Szukaj Pokaż menu

Rozkoszne diabełki IV

27 268  
4   27  
Zobacz to, co onDziś dziecięca megadawka z maila. Muszę wszystkich pocieszyć. Opowiastki są tak rewelacyjne, że opublikuję wszystkie! Choćby i 100 części miało mi to zająć. Zatem cierpliwości!

Jako dziecię w wieku lat 4-5, miałem czas, że czytałem dosłownie WSZYSTKO co mogłem zobaczyć. Idąc z rodzicami, zauważyłem na ścianie pewien napis. Więc czytam:
Gzi...by.. siooom.. za..jee.bii..śte! Gziby siom zajebiśte!
Dumny z siebie od ucha do ucha, dostałem w dupę od taty, a w domu kazanie:
- Nie wolno ci mówić tego słowa przy babci, dziadku ani nikim z rodziny, rozumiesz? No ba, że rozumiałem.
Następnego dnia, przyszła babcia od strony mamy i przyniosła prawdziwki. Pyta się mnie:

Wielka księga zabaw traumatycznych XXXIII

23 181  
4   14  
Nawet nie pytaj, klikaj...Witam wszystkich fanów serii w której wypadek, to normalka. Zatem dziś będzie kolejnych dziesięć normalek. Nie przedłużając wiele zabieramy się do czytania. Aha jeszcze:

Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom o niewypaczonej psychice odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...

TAPCZAN

Jako mały gówniarz (około 6-7 lat) miałem okres w życiu, w którym nudę zabijałem skacząc po tapczanie (ustawionym na podłodze, pod ścianą, praktycznie na wprost dość długiego, jeśli liczyć łącznie z "dużym pokojem", korytarza). Jednakże pewnego dnia po szczególnie dużej dawce cukru, który wydzielił mi braciszek starszy bodajże 16 lat, jako, że był wyjątkowo dobrym bratem dla mnie, podzielił się ze mną jakimiś delicjami, które tak na marginesie były moje no ale brat to brat i on ustala ile może małolat zjeść a ile on, znacznym znudzeniu zwykłym podskakiwaniem i powiedzmy inteligencji wrodzonej wymyśliłem, że jeśli rozpędzę się przez cały korytarz to na pewno fajniej się podskoczy. Jak pomyślałem tak zrobiłem. Efekt był nieziemski.

Zgłaszamy szkodę ubezpieczeniową

83 488  
19   49  
Tutaj nie klikaj, bo Ci wyskoczy...Nikomu nie życzymy aby kiedykolwiek musiał wypełniać powypadkowe dokumenty ubezpieczeniowe. Ale, że wypadki chodzą po ludziach, to dzisiaj poznamy jak prawidłowo wypełnić takie zgłoszenie szkody, a w szczególności rubrykę: "Szkic sytuacyjny wypadku"

"Szkic sytuacyjny wypadku" to taka rubryczka, w której starający się uzyskać odszkodowanie musi, po prostu, narysować jak wyglądał wypadek czyli wiernie odzwierciedlić sytuację, w której do niego doszło, uwzględniając położenie pojazdów, sytuację na drodze, znaki drogowe i kierunek jazdy pojazdów.

A, że nie jest to proste, to dzisiaj w celach edukacyjnych zobaczymy wzorcowo wykonany taki właśnie "Szkic sytuacyjny wypadku". Poniższe zgłoszenie dotyczy szkody spowodowanej podczas uderzenia w sarnę:


Tak wygląda "czysty" druczek:

Kliknij i zobacz więcej!



A tak wygląda wzorcowy szkic:

Kliknij i zobacz więcej!



I powiększenie dla niedowierzających:

Kliknij i zobacz więcej!


Pamiętaj! Tylko prawidłowo wykonany "Szkic sytuacyjny wypadku" zaoszczędzi Ci czasu i problemów przy staraniu się o wypłacenie odszkodowania. A, że przy okazji rozbawi wielu pracowników firmy ubezpieczeniowej... Cóż... Niech im będzie na zdrowie... ;)))

19
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wielka księga zabaw traumatycznych XXXIII
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Spokojnie, to tylko awaria...
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Turysto! Nigdy nie krzycz w górach!
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Pilnie proszę o pomoc!
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Rodzynki (z) wykładowców - Śląsk też jest piękny!
Przejdź do artykułu Krótka lekcja fotografii reklamowej

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą