W dzisiejszym odcinku znajdziecie m.in. pozycję "na pieska", nietrzeźwą 25-latkę oraz hinduskiego Jezusa z dziwnym darem...
Czymże zawinili tym razem? Tym razem wielu z nich nie wiedziało za bardzo, czym jest sarkazm i nie łapało, kiedy ktoś ich trolluje.
Wyrazy szczerego współczucia dla dzisiejszych pechowców.
#1. Mój brat nie mógł pokonać poziomu Mario. To był mój switch
#2. Nie miało kiedy. Musiało paść w pierwszy dzień świąt
#3. Zostawiłem czekoladowego króliczka mojego dziecka w samochodzie
#4. Kot chyba nie lubi kąpieli
#5. Roweru niby nie ukradli...
#6. Ze świątecznych wypieków jakby nici
#7. Wesołych Świąt
#8. Kupiłem nowe opony. To się stało podczas jazdy do domu (3 kilometry od miejsca, gdzie zakładałem opony)
#9. Ktoś włamał się do mojego samochodu
#10. To miały być niezapomniane oświadczyny. I takie były
#11. Stara ściana runęła na samochód
#12. Przypadkowe pozostawienie 8 długopisów w suszarce
#13. Ktoś wpadł do mnie do basenu na kąpiel...
#14. Austria - kamyczek wpadł z wizytą
#15.
#16. Gdy zapomnisz o ręcznym
#17. Ktoś się włamał do mojego samochodu i podpalił go. Policja znalazła podpalacza, świadkowie go rozpoznali. Czemu podpalił mi auto? Powiedział, że się wkurzył, bo w środku nie było nic wartościowego
#18. Kolejne skutki zapominania o ręcznym
#19. Współlokator próbował tańczyć breakdance w salonie po pijanemu i zepsuł nowy telewizor
#20. Dwa słowa: "lód" i "ręczny"
#21. Zamówiłem pizzę. Połowa miała być z pieczarkami, a połowa z samym serem. Na dostawę czekałem ponad 80 minut i pizza dotarła zimna. A połowa z pieczarkami wygląda tak
#22. Koleś mnie wyprzedził, po czym gwałtownie zahamował i oddalił się z miejsca stłuczki
#23. Upuściłem telefon i maleńki kamyczek wbił się w półmilimetrową przestrzeń ekranu niezabezpieczoną szkłem ochronnym i rozbił ekran. Czerwona strzałka to miejsce wbicia się kamyczka, niebieska linia to szkło ochronne
#24. Dzień jak co dzień. Jestem kurierem
#25. Nie ma nic lepszego na rozpoczęcie dnia niż upuszczenie słoika z brokatem
#26. Kupiłem huśtawkę dla mojej córki. Powiedziałem ekipie instalacyjnej, aby nie wjeżdżała na moje podwórko, ponieważ grunt jest wyjątkowo grząski po ulewnych deszczach. Teraz kłócą się z nami o to, kto płaci za uszkodzenia samochodu i jego wyciągnięcie z pułapki. Mają gdzieś to, że przeorali mi całe podwórko
#27. Gość, który chce kupić mój samochód, jest w drodze. A tymczasem u mnie...
#28. Uderzyłem się małym palcem o kant szafki. Jak zwijałem się z bólu, to poprawiłem drugą nogą
#29. Żarówka w piekarniku pękła i wylądowała w moim jedzeniu
#30. Dotarłem do końca kanapki zanim zorientowałem się, że chleb jest spleśniały
#31. Właśnie dlatego nigdy nie usuwaj śrub zabezpieczających
#32. Kończyłem układać puzzle z 1000 elementów. Kot wskoczył na stół i zrzucił całość na podłogę
#33. Zły dzień w robocie
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą