiłby wtedy 100 zł do podziału na 5, a więc po 20 zł na osobę.

#2. Dostęp do bety Counter Strike 2 wcale nie będzie taki łatwy


Jak dobrze wiemy, Valve ogłosiło niedawno nadchodzącą premierę gry Counter Strike 2. Tę jednak poprzedzić mają liczne beta testy, w trakcie których sami gracze będą mogli przetestować tytuł i pomóc twórcom wyłapać ewentualne błędy.

Valve zapowiedziało jednocześnie, że każdy z graczy CS:GO ma szansę, aby otrzymać zaproszenie do beta testów CS 2. Firma ma ponoć wybierać spośród użytkowników bazując na ich statystykach (liczbie rozegranych meczy itd.). Komunikat ten sprawił, że wiele osób powróciło do CS:GO i zaczęło rozgrywać mecz za meczem, aby tylko nabić sobie statystyki.

Niektórzy okazali się bezczelni do tego stopnia, że rozpoczynają mecz po czym… odchodzą od komputera (lub minimalizują grę). Innymi słowy są AFK (ang. away from keyboard – z dala od klawiatury). Valve poinformowało na swoim Twitterze, że takie zachowanie nie przyniesie oczekiwanych rezultatów:

Bezczynność na oficjalnych serwerach CS:GO nie zwiększy Waszych szans na udział w limitowanych testach CS2. Pod uwagę jest brany wyłącznie czas, który spędziliście w grze przed ich rozpoczęciem.
Ciężko jednak stwierdzić, jakim kluczem posługuje się Valve wybierając testerów do CS2. Niektórzy użytkownicy żalą się, że mają w grze po kilka tysięcy godzin, a mimo to zaproszenia do bety nie otrzymali.

#3. Gracze porównują Diablo 3 z Diablo 4. Oto najważniejsze różnice


Testy beta Diablo IV już za nami. Wszyscy chętni mieli okazję spędzić w świecie trochę czasu i wielu z nich wyciągnęło już pierwsze wnioski. Nie dało się oczywiście uniknąć porównań do poprzedniej odsłony cyklu. Różnic jest bowiem całkiem sporo. Wiele osób twierdzi, że na plus dla nowej części.

Gracze zwracają przede wszystkim uwagę na ogromny przeskok w kwestiach graficznych. Jest znacznie więcej szczegółów, a poprawa jakości jest zauważalna. No ale tutaj nikt nie powinien się dziwić. Poprzednia część była przecież wydana w 2012 roku.

Na uwagę zasługuje również klimat. W Diablo IV mamy zdecydowanie więcej mroku. Nie ma już kolorowych i jasnych lokacji, jak miało to miejsce w poprzedniej części. Zamiast tego jest sporo mroku, który sprawia, ze mamy wrażenie, iż za rogiem może czaić się coś niebezpiecznego.

Dodatkowo czwarta część cyklu ma zerwać z liniowością, którą znaliśmy z trójki. Bohater nie będzie już prowadzony za rączkę, a na jego barki zostanie zrzucony obowiązek eksploracji otwartego świata, który rośnie w siłę razem z nim – przeciwnicy będą się skalować wraz z kolejnymi poziomami bohatera.

https://youtu.be/eNmvwUP8JqQ

#4. Nie mógł doczekać się premiery GTA VI, więc sam je stworzył w 150 dni


Choć na chwilę obecną całe GTA VI owiane jest tajemnicą i RockStar tak naprawdę nie zdradził zbyt wielu szczegółów dotyczących produkcji, to niektórzy już zaczęli snuć domysły, jak to wszystko może wyglądać. Pewien youtuber poszedł nawet o krok dalej i zadał sobie całą masę trudu, aby stworzyć coś, co jego zdaniem może przypominać kolejną odsłonę legendarnej serii.

Tym youtuberem jest 12th Hour, znany z podobnych akcji realizowanych już wcześniej. Na wszystko dał sobie 150 dni i choć wydaje się to całkiem sporo, to jednak w wielu przypadkach musiał iść na skróty, aby wystarczyło mu na wszystko czasu.

Youtuber posługiwał się silnikiem Unreal Engine oraz Blenderem. Dodatkowo kupował wiele gotowych modeli i assetów, które implementował do swojej gry. Nawet tworząc demo produkcji poszedł o krok dalej i posługiwał się realnymi nagraniami, które następnie przenosił do komputera za pomocą Blendera.

12th Hour wyszedł z założenia, że plotki się potwierdzą i w GTA VI wrócimy do Vice City, które – jak dobrze wiemy – bazuje na wyglądzie Miami. Zakupił więc cały gotowy model miasta i umieścił go w filmie promocyjnym. Nie zabrakło również wygenerowanych przez AI grafik.

Całość złożona do kupy robi naprawdę potężne wrażenie. Potęguje to fakt, iż wszystko to zostało zrobione przez jednego człowieka.

https://youtu.be/hBs16Y8sHjY

#5. The Last of Us pojawiło się na PC i była to jedna wielka katastrofa


Sony postanowiło w końcu przenieść swój kultowy tytuł, jakim jest gra The Last of Us, na PC. Zlecono to studiu Iron Galaxy, które odpowiedzialne było za stworzenie przystępnego i dobrze zoptymalizowanego portu. Ekipa jednak nie wywiązała się za dobrze ze swoich obowiązków, bowiem na premierę otrzymaliśmy gniota, jakich mało.

Gra jest przede wszystkim fatalnie zoptymalizowana. Nawet bardzo mocne komputery mają problemy z jej działaniem. Mowa m.in. o bardzo wysokim zużyciu CPU czy VRAM-u, przez co nawet najpotężniejsze jednostki się najzwyczajniej w świecie bardzo mocno grzeją.

https://youtu.be/CxVyuE2Nn_w
To jednak nie wszystko, bowiem gra pełna jest bugów, z których część jest nawet całkiem zabawna. Jednak podejrzewam, że wszystkim tym, którzy wydali ma port 260 zł wcale nie jest do śmiechu. Przecież to nie jest żadne graficzne cudo, któremu nie podołają nawet najnowsze komputery. To stara gra nieumiejętnie przeniesiona z konsoli na PC.

Naughty Dog zapewnia, że wszelkie problemy do nich dochodzą i są świadomi ich istnienia. Oczywiście cały czas też pracują nad ich rozwiązaniem. Wypuszczono już nawet jakieś łatki, jednak TLoU wciąż bardzo daleko do ideału.

W tym tygodniu w Epic Games Store do zgarnięcia za darmo dwie gry: The Silent Age i Tunche.

W poprzednim odcinku: Polacy nie dowierzają, ale na zwiastunie Counter Strike 2 można znaleźć... okolice Poznania

2

Oglądany: 33469x | Komentarzy: 44 | Okejek: 132 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

09.05

08.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało