W dzisiejszym odcinku będzie sporo o Microsofcie i sporo o Activision. Będzie też całkiem sporo o Sony i o kilku innych sprawach, które w obliczu tych pierwszych nie mają chyba większego znaczenia.
Nowa odsłona kultowej przygodówki Syberia: The World Before
miała ukazać się jeszcze w grudniu zeszłego roku, jednak twórcy postanowili
przesunąć datę premiery. W poprzednim komunikacie zapewniono, że możemy
spodziewać się opóźnienia wynoszącego nie więcej jak cztery miesiące.
Licząc od grudnia zeszłego roku, wychodzi na to, że jeśli
twórcy chcieliby dotrzymać danego słowa, to Syberia: The World Before powinna
ukazać się jeszcze przed końcem marca… i tak też się stanie. Data premiery
została bowiem przesunięta na
18
marca tego roku.
Gra pojawi się na PC na platformach: Steam, GOG oraz Epic
Games. W przyszłości można też spodziewać się wersji na niektóre konsole. Na
razie nie wiadomo jednak kiedy i o jakim sprzęcie mowa.
https://youtu.be/wrYdQIRXJCg
Wiele osób bardzo mocno nakręciło się na wieść o grze MMO z
otwartym światem osadzonej w realiach znanych nam z serii książek o Harrym
Potterze. Hogwarts Legacy, bo taki tytuł nosi produkcja, o której mowa, według
pierwotnych zapowiedzi miała ukazać się w 2022 roku. W ostatnim czasie w sieci
pojawiły się plotki, według których debiutu Hogwarts Legacy można będzie
spodziewać się raczej w 2023 roku.
Wszelkie wątpliwości postanowili rozwiać sami twórcy, czyli
Warner Bros. Na oficjalnej stronie firmy pojawił się
wpis,
w którym uspokajano zaniepokojonych fanów. Niestety nie podano tam żadnych
konkretów, a w sieci nie pojawiają się żadne materiały związane z grą. Cóż może
więc oznaczać takie milczenie? Na ogół nie oznacza ono nic dobrego… Bądźmy
jednak dobrej myśli i zawierzmy tym razem twórcom. Może wywiążą się ze swoich
obietnic i ujrzymy Hogwarts Legacy przynajmniej jeszcze w grudniu tego roku.
https://youtu.be/1O6Qstncpnc
Młodzież w Chinach nie ma łatwego życia. Rząd za punkt honoru
obrał sobie oderwanie tamtejszych dzieciaków od ekranów komputerów i telefonów.
Już wcześniej mówiło się o dość restrykcyjnych ograniczeniach umożliwiających
granie tylko w weekendy i tylko przez kilka godzin dziennie. Teraz, kiedy w
Chinach nadszedł czas ferii zimowych (17 stycznia – 15 lutego), Tencent (gigant
technologiczny) ogłosił wprowadzenie rozpoznawania twarzy oraz ograniczenia
czasu gry do jednej godziny dziennie.
Młodzi mieszkańcy Chin chcąc zalogować się na swoje konta,
będą zmuszeni ustawić logowanie biometryczne za pomocą twarzy. Specjalny system
będzie udzielał im tylko mocno ograniczonego czasowo dostępu do konta.
Ograniczonego do zaledwie godziny dziennie.
Pomyślicie pewnie, że to stanowczo za mało, biorąc pod uwagę
fakt, że przecież w tym czasie dzieciaki w Chinach mają ferie zimowe. Cóż,
zdaniem chińskiego rządu gry to opium dla duszy i mają zgubny wpływ na
nastolatków i dzieci.
Youtuber, kolekcjoner i wielki fan Pokemonów – Logan Paul –
pod koniec ubiegłego roku zakupił kilka zestawów bardzo rzadkich kart Pokemon z
pierwszej edycji gry karcianej. Paczki były rzekomo fabrycznie zapakowane i w stanie
nienaruszonym. Mężczyzna miał nadzieję ustrzelić w nich kilka rzadkich kart, dzięki
którym zakup mógłby nie tylko całkowicie się zwrócić, ale jeszcze nawet
przynieść spore zyski.
Tak się jednak nie stało, bowiem po otwarciu okazało się, że
w pakietach znajdują się karty związane z G.I. Joe… Nie muszę chyba wspominać,
że ich wartość nijak się ma do wartości kart z pierwszej edycji Pokemonów.
Historia tych paczek jest bardzo zagmatwana. Mężczyzna,
który sprzedał youtuberowi karty kupił je wcześniej za 2,7 mln dolarów z
zapewnieniem, że zostały one zweryfikowane przez Baseball Card Exchange, który
specjalizuje się w kartach kolekcjonerskich.
Po całej aferze sprzedawca umówił się z youtuberem na zwrot
kosztów zakupu. Logan Paul ostatecznie nie był więc stratny.
https://youtu.be/i8lmQ5Ls6bw
Na deser został nam najważniejszy news branżowy z ostatniego
tygodnia… ba! Być może jest to nawet najważniejsza wiadomość tego roku, mimo iż
mamy dopiero styczeń. Microsoft ogłosił bowiem, że zamierza zakupić Activision
Blizzard za 68,7 mld dolarów.
Jest to naprawdę potężna kwota, która sprawia, że będzie to
najbardziej kosztowne przejęcie w historii Microsoftu. Na drugim miejscu
znajduje się dopiero Linkedin, który został przejęty za 26,2 mld dolarów.
Wraz z zakupem firmy Microsoft nabędzie prawa do kilku
naprawdę potężnych marek. Będą to nie tylko tacy giganci, jak Call of Duty,
Diablo, World of Warcraft, Starcraft, Overwatch czy Hearthstone. Będzie to
również Candy Crush i potężne portfolio gier mobilnych, które stanowią obecnie
ogromną siłę i idealną maszynkę do robienia pieniędzy.
Co na to wszystko Sony? Cóż… ci mają nadzieję, że Microsoft
nie uczyni największych tytułów spod skrzydeł Activision Blizzard grami ekskluzywnymi
na konsole Xbox oraz na komputery PC. Ze słów Microsoftu wynika, że firma
raczej nie ma takich zapędów. Co jednak z nowymi markami stworzonymi przez te
wszystkie studia? Tutaj może być już zupełnie inaczej.
Warto również wspomnieć o reakcji giełdy na ogłoszenie transakcji.
Akcje Sony spadły o całe 20% w zaledwie jeden dzień…
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą