Ile powinna trwać sekunda?
To pytanie pojawiło się w mojej głowie i nie chce odpuścić. I chociaż wewnętrzny głos (pisany kursywą) stara się znaleźć najprostsze rozwiązania, to walczy z głosem chcącym przygotować się na każdą ewentualność (pisany pogrubieniem).
Kiedy oglądam te zdjęcia, stwierdzam, że w naszych marketach zakupy robią całkiem normalni ludzie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą