Koleje Rosyjskie to krajowy monopolista, do którego należy wiele budynków w obrębie i wokół trzech stacji kolejowych w Moskwie.


Na powyższym zdjęciu wskazuję na parking zarezerwowany dla zarządu Kolei Rosyjskich. Wydają sporo kasy na Land Rovery, Audi czy Mercedesy. Zobaczmy więc, czy są tak samo hojni, jeśli idzie o same linie kolejowe.


18 grudnia 2011 roku

Władimir Putin przybija symboliczną złotą kotwę w miejscu, w którym ma powstać licząca 411 kilometrów linia Kuragino-Kyzył w Republice Tuwy na Syberii.

Rządzący tym regionem Sholban Kara-ool (po prawej) mówi w wywiadzie, że to połączenie kolejowe pozwoli zmniejszyć bezrobocie w regionie.

2012

Nie rozpoczęto jeszcze żadnych robót, bo ponad miliard dolarów przeznaczonych na konstrukcję wydano na przygotowanie odpowiedniej dokumentacji.

2013

Na budowę przeznaczono kolejne 3 mld dolarów, ale prace nadal nie ruszyły.

2014

Pochodzący z Tuwy minister obrony Siergiej Szojgu proponuje, aby połączenie kolejowe przedłużyć z Kuragino do Mongolii, a stamtąd do Chin. Mijają kolejne 3 lata, prac nadal nie rozpoczęto.

2017

Koleje Rosyjskie podpisują z lokalnym dystrybutorem energetycznym (Tuva Energy Industrial Corporation) umowę na ukończenie linii kolejowej do 2022 roku – z budżetu idzie na ten cel kolejne 1,5 mld dolarów. Nadal nie rozpoczęto żadnych prac. Złota kotwa wciąż jest tylko symboliczna: szyny kolejowe chyba faktycznie będą ze złota.

2018

Według planów prace mają zacząć się jesienią, ale nagle początek prac przesunięto na 2023 rok, bo skończyły się pieniądze.

2019

Szef Kolei Rosyjskich Oleg Belozerow obiecuje, że budowa rozpocznie się w przyszłym roku i „przejdzie najśmielsze oczekiwania, bo zabezpieczono na ten projekt kolejne środki finansowe.

2020

Prac nadal nie rozpoczęto, chociaż przeznaczono na nie kolejne 100 mln dolarów.

2021

Rząd wydaje dekret, w którym przekłada rozpoczęcie prac na 2026 rok, ponieważ budżet został wyczerpany.


Tak wygląda najdroższy fragment linii kolejowej na świecie.