Najmocniejsze cytaty ostatnich dni - 28-latka rzuciła pracę w korpo i została pełnoetatową dominą
Habaaa
·
6 marca 2020
120 884
234
131
W dzisiejszym odcinku o Zoe, która miała dość 45-godzinnego tygodnia pracy w korpo i postanowiła zostać dominą. Kobieta wyjawia, ile bierze za jedną sesję i co fascynuje ją w jej pracy.
Historie, kiedy kobiety dawały facetom oczywiste sygnały, ale ci i tak ich nie zauważali
Nie wszyscy zostali w jednakowy sposób obdarzeni przez Matkę Naturę rozumem. Niektórym dojście do pewnych wniosków zajmuje nieco dłużej niż innym, ale żeby nie zauważać tak oczywistych sygnałów... Użytkowniczki Reddita podzieliły się swoimi historiami, w których dawały obiektom swoich westchnień aż nazbyt oczywiste sygnały, a ci i tak tego nie dostrzegali.
Jeśli szukasz strefy wolnej od koronawirusa, to zapraszamy. Tylko uważaj, liczba miejsc w kwarantannie jest ograniczona.
Trzeba przyznać, że bycie rodzicem to wielkie wyzwanie i jeszcze większa odpowiedzialność. Ciągła obecność w życiu dziecka może jednak zniechęcić rodziców do swoich dzieci. Na szczęście rodzice 11-latka z brytyjskiego miasta Blackpool opamiętali się i nie chcieli pozwolić na dalsze oddalanie się swojej pociechy od siebie. Zamiast pozwalać 11-latkowi bezsensownie wozić się kradzionymi autami po miastach w grze Grand Theft Auto, zamiast pozwalać mu tam wdawać się w konszachty z gangsterami i obijać prostytutki kijem do baseballa,
postanowili zareagować. W ramach zacieśniania więzi pozwolili chłopakowi usiąść za kierownicą swojego auta. Kierowany przez podrostka samochód zauważyli jednak policjanci, którzy musieli przerwać zabawę.
Człowiek prędzej spodziewałby się, że wysika alkohol niż tego, że zobaczy jakiś nieanatomiczny film na największej platformie świata z filmami bujanymi. A tymczasem Pronhub zaskoczył wszystkich i
ogłosił decyzję o opublikowaniu po raz pierwszy na swoich łamach filmu niebędącego produkcją oleistą. Film dokumentalny „Shakedown” będzie opowiadał historię kobiet i mężczyzn LGBT odwiedzających lesbijskie kluby ze striptizem w Los Angeles z początków ich istnienia. Autorka dokumentu, artystka Leilah Winraub, tłumaczy, że nadeszły odpowiednie, otwarte na różnorodność czasy, by pokazywać tego typu produkcje szerszej widowni.
Ktoś mógłby powiedzieć, że browar albo choćby środek lasu to znacznie lepsze miejsca na produkcję alkoholu, ale tego 61-letnia pacjentka Medical Center Presbyterian Hospital w Pittsburghu prawdopodobnie nie wiedziała. Nie wiedzieli też lekarze, dlaczego ich pacjentka sika alkoholem, więc siłą rzeczy podejrzewali, że coś ukrywa. Gdy jednak okazało się, że w jej krwi nie ma śladu alkoholu, swoją uwagę skierowali gdzie indziej. Po bliższych badaniach
odkryli, że w pęcherzu moczowym kobiety mieszka wesoła kolonia drożdży
Candida glabrata, które przerabiają zawarty w moczu cukier na alkohol. Odkrycie powinno posłużyć edukowaniu innych lekarzy, którzy podejrzewają u swoich pacjentów problemy z alkoholem.
Na dobra, nie każdy może poślubić Jeffa Bezosa, by później z nim się rozwieść i z dnia na dzień zostać jedną z najbogatszych kobiet świata. Czasem człowiekowi musi wystarczyć dalsze bycie mężczyzną, posiadanie mniejszej liczby domów oraz sprzęt do rozmnażania koni i trochę końskiego nasienia. Bo William Shatner to wielbiciel koni i rozmnażania koni. Aktor znany między innymi z serii „Star Trek” rozwiódł się ze swoją żoną po 18 latach małżeństwa i w ramach podziału majątku
musiał żonie oddać dwa konie i jeden dom. Ale za to całą końską spermę zatrzymał dla siebie.
Przepisy są od tego, żeby ich przestrzegać. Gdyby nie one, świat już dawno pogrążyłby się w chaosie, a ostatni ocalali walczyliby o resztki ropy naftowej. Na szczęście mamy urzędników. Ci strażnicy porządku codziennie dbają o to, żebyśmy mogli z uśmiechem witać swoje dzieci wracające ze szkoły. Pewien mieszkaniec Rzeszowa
wyciął 26 drzew rosnących na jego działce. Wcześniej otrzymał co prawda pozwolenie od urzędników, by to zrobić, lecz miał odczekać 14 dni. Niczym przegrany w sprincie olimpijskim na 100 metrów mężczyzna dokonał wycinki w 14. dniu czekania, więc urzędnicy uznali, że złamał zakaz i nałożyli niego 54 tys. zł kary. Po kilku bataliach sądowych mężczyźnie karę cofnięto, ale niech ma na przyszłość.
Zdaje się, że pora przywyknąć do faktu, że „Matrix” to tak naprawdę film dokumentalny, tylko jeszcze nie wszyscy widzieli w życiu wystarczająco dużo, żeby to dostrzec. Trudno bowiem nie dojść do wniosku, że żyjemy w matriksie, skoro sąd w Gdańsku wydaje takie wyroki. Gdy Natalia Nitek-Płażyńska nagrała swojego niemieckiego pracodawcę, który ubliża swoim pracownikom i wyzywa Polaków, wydawało się, że sprawa jest całkiem jasna. Dowody, wyrok, deportacja w szelkach do Bawarii. Tymczasem Hans G., właściciel firmy w Wejherowie,
otrzymał od gdańskiego Sądu Apelacyjnego nakaz zapłaty 10 tysięcy złotych kary na rzecz Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie oraz nakaz przeproszenia Nitek-Płażyńskiej. Sąd Apelacyjny cofnął tym samym orzeczenie poprzedniej instancji, która przyznała skarżącej całkowitą rację i nakładała na G. obowiązek wpłacenia 50 tysięcy złotych na to samo muzeum. Sąd Apelacyjny uchylił tamten wyrok, zmniejszając G. wymiar kary, a dodatkowo nakazał Nitek-Płażyńskiej przeproszenie swojego szefa za nagrywanie go i wpłacenie 10 tysięcy na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
To już koniec cudów. Po więcej skieruj się tu.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą