Szukaj Pokaż menu

Byli milionerzy żalą się, jak stracili cały swój majątek

95 533  
280   78  
Tym razem wysłuchamy żali byłych milionerów, którzy opowiadają historie, jak to stracili cały swój ogromny majątek.

Ludzie, którzy udowadniają, że głupota nie ma granic

102 161  
431   57  
Ja nie do końca wiem jaki cel przyświeca ludziom, którzy odwalają takie rzeczy, ale niech tak będzie. Bo skoro selfie z niedźwiedziem jest ważniejsze od życia, to ja nie mam więcej pytań.

Żarty, jakie sobie robią ci aktorzy zasługują na podziw!

112 424  
349   36  
Wygląda na to, że wśród wielkich gwiazd ekranu jest sporo śmieszków, którzy nie przepuszczą okazji, aby wkręcić swoich znajomych z planu filmowego. I trzeba przyznać, że niektóre z tych numerów są na tyle absurdalne i wyszukane, że aż trudno uwierzyć, że ich autorzy to dorośli wydawać by się mogło – poważni artyści!

Arnold Schwarzenegger oszukał kolegę z planu, aby wygrać zakład

Pracując na planie „Predatora”, austriacki osiłek miał za kompanów ekipę aktorów, których tężyzna fizyczna mocno pasowała do archetypowego, filmowego wyglądu wypełnionych testosteronem komandosów. Jedną z gwiazd tej produkcji był Jesse Ventura - dawny zapaśnik, który podobnie jak Arnie, po latach aktorskiej kariery zabrał się za politykowanie. Jako niezależny kandydat został wybrany gubernatorem stanu Minnesota.


W chwilach wolnych od zdjęć aktorzy pompowali swoje mięśnie w siłowni. Pewnego dnia Jesse wpadł na trening i od razu podszedł do Schwarzeneggera, proponując mu mały zakładzik. Zapaśnik był bowiem przekonany, że ma większy biceps niż jego przyjaciel. Ventura będąc wcześniej w przymierzalni, zobaczył kartkę z zapisanym obwodem łapy Arniego i cieszył się, że ta wiedza pozwoli mu wygrać zakład. Nie wiedział jednak o tym, że austriacki gwiazdor sam uknuł ten plan i poprosił garderobianą o zaniżenie rozmiaru swojego bicepsa. Spodziewał się bowiem, że Jesse będzie chciał z nim rywalizować. Tym sposobem Arnold wygrał butelkę przedniego szampana.

Tom Hanks wyśmiał zamiłowanie Julii Roberts do… robienia na drutach

Hanks jest nie tylko znakomitym aktorem, ale i również sam czasem zasiada na reżyserskim krześle. Podczas realizacji romantycznej komedii „Larry Crowne”, w której przed kamerą partnerowała mu Julia Roberts, gwiazdor dowiedział się, że jego urocza koleżanka lubi odstresowywać się dziergając na drutach. Pewnego dnia gdy Julia przyszła na plan, jej oczom ukazał się dość dziwaczny widok – wszyscy, ale to wszyscy filmowcy, aktorzy, elektrycy, operatorzy kamer, oświetleniowcy i nagłośnieniowcy zatrudnieni przy tym projekcie, zamiast pracować, zajęci byli robieniem na drutach. W pomieszczeniu było prawie 70 osób skupionych na tej czynności.


Penelope Cruz przegrała zakład i musiała przebrać się za wielką kupę

W jednej z odsłon serii filmów o karaibskich piratach, Johnny Depp miał okazję spędzić sporo czasu z Penelope Cruz. Artyści poznawszy się już na planie „Blow”, zdali sobie sprawę, że oboje mają słabość do humoru, delikatnie mówiąc, toaletowego, co często prowadziło do robienia sobie nawzajem niesmacznych żartów. Podczas przerwy w zdjęciach Cruz przegrała pewien zakład i musiała, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, pojawić się na planie w kostiumie Mr. Hankeya – znanej z serialu „South Park” postaci wielkiego ekskrementu z czapką Świętego Mikołaja na głowie. Podobno do dziś aktorka obawia się, że zdjęcia, które wykonał jej wówczas Johnny, ujrzą światło dzienne.


Tyjący Matt Damon

George Clooney znany jest z tego, że potrafi nieźle dać w kość swoim znajomym z planu i w pomysłowości do złośliwych żartów nie ma sobie równych. Kiedy dowiedział się, że Matt Damon, z którym przyszło mu grać w „Obrońcach skarbów”, usiłuje zrzucić parę kilogramów, czym prędzej pognał do garderoby i poprosił jej pracowników, aby każdego dnia dawali jego koledze odrobinę mniejsze ubranie. W ten sposób Damon codziennie czuł narastającą frustrację z powodu marnych efektów swoich intensywnych prób zrzucenia kałduna.


Nick Nolte w areszcie

Alan Rickman na planie jednej z części „Harry'ego Pottera” włączył urządzenie emitujące dźwięk siarczystych bąków, a podczas zdjęć do „Money Ball” Brad Pitt przemalował meleksa Jonah Hilla na kolor różowy i sprawił, że przy każdym uruchomieniu pojazdu z głośników rozbrzmiewała radosna piosenka „Wake Me Up Before You Go-Go” grupy Wham!. Są to jednak mało wyszukane żarty w porównaniu z tym, co uczynił Nick Nolte. Grając w filmie „Cienka czerwona linia”, gwiazdor spędził trochę czasu ze znanym w Hollywood kawalarzem Woodym Harrelsonem i wspólnie postanowili wkręcić swojego kolegę z planu.


Do Seana Penna, bo o nim mowa, zadzwonił Nick i rozpaczliwie poprosił go o wpłacenie kaucji, dzięki której aktor mógłby wyjść z aresztu, do którego trafił za jakieś przewinienie. Zatroskany Penn czym prędzej pojechał na komisariat i faktycznie zastał tam Nicka zamkniętego w celi. Kiedy jednak nieoczekiwanie pojawił się wymachujący pistoletem Harrelson w stroju strażnika więziennego, jasne stało się, że Sean padł ofiarą spektakularnego wkrętu.

Hobbici i alternatywny scenariusz

Wszyscy aktorzy zakontraktowani przy „Władcy Pierścieni” dostali ten sam scenariusz. Wszyscy oprócz Billyego Boyda, który miał zagrać Pippina, oraz wcielającego się w postać Merry’ego Dominica Monaghana. Ci dwaj artyści otrzymali „alternatywną” wersję tekstu, która zawierała scenę, w której obaj bohaterowie tracą swoje ubrania i zmuszeni są przytulać się do siebie nago, aby w ten sposób ogrzać swoje ciała...


Chris Pratt „wymazał” Jennifer Lawrence ze wszystkich swoich zdjęć

Również i Chris Pratt znany jest jako dowcipniś. Przekonała się o tym Jennifer Lawrence, która zagrała u jego boku w„Pasażerach”. Postępami z kolejnych etapów realizacji tego filmu Chris dzielił się ze światem za pośrednictwem Instagrama. Jednym, powtarzającym się, gagiem było jednak to, że na żadnej z fotografii nie widać było twarzy Jennifer. Aktor wykorzystał chyba każdy możliwy sposób, aby „pozbyć się” swojej koleżanki ze zdjęć – od kadrowania, przez zasłanianie jej twarzy różnymi przedmiotami. W ramach zemsty aktorka później zamazała farbą oblicze Pratta znajdujące się na autobusie promującym „Pasażerów”.


„Nostalgiczny” prezent dla Jennifer Aniston

Ten żart nie jest może jakoś wybitnie wyszukany, ale trzeba przyznać, że wyszedł on wyjątkowo uroczo, co zresztą zostało zarejestrowane przez kamery. Kiedy podczas realizacji jednej ze scen produkcji „Millerowie” Jennifer Aniston wraz ze swoją filmową rodziną miała jechać samochodem, jej kolega z planu Jason Sudeikis włączył radio, z którego według scenariusza miał zabrzmieć utwór „Waterfall” zespołu TLC, jednak Sudeikis zdecydował się zrobić mały dowcip i zamiast wspomnianego wcześniej kawałka, z radia poleciał utwór „I'll Be There for You” (zespołu The Rembrandts). Była to kompozycja otwierająca każdy odcinek serialu „Przyjaciele” - produkcji, która przyniosła aktorce sławę.

https://www.youtube.com/watch?v=LBtf0VlekSI


Źródła: 1, 2, 3, 4, 5
349
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy udowadniają, że głupota nie ma granic
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Największa ściema w historii kina kopanego! - Kim naprawdę był Frank Dux?
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu 32 klasyczne filmy, które po prostu trzeba obejrzeć
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Wiedzieliście, że znane filmy animowane mają swoje wersje dostosowane do krajów, w których je puszczają?
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Na pewno dobrze znacie te zdjęcia, czy jednak zdajecie sobie sprawę, jakimi aparatami je wykonano?
Przejdź do artykułu 18 ciekawostek o filmie "Gladiator"

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą