Wyjechała do Albanii - teraz opowiada, jak tam naprawdę jest, część VI
Cześć! Jak mam za dużo wolnego czasu, to trudniej się zebrać i zrobić to, co zakładałam. A że teraz zaczęło się dziać (walizka spakowana, bilet kupiony, tylko sprawdzam trzy razy dziennie, czy LOT mi rezerwacji nie odwołał), to i mobilizacja większa! Tak więc witam was w ostatnim moim tekście o Albanii - takie znów mam założenia, choć ostatnio nie wyszło ;)
Pechowcy XXI - Dziewczyna próbuje zrobić sobie śniadanie w buzi
Cotygodniowa porcja wypadków i upadków już czeka!
To są tak zwane zdjęcia wstydu, o których nikt nie chce pamiętać, a które prześladują nas zawsze.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą