Szczere i prawdziwe opinie kobiet o "lodzikach"
Ile kobiet, tyle opinii...
#1.
Lubię to, chociaż zależy od faceta i mojego humoru. Bardziej traktuję to jako grę wstępną. Szalenie mnie to podnieca, więc lubię zaczynać oralnie, ale szybko nabieram ochoty na "tradycyjny" seks.
#2.
Nie sprawia mi to jakiejkolwiek przyjemności. Nie odmawiam, bo wiem, że on to lubi lub rewanżuję się w ten sposób za seks oralny w moim kierunku. Nie brzydzi mnie to czy coś, po prostu to nie moja bajka.
#3.
Jak z gotowaniem. Czasami naprawdę lubię włożyć w to trochę wysiłku i naprawdę się staram. Może dodać trochę pikanterii. Czasami mam jednak nastrój typu "jebać to, sam sobie zrób. Masz pizzę w zamrażarce".
#4.
Przyjemniej się to robi, gdy mężczyzna ma mniejsze lub przeciętne przyrodzenie. O wiele łatwiej było zadowolić w ten sposób mojego poprzedniego chłopaka. Mój obecny facet i kilku innych, z którymi to robiłam, wymagali mocniejszego ssania i stałego rytmu. Po jakimś czasie to dość trudne, a czasami wręcz bolesne.
#5.
Na początku w ogóle tego nie lubiłam, brzydziło mnie to. Zapach, smak, wysiłek. Wtedy poznałam mojego nowego chłopaka! Zdałam sobie sprawę dlaczego tego nie lubiłam. Chłopcy, myjcie kutasy! Teraz to uwielbiam. Jego wyraz twarzy gdy trafię w czuły punkt, drżące nogi, ciche jęki, kiedy próbuje wytrzymać jeszcze trochę...
#6.
Nie nienawidzę tego, ale musi być czysty. No i nie cierpię smaku nasienia.
#7.
Tak, jeśli mogę przejąć kontrolę. Kiedy koleś łapie mnie za głowę i wali jak w grejpfruta, wtedy jestem na nie.
#8.
Nie przeszkadzajcie sobie. Tylko robię notatki.
#9.
Jeśli jest czysty, to spoko.
#10.
Mój mąż to uwielbia, więc ja też. Jestem w tym całkiem dobra, więc przy okazji mam powód do dumy!
#11.
Lubię to. Szczególnie pierwszą część, kiedy jest miękki i sprężysty, dzięki czemu możesz zmieścić w ustach całego. Wtedy jest jak mięciutka guma balonowa. Potem czujesz, jak staje się coraz twardszy, większy, aż w końcu strzela!
#11.
Ogólnie rzecz biorąc lubię to. Według mnie zależy to jednak od reakcji faceta i naszej komunikacji. Nie cierpię, gdy próbuje na siłę wpychać mi go do gardła. Kiedy partner powie mi co i jak lubi i chce żebym to zrobiła, wtedy jestem za!
#12.
Ogólnie rzecz biorąc nie jestem wielką miłośniczką. Zwykle zaczynam się krztusić i mam odruch wymiotny. Najchętniej robię to po pijaku, ale wtedy jeszcze bardziej boję się, że zwymiotuję.
Najczęściej rewanżuję się w ten sposób, czasami nawet inicjuję. Szczególnie po alkoholu. Robię to tylko dlatego, że lubię jego reakcję.
#13.
Uwielbiam, jak mój mąż na to reaguje. Jego przyjemność mnie podnieca, ale sama czynność nie jest czymś, do czego pałam szczególną miłością.
Oglądany:
179883x
|
Komentarzy:
69
|
Okejek:
334
osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
10.05
- Urodziwe dziewczyny w seksownych piżamach (25)
- Najmocniejsze cytaty – Odlot piłkarza Legii po przegranej 3:0 (136)
- Najdziksze newsy tygodnia – Otworzyła prawie 7500 zakładek w swojej przeglądarce (81)
- Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę (225)
- Klient mówi, że nasadka do śruby zabezpieczającej jest gdzieś w samochodzie – Niecodzienne problemy, z jakimi spotykają się mechanicy samochodowi (70)
- Zatrzymane w kadrze – Zabójcza mieszanka wiśni i mrożonego mleka (40)
- Ten horror jest tak straszny, że aż zwymiotujesz – Filmoteka Joe Monstera (30)
- Najdziwniejsze rzeczy znalezione po przeprowadzce do nowego domu XIII (32)
- Garść weekendowych ciekawostek wagi ciężkiej oraz lekkopółśredniej – Najstarszy fałszywy mieszkaniec Tokio (15)
- Słynne budowle w czasie budowy (10)
- 14 namalowanych przez znanych artystów obrazów, których prawdopodobnie jeszcze nie widziałeś (13)
- 7 nieco mniej oczywistych faktów na temat perfum i zapachów (6)
- Nie ma to jak ruchome obrazki z fajnymi dziewczynami (64)
- Najgłupsze, najśmieszniejsze lub najdziwniejsze pozwy sądowe, jakie widział świat (33)
- Liczniki i kokpity w samochodach, które zdecydowanie wyprzedziły swoje czasy (76)
- Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta (24)
09.05
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą