#1. Jedna ze szwajcarskich restauracji nalicza gościom dodatkową opłatę za zostawianie resztek jedzenia na talerzu

Osoby odwiedzające restaurację Casanova w szwajcarskim mieście Baden nie mogą pozwolić sobie na zostawianie ziemniaczków i zjedzenie chociaż samego mięska. W przeciwnym razie muszą nastawiać się na dodatkowe pięć franków szwajcarskich do swoim paragonie. Właściciel restauracji, w której goście sami nakładają sobie jedzenie, tłumaczy, że kara ma zapobiegać marnowaniu żywności. W przeszłości często zdarzało się, że chcąc spróbować kolejnego dania goście po prostu zostawiali to, co już mieli na swoich talerzach. Właściciel Sulman Ghauri przyznaje też z zadowoleniem, że nie musiał jeszcze naliczać nikomu dodatkowej opłaty, więc wydaje się, że wprowadzony przez niego straszak działa.

#2. Władimir Putin uważa, że jego zachodni koledzy wyglądaliby obleśnie bez koszulek

Rosyjska napaść na Ukrainę powoduje, że liderzy zachodnich krajów próbują wpłynąć na Władimira Putina wszelkimi sposobami. O telefonach Macrona powstały już memolegendy, ale to nie zniechęca liderów zachodnich państw do podejmowania kolejnych prób przekonania rosyjskiego prezydenta do wycofania się z Ukrainy. Od próśb przeszliśmy do etapu wyśmiewania Władimira Putina i drwienia z jego przygód w dziczy, gdzie Putin często pozuje do zdjęć z nagą klatką piersiową. Na szczycie państw z grupy G7 premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson żartował, że „może trzeba zdjąć koszulkę, by pokazać, że jest się twardszym od Putina”. Sam prezydent Rosji odniósł się do tej wypowiedzi podczas wizyty w Turkmenistanie, gdzie mówił dziennikarzom, że liderzy Zachodu „tylko piją alkohol i nie uprawiają żadnego sportu, a gdyby pokazali się bez koszulki, to wyglądaliby obleśnie”.

#3. BMW przypomina kierowcom o używaniu kierunkowskazów

Szokujące doniesienia płyną z oficjalnego konta koncernu BMW na Twitterze. Wbrew temu, co może sądzić większość posiadaczy aut monachijskiego producenta, pojazdy marki BMW posiadają kierunkowskazy – i sam koncern zachęca do ich używania. W krótkim, ale wiele mówiącym komunikacie, firma zaapelowała do użytkowników o używanie kierunkowskazów.


Wiadomość wprawiła w osłupienie wiele osób. Część z nich zareagowała oporem i odpisała, że skoro jeżdżą samochodami marki BMW, to nie mają zamiaru używać kierunkowskazów. Jeszcze inni, na których informacja spadła ewidentnie jak grom z jasnego nieba, zaczęli dopytywać, czy kierunkowskazy są montowane już w podstawowych wersjach, czy może dostaje się je tylko w opcji.

#4. Turyści, których trzeba było ratować na szlaku, bo nie mieli ciepłej odzieży, tłumaczyli ratownikom, że u nich było ciepło

Kto by pomyślał, że pogoda w jednym miejscu może być inna niż w drugim miejscu? Przecież ten, kto opracuje metodę przewidywania pogody w różnych miejscach na świecie, zbije fortunę. Zanim to nastąpi, będą zdarzać się sytuacje takie jak ta w pobliżu jeziora Como w amerykańskim stanie Kolorado, gdzie dwójka turystów wybrała się na pieszą wycieczkę, której o mało nie przypłaciła życiem. Po kilku godzinach na mokrym i zimnym szlaku amatorzy wędrówek zaczęli odczuwać pierwsze objawy hipotermii i doszli do wniosku, że najwyższa pora wezwać służby ratunkowe. Gdy ratownicy dotarli do wycieczkowiczów, to zobaczyli, że ci nie mają ciepłych ubrań, wody ani zapasów żywności. Tłumaczyli ratownikom, że u nich w Teksasie jest gorąco i nie rozumieją, dlaczego pogoda w Kolorado tak mocno się różni od pogody w ich rodzinnym stanie.

#5. Inflacja w Polsce jest największa od 25 lat

Na dane o inflacji czeka się ostatnio z większymi wypiekami na twarzy niż na informacje o transferze Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony. Nie bez powodu – wszak nowy sezon piłkarski w większości lig startuje dopiero w sierpniu, a za wędlinę trzeba zapłacić już teraz. Dobra wiadomość jest taka, że ceny żywności w czerwcu nie rosły, zła – że rosło wszystko inne. Inflacja w czerwcu wyniosła aż 15,6%, co stanowi rekord ostatniego 25-lecia. Najbardziej drożały paliwa, które dzisiaj są o 47% droższe niż przed rokiem. Możliwe jednak, że powoli zbliżamy się do szczytu inflacyjnego, a eksperci przewidują, że możemy go osiągnąć już w sierpniu na poziomie 16,5%. Potem już z górki, prosto na twarz.

#6. Z Rynku w Leżajsku wycięto drzewa i zamiast nich rozwinięto piękne dywany z betonu

Kolejny polski rynek został dotknięty myślą rewitalizacyjną i tak jak większość zrewitalizowanych rynków w Polsce, także ten leżajski wypełniono modnym betonem. Nowy rynek jest piękny, jednolicie płaski, przyjemnie rozgrzany w upalny dzień, z okazjonalnie tylko wystającymi badylami, a nie brzydko zarośnięty jak na zdjęciach sprzed remontu. O pomyśle rewitalizacji rynku miasto informowało już w 2019 roku, na co wielu mieszkańców reagowało ostrymi protestami, ale to pewnie protestowali jacyś wywrotowcy, którym zależy wyłącznie na destabilizacji leżajskiego ładu. Zresztą sam burmistrz Leżajska Ireneusz Stefański twierdzi, że mieszkańcy nie zgłaszają swojego niezadowolenia, a nawet gdyby zgłaszali, to „o gustach się nie dyskutuje”. Za to o śmierci z przegrzania można debatować godzinami.


Mniej betonu, a więcej drewna, znalazło się w poprzednim odcinku newsów, czytaj na ochłodę.