Szukaj Pokaż menu

Linia lotnicza zniszczyła ci bagaż? Nagraj o tym piosenkę!

65 085  
467   74  
Pac! Samolot wylądował. Grupa turystów z Polski bije brawo, ktoś budzi pijanego w sztok Rosjanina, a jakaś staruszka rzuca się do luku bagażowego, ale stewardessa każe jej wrócić na miejsce. Po chwili maszyna zatrzymuje się. Klak-klak-klak… Słyszysz dźwięk rozpinanych klamer pasów bezpieczeństwa. Tobie się nie spieszy, bo i tak wiesz, że zanim drzwi zostaną otwarte, minie jeszcze sporo czasu. Patrzysz więc sobie przez okno i widzisz, jak pracownicy lotniska dosłownie masakrują twój bagaż, brutalnie rzucając go na wózek. I już wiesz, że twoja gitara właśnie poszła się jeb#ć. Ach, gdyby tylko istniał sposób na pomszczenie tej straty...

Najwspanialsze przykłady jak nauka pomaga tym, którzy najbardziej tego potrzebują

65 494  
392   51  
Postęp technologiczny, jakiego jesteśmy świadkami na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, sprawił, że życie przeciętnego Kowalskiego stało się o wiele bardziej komfortowe. Tak samo zmiany odczuwają osoby chore, niepełnosprawne i potrzebujące. Dzięki licznym usprawnieniom i nieszablonowym wynalazkom mogą w większym stopniu korzystać z życia i cieszyć się jeszcze do niedawna niedostępnymi przyjemnościami...

20 nietypowych sytuacji na rozmowach kwalifikacyjnych, na które nikt nigdy nie jest przygotowany II

92 261  
281   45  
Jakby się tak na moment zastanowić, to te 20 opisanych w tym artykule sytuacji to doskonały poradnik pt. "Czego NIE robić i NIE mówić podczas rozmowy kwalifikacyjnej". Z drugiej strony wydaje się, że inteligentny człowiek takie rzeczy raczej powinien wiedzieć...
Kliknij i zobacz więcej!

W poprzedniej pracy miałem dobre układy z pewną panią z działu kadr. Często rozmawialiśmy o potencjalnych kandydatach bądź o nowo zatrudnionych osobach: jakie robią wrażenie, jakie są ich mocne strony itp. Zdarzało się, że gdy nie była pewna, prosiła mnie o pomoc podczas rozmowy kwalifikacyjnej, w postaci zadania kilku pytań "technicznych".
Tego dnia siedzieliśmy naprzeciwko około 20-letniego chłopaka. Zanim zdążyła mnie przedstawić, gość odezwał się:
Kandydat: Jedna bardzo ważna kwestia - palę dużo trawki. Czy to będzie jakiś problem?
Pani z HR: Eeee... No tak, to raczej nawet duży problem.
Kandydat: Ano trudno. Przepraszam, że zmarnowałem wasz czas.
I wyszedł...

Facet napisał w swoim CV, że zna francuski... Na rozmowie w cztery oczy przyznał, że "gada po francusku tylko jak się napije".

Młody facet przyszedł na stanowisko szeregowego pracownika. Przeszliśmy już przez wszystkie pytania konieczne i obowiązkowe. Wypadł nawet całkiem nieźle. Zagadnąłem go na koniec, czy ma jakieś pytania do nas. Odpalił, spoglądając przez szybę mojego gabinetu: "Czy mogę dostać numer telefonu do tej blond niuni?".

Kliknij i zobacz więcej!

- Jak na pytanie "Jakie są pana największe zalety" odpowiedzieliby pańscy przyjaciele?
- Ja nie mam przyjaciół...

Gość wygooglał mnie i zaczął mi zadawać pytania o moje wykształcenie, o moje hobby, o moje podróże. To było naprawdę niezręczne.
Nie zatrudniliśmy go.

Aplikujący: "Czy macie jakieś przepisy dotyczące narkotyków, bo ja lubię się dobrze zabawić w weekendy?".

Kliknij i zobacz więcej!

Pracuję w banku: jedna z kandydatek na kasjerkę oznajmiła, że może pracować nie więcej niż 4 godziny dziennie i tylko w poniedziałki, środy i piątki. Nie chciała stracić żadnych przywilejów socjalnych. Na koniec zapytała jeszcze jakie mamy procedury, jeżeli zauważymy, że stan kasy się nie zgadza...

Podczas rozmowy młoda kandydatka zapytała mnie wprost: "A czy są tutaj jacyś faceci, którzy nie są jeszcze żonaci?".

Nie używajcie zbyt dużo perfum!! Kilka razy zakończyłam przez to rozmowę kwalifikacyjną przed czasem, bo nie szło wytrzymać w pomieszczeniu.
Pewnego dnia menedżer z działu kadr dosłownie dostał ataku astmy z powodu natężenia zapachów. Zgadnijcie, czy tamten kandydat dostał tę fuchę.

Kliknij i zobacz więcej!

Moja koleżanka z pracy jest inżynierem oraz kierownikiem działu zajmującego się wdrażaniem oprogramowania firmowego. Przeprowadzała rozmowę z jednym typem, który chciał być zatrudniony jako programista w tymże dziale. Rozmowa, (która odbywała się przez telefon) zakończyła się stwierdzeniem ze strony kandydata: "Tak między nami, może byśmy wyskoczyli gdzieś na kawę albo na kolację?".

"No... to co byś chciała, żebym zrobił, abyś dała mi tę pracę?"
Potem mrugnął do mnie.
Roześmiałam się, a on spojrzał na mnie tak, jakbym go jakoś obraziła.

Jeszcze przed rozmową uznał, że dostanie tę robotę. Spóźnił się pół godziny, maksymalnie wyluzowany, rozwalił się w fotelu podczas interview i cały czas pisał z kimś SMS-y.

Kliknij i zobacz więcej!

Dostałem na biurko CV napisane odręcznie, gdzie kandydat wymienił tylko 10 miejsc, w których był zatrudniony w ciągu ostatnich dwóch lat (!) Obok każdego z pracodawców napisał "zwolniony" albo "sam odszedłem".

Przeprowadzałem kiedyś rozmowę z typem, który był niesamowicie upalony. Po kilku minutach przestał odpowiadać na moje pytania, zamyślił się i podszedł do okna. "Hej, to chyba mój samochód? Ktoś chyba kradnie mi auto! A nie, czekaj. Ten ma na dachu jakąś łódkę. Ja nie miałem łódki".

"Czy jak się wcześnie zacznie robić ciemno, to czy będę mógł wychodzić szybciej z pracy? Moja mama nie lubi, jak chodzę po zmroku po mieście".
Te słowa padły z ust młodego, dwudziestoparoletniego mężczyzny, który przyszedł do mojej firmy ubiegać się o pracę.

Kliknij i zobacz więcej!

Jestem jedyną kobietą w naszym dziale. Przyszedł kandydat, świetnie odpowiadał na zadawane przez mojego kolegę techniczne pytania, miał dużą wiedzę i całkiem spore doświadczenie. Następnie była moja część rozmowy kwalifikacyjnej, gdzie miałam po prostu sprawdzić, czy będzie pasował do naszego teamu. Podał mi dłoń i wyraził swoje zdziwienie, że w naszej firmie sekretarki przeprowadzają rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami do działu IT.

Jeden koleś, którego zatrudnialiśmy jako zwykłego programistę, oznajmił mi i mojemu szefowi, że po roku w naszej firmie będzie miał jego (szefa) posadę. Kusiło nas, żeby go zatrudnić tylko po to, aby go sprawdzić, ale po prostu nie miał kwalifikacji i przepadł...

Przed wyjściem z pokoju nie przytulaj osoby, która przeprowadzała z tobą rozmowę kwalifikacyjną. Nie wolno i już!

Kliknij i zobacz więcej!

Starszy facet przyszedł pijany na rozmowę i z miejsca oznajmił mi, że jest weteranem wojennym.
Poprosiłem go o prawo jazdy, bo w stanie Oklahoma na tym dokumencie może być widoczny status weterana. Powiedział, że nigdy nie chciało mu się ubiegać o to. Spoko, jego sprawa. Nic się nie dzieje.
Zapytałem go następnie, dlaczego jest pijany i dlaczego miałbym zatrudnić kogoś, kto na rozmowę kwalifikacyjną przychodzi pod wpływem?
Wtedy zaczął mi tłumaczyć, że pije przez policję. Lata temu aresztowali go, a podczas zatrzymania odniósł jakąś kontuzję. Przez odniesione obrażenia zaczął pić, bo to pomaga mu uśmierzyć ból.
Co miałem zrobić? Zatrudniłem go...
PS Żartuję, wcale go nie zatrudniłem.

Wszedł z nausznymi słuchawkami zawieszonymi na szyi. To nawet nie miało żadnego znaczenia po tym, jak w dwóch pierwszych zdaniach trzy razy zamiast przecinka użył słowa na k...

W poprzedniej części

281
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Najwspanialsze przykłady jak nauka pomaga tym, którzy najbardziej tego potrzebują
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Zdjęcia, których nie zrozumiesz, jeśli jesteś za młody
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Mistrzowie Internetu – Zwykły dzień w zakładzie pogrzebowym A.S. Bytom
Przejdź do artykułu 20 lekarzy, którzy mają genialne poczucie humoru

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą