Po co kupować warzywa i owoce ze sklepu, skoro można je wyhodować samemu, prawda? Na papierze brzmi to banalnie, ale rzeczywistość czasami weryfikuje nasze ambicje. Tak też było w przypadku naszych dzisiejszych bohaterów.
#1. W zeszłym roku zachowałem sobie nasionka arbuza i wyhodowałem własne!
#2. Moja kukurydza (1) radzi sobie świetnie
#3. Trzy i pół miesiąca hodowałem tę bestię – jest gotowa akurat na śniadanie wielkanocne
#4. W sam raz na Halloween
#5. Jestem dumny z mojej papryczki chili. Robiła, co mogła
#6. Dzisiaj będzie uczta ziemniaczana
#7. Moje wielkie zbiory i mój malutki pies
#8. Obierałem to godzinami. Mam nadzieję, że to rozwiąże problem głodu na świecie
#9. Cały rok zajęło mi przemienienie jednej główki czosnku w jedną główkę czosnku z gałązką
#10. Tych papryczek starczy na doprawienie tysiąca potraw
#11. Pora zrobić truskawkowy dżemik dla sąsiadów
#12. Chce ktoś wody z cytrynką?
#13. Jestem gotów na zbiory
#14. To były obfite zbiory – muszę się podzielić z rodziną i znajomymi
#15. Mój wóz wykarmi całą wioskę
#16. Tak wygląda rok ciężkiej pracy
#17. Wyhodowanie tej parki kosztowało mnie zaledwie 200 dolarów
#18. Dwa lata czekania na naszą jedyną i niepowtarzalną cytrynkę
#19. Powinno starczyć na zimę
#20. Mój potężny ananas (jabłko dla skali, bo banany mi się skończyły)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą