#1. Córka pielęgniarki o tym, jak sąsiedzi odwdzięczyli się jej matce za pomoc chorym

Internautka Olga opublikowała na Facebooku zdjęcia samochodu swojej matki, pielęgniarki. Kobieta padła ofiarą wściekłych sąsiadów, którzy uważają, że jeżdżąc codziennie do szpitala, naraża ich zdrowie i zwiększa ryzyko zakażenia koronawirusem.

Dziś moja mama, pielęgniarka gliwickiego szpitala, została ofiarą wandalizmu. A może i też nudy sąsiadów (?) po 1,5 miesiąca przymusowego siedzenia w domu. Wychodząc jak co dzień o szóstej rano do pracy, znalazła swój samochód z przebitymi oponami. Cały obsmarowany farbą ze sprayu. Akty agresji i piętnowania wobec lekarzy i pielęgniarek (którzy TAK, mają największe ryzyko zakażenia się COVID-19, bo walczą na pierwszej linii frontu), wydają się rosnąć w siłę w całej Polsce.

Olga zaapelowała też do Polaków o większą empatię wobec pracowników służby zdrowia:

Nie pozwólmy, by ci, którzy robią teraz najwięcej, abyśmy mogli powrócić do „normalności” - zamiast wdzięczności - czuli się piętnowani. Walczmy z hejtem i atakami poprzez jeszcze wdzięczność wobec tych, którzy wychodzą codziennie o szóstej rano, nie wiedząc, co ich czeka, kiedy my wygodnie siedzimy sobie w domach pracując zdalnie i narzekając na brak nowości na Netflixie i zamknięte hotele i granice na majówkę.

Na koniec internautka wyznała, że czuje się dumna ze swojej matki.

#2. Premier Nowej Zelandii ogłasza radosną nowinę

Jacinda Ardern ogłosiła, że w jej kraju udało się niemal całkowicie wyeliminować koronawirusa.

Wygraliśmy tę bitwę! Eliminacja oznacza, że jesteśmy bliscy tego, by nie było już przypadków zakażeń koronawirusem. Może być jednak tak, że za jakiś czas znowu pojawi się niewielka liczba przypadków. To nie oznacza jednak, że ponieśliśmy porażkę. Staramy się zarządzać wszystkim tak, by w przyszłości utrzymywać te liczby na niskim poziomie.

Jednocześnie polityk przestrzegła obywateli, by nie popadali w przesadny hurraoptymizm i nadal przestrzegali zasad bezpieczeństwa.

#3. Mocne słowa Donalda Tuska w sprawie wyborów prezydenckich

Były premier opublikował na YouTube oświadczenie, w którym krytycznie wypowiedział się na temat majowych wyborów:

Chcę powiedzieć, dlaczego nie będę uczestniczył w procedurze przygotowanej przez Jacka Sasina i PiS. Celowo unikam słowa wybory. Ta sytuacja przygotowana przez rządzących nie ma z nimi nic wspólnego.

Jego zdaniem istnieje m.in. duże ryzyko, że wybory nie zostaną przeprowadzone z zachowaniem tajności:

Nie będą to ani wolne, ani równe wybory. Zmiany w kodeksie wyborczym są niekonstytucyjne. Nie mówię już o tym, co robią media publiczne – kampania kandydatów była bardzo nierówna. Te wybory nie będą tajne. Ludzie chcą mieć pewność, że władza nie będzie wiedziała, na kogo głosują.

Tusk odwołuje się też do sumień Polaków jako jedynej nadziei na powstrzymanie PiS-u przed przeprowadzeniem wyborów:

Jeśli wszyscy uczciwi i przyzwoici Polacy powiedzą, że to nie są wybory i nie będą w tym uczestniczyć, to będzie to jeden z powodów, dla których PiS w ostatniej chwili się wycofa. Jestem pewien, że jest możliwość przeprowadzenia w dość szybkim terminie uczciwych wyborów. Gwarancją jest to, że przeprowadzi je PKW. Jeśli będziemy razem, jestem pewien, że PiS ustąpi i wspólnie z innymi siłami politycznymi uzgodni taki plan, który będzie bezpieczny i doprowadzi do tego, co będzie można nazwać uczciwymi wyborami.

Całe oświadczenie można obejrzeć poniżej:

https://youtu.be/fFEgYM24Mxs

#4. Profesor ujawnia prawdziwą liczbę zakażonych w Polsce

Prof. Krzysztof Simon, ordynator oddziału zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu, nie ma wątpliwości, iż liczba osób zakażonych koronawirusem w Polsce jest wielokrotnie wyższa niż ta podana w oficjalnych statystykach.

Faktem jest, że osoby bezobjawowe w mniejszym stopniu zakażają, bo na przykład nie kaszlą, ale jednak zakażają. Obecnie w Polsce może być nawet 60 tys. osób zakażonych koronawirusem.

Wypowiedział się również na temat tego, jak epidemia może się potoczyć w najbliższych miesiącach:

Udało się spłaszczyć jej przebieg, ale wciąż pojawia się 300-500 przypadków dziennie w kraju. I to zważywszy na to, że wykonujemy stosunkowo mało testów.

#5. Rydzyk zachęca do kupna krzyża chroniącego przed koronawirusem

Pandemia koronawirusa poważnie nadwyrężyła finanse kościoła, dlatego ci najbardziej obrotni duchowni już teraz szukają innych źródeł zarobku. Jak donosi Super Express, prym wiedzie ojciec Tadeusz Rydzyk, który w internetowym sklepie swojej fundacji "Nasza Przyszłość" sprzedaje m.in. bawełniane maseczki za ok. 10 zł i przyłbice za niecałe 17. Ponadto do nabycia jest też obrazek z krzyżem i specjalną modlitwą, która ma chronić dom przed epidemią. Na stronie można przeczytać:

Powieś ten obraz w domu i módl się o Bożą opiekę dla Ciebie oraz twojej rodziny i bliskich! (...) Biskupi zgromadzeni na soborze w Trydencie w XVI w., zagrożeni rozprzestrzeniającą się zarazą, nosili na swoich szatach krzyże z literami, nawiązujące do starożytnej modlitwy. Według tradycji, modlitwa ta została wiele wieków temu ułożona przez biskupa, świętego Zacharego, i odmawiana przez chrześcijan w Jerozolimie, którzy w VII wieku dotknięci zostali epidemią dżumy. Z liter, stanowiących początki wersów starożytnych modlitw o Bożą opiekę i oddalenie zarazy, układali oni krzyż. Módl się słowami potężnej modlitwy, za sprawą której będziesz prosić o łaskę obrony przed groźbą choroby dla siebie, twoich bliskich a także całej Ojczyzny. Obraz z krzyżem będzie chronił twój dom, tak jak chronił przed wiekami domy narażonych na epidemię straszliwych chorób chrześcijan.

W Polsce potwierdzono już ponad 12 tys. przypadków zakażenia koronawirusem.

#6. Donald Trump zna prawdę o Kim Dzong Unie. Czy przywódca Korei Północnej żyje?

Amerykański prezydent podczas konferencji prasowej potwierdził, że wie, jaki jest stan zdrowia Kim Dzong Una, jednak nie chciał podzielić się z dziennikarzami szczegółami.

Nie mogę wam powiedzieć dokładnie. Tak, mam dobre rozeznanie, ale nie mogę o tym na razie mówić. Życzę mu zdrowia, mieliśmy dobre relacje z Kim Dzong Unem. Mogę wam powiedzieć, że się tego spodziewał. Liczę, że czuje się dobrze. Wiem, jak się czuje, relatywnie rzecz biorąc. Zobaczymy, prawdopodobnie więcej dowiecie się w niedalekiej przyszłości.

Trump jednocześnie przyznał, że nie wie, gdzie obecnie przebywa północnokoreański przywódca. Zasugerował też, że gdyby prezydentem USA została Hillary Clinton, USA byłoby obecnie w stanie wojny z Koreą.

>>> Ostatnio pisaliśmy o tym, co Magda Gessler sądzi na temat szczepionki na koronawirusa