Szukaj Pokaż menu

Córka znanego patostreamera z Polski zagra w nowym sezonie netflixowego „Wiedźmina” - Filmoteka Joe Monstera

79 642  
224   68  
W dzisiejszym odcinku poznamy Polaka, który zagrał w nowym sezonie „Stranger Things”, Disney straci ważną postać, a córka pewnego kontrowersyjnego streamera z naszego kraju zagra w nowym „Wiedźminie”.

Powrót do magii dzieciństwa – gry, w które graliśmy w latach 80. i 90.

41 183  
207   148  
Końcówka lat 80. to był początek otwierania się naszego przaśnego PRL-u na nowinki z Zachodu. Nie było internetu, ale różnymi kanałami (marynarze/praca za granicą) docierały do nas gazety, magazyny, komiksy oraz pudełka z nowoczesnymi grami. Powstały też pierwsze polskie podróbki, czasem licencje, czasem oryginalne gry, który pozwoliły Chińczyka wyrzucić na strych.

5 dziwacznych (i intrygujących) momentów w historii kina dla dorosłych

91 193  
281   22  
Kino dla dorosłych pełne jest schematów, uproszczeń i skrótów. Wiadomo, że ostatecznie jedyną wartością takiego seansu jest możliwość zobaczenia ludzkiej prokreacji, która zgodnie z naszym biologicznym mechanizmem działa na nas stymulująco. Powstające już od ponad stu lat filmy dla dorosłych mają też jednak swoje zaskakujące epizody, o których dziś sobie opowiemy.

#1. Bugs Bunny był miłośnikiem pornoli

Zaczniemy od czegoś lekkiego, przyjemnego i puchatego, czyli od króliczka. I nie, nie chodzi tu wcale o cycate wywłoki z willi Hugh Hefnera, tylko o ulubieńca małoletnich widzów z całego świata, czyli o królika Bugsa, bohatera kreskówek, który na małym ekranie zagościł już w 1938 roku. Dokładnie sześć lat później bohater ten wystąpił w filmiku pt. „What’s Cookin’, Doc?”. W jednej ze scen Bugs chce zaprezentować komisji Akademii Filmowej nagranie ze swoim udziałem, kiedy jednak na planszy wyświetlony zostaje obraz, królik zdaje sobie sprawę, że puścił nie ten film, który planował. Na ekranie bowiem pojawia się napis „stag reel”.



Współcześni widzowie nie będą mieli pojęcia, czym seans określany taką nazwą był, bo zjawisko to istniało do wczesnych lat 60. Mianem „stag” (po angielsku jeleń) nazywano wczesne filmy porno, natomiast określenia „stag reel” często używano w stosunku do prywatnych, męskich seansów produkcji ślizganych.
Całe szczęście, że nikomu nie przyszło do głowy wycinać albo cenzurować tego gagu, bo mimo że mało kto dziś rozumie taki żart, to jest to cenny znak czasów, kiedy filmowa pornografia była zjawiskiem wręcz „podziemnym”.

Ze względu na treść, ten artykuł jest dostępny tylko dla osób pełnoletnich.

Żeby przeczytać go w całości zaloguj się, a jeśli masz 18 lat i nie masz jeszcze konta na JM załóż sobie konto bojownika. Wymagane jest konto aktywne.
281
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Powrót do magii dzieciństwa – gry, w które graliśmy w latach 80. i 90.
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu 7 nietuszowanych ciekawostek o kosmetykach
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Najgłupsze, najśmieszniejsze lub najdziwniejsze pozwy sądowe, jakie widział świat
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Kolekcja odjechanych gadżetów VIII - Klawisz Enter dla nerwusów
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą