Dzisiaj przysłuchamy się pewnemu konkursowi radiowemu, porozmawiamy o kwiatkach i pszczółkach oraz zadzwonimy do CBA...
Pewne radio zorganizowało konkurs na najlepszą odpowiedź na pytanie: „Kto nosi trzy skarpetki?”
Większość odpowiedzi sprowadzała się do „ofiar Czarnobyla”, ale zwyciężyła dziewczyna, która odpowiedziała:
– Moja babcia. Marznie jej prawa noga.
by Peppone
* * * * *
Szkoda mi dzisiejszych rodziców. Muszą wyjaśniać, że te kwiatuszki z
pszczółkami... Te pszczółki z pszczółkami... Kwiatuszki z
kwiatuszkami... Że są kwiatuszki, które czują się pszczółkami i
pszczółki, które czują się kwiatuszkami... Że niektóre kwiatuszki
wyglądają jak pszczółki... I jeszcze pszczółki, które wyglądają jak
kwiatuszki, ale mają żądło!
by skijlen
* * * * *
- Halo, czy to CBA?
- Tak.
- Czy to na pewno anonimowa infolinia?
- Oczywiście, Pawełku. A dlaczego nie zadzwonisz po wyjściu z toalety?
by Peppone
* * * * *
Trenerem kadry został człowiek zwolniony w październiku z Legii Warszawa.
Niech nadzieją dla polskich kibiców będzie fakt, że kiedyś Robert Lewandowski też był za słaby na Legię.
by kubeczek
* * * * *
Statystyki kryminalne pokazują, że osoba posiadająca spinkę do włosów i pilnik do paznokci jest idealną maszyną do zabijania.
by Peppone
* * * * *
Zastanawiałem się jak to jest, że kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni i
wyszło mi, że nie ma czegoś takiego jak różnica płac. Po prostu
mężczyźni wybierają odpowiedzialne, wysokopłatne prace takie jak
prawnik, lekarz czy inżynier. Kobiety z kolei wolą lekkie i mało
wymagające zawody np.: prawniczka, lekarka, inżynierka...
by skijlen
* * * * *
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Pięć lat spotykasz się z Marianem. Wspomniał coś o małżeństwie?
- Tak.
- To świetnie. A co?
- Że ma żonę i trójkę dzieci.
by edward
* * * * *
Kobiety zakochują się w mężczyznach, którzy są fanatycznie oddani swojej pracy.
A potem przypieprzają się o to, że ci w ogóle nie zwracają na nie uwagi.
by Peppone
* * * * *
Okazuje się, że przez pomyłkę ostatnie ustawy były przygotowywane przez rząd w generatorze memów.
by pntb
* * * * *
Sto Wielopaków temu bawiły nas takie dowcipy:
Do drzwi Mariana zastukali świadkowie Jehowy:
- Czy wpuści pan pod swój dach Jezusa?
- Jezus może wejść, reszta - wypie&dalać!
by nicku
* * * * *
Ogłoszenie w zoo:
„Nie wrzucać bananów dla delfinów, po pierwsze, one ich nie jedzą, a po drugie, głodne małpy skaczą po nie i się topią."
by clod
* * * * *
WOJCIECH PIJANOWSKI opowiadał, że na początku lat dziewięćdziesiątych,
gdy prowadzone przezeń Koło Fortuny biło rekordy popularności, pewnego
dnia hasło finałowe z kategorii "osoba" brzmiało "Gustaw Holoubek".
Niestety, zawodniczka nie miała szczęścia, odsłoniło się niewiele liter i
nie odgadła. Tego samego wieczoru, gdy wyemitowano ten odcinek, w domu
Pijanowskich dzwoni telefon. Wojciech odbiera.
- Tak, słucham?
- Dobry wieczór, tu Gustaw Holoubek.
- O, dobry wieczór panie Gustawie - Pijanowski nie był bardzo
zaskoczony, bo z wybitnym aktorem znali się dobrze i czasem do siebie
dzwonili. - Co u pana słychać?
- Też nie odgadłem.
by bulcyk22
* * * * *
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 963 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!