Szukaj Pokaż menu

Nowy pickup Tesli "Cybertruck" budzi tylko politowanie i prowokuje do memów

58 529  
200   53  
22 listopada 2019 roku fani motoryzacji i inwestorzy mieli paść z wrażenia podczas prezentacji supertajnego pickupa, który na zawsze ma zmienić to, jak Amerykanie podróżują po swoim kraju. No i wyszło niezłe trzęsienie ziemi, ale nie takie, jak spodziewał się jego pomysłodawca.

20 tekstów, które świetnie obrazują, jak to jest być rodzicem VIII

59 434  
203   29  
Rodzice kontra dzieci. Nieszablonowe dialogi, zaskakujące konkluzje i zwroty akcji, fenomenalne puenty. Tylko rodzice nie dorastają do poziomu tych dyskusji...

Czym się różni "spożyć przed" od "spożyć do"

61 770  
219   52  
Na opakowaniach żywności znajduje się wiele przydatnych informacji, jednak wiele osób ma problem z ich właściwym odczytaniem, co prowadzi do podejmowania złych decyzji i marnowania żywności, a co za tym idzie – pieniędzy.


Ludzie to bardzo strachliwe stworzenia. Kiedyś baliśmy się szelestu w krzakach, a dzisiaj funkcję tygrysa szablozębnego przejęły strach przed śmiercią w samotności czy obawa o to, że w wynajętym przez Airbnb mieszkaniu zabraknie suszarki. Mechanizm obronny przejęliśmy od swoich przodków i zaczęliśmy go ulepszać. Nasza wyobraźnia stała się podatna na tworzenie różnych zagrożeń, więc naturalną koleją rzeczy musieliśmy też zacząć sobie z nimi radzić. Tak jak nasi przodkowie nie chcieli zostać zjedzeni przez jakieś zwierzę, tak my teraz nie możemy pozwolić sobie na wychodzenie na zewnątrz z mokrą głową.

O ile jednak strach przed śmiercią z przeziębienia posiada bezdyskusyjne uzasadnienie, tak istnieją rodzaje strachu, które często mają swój początek i koniec wyłącznie w umyśle człowieka. Zalicza się do nich wyobrażenie, że żywność zaszkodzi człowiekowi, jeśli człowiek ośmieli się zjeść coś, co przekroczyło już datę ważności. To pogląd nie tylko błędny, ale też kosztowny. Wynika on z kilku czynników, które co prawda nie zawsze da się jednoznacznie określić, ale z pewnością można włożyć więcej wysiłku w ich identyfikację. Wyniki zaś mogą okazać się szokujące.

Przede wszystkim należy sobie uzmysłowić, że żywność nie zawsze nadaje się do wyrzucenia po przekroczeniu daty umieszczonej na opakowaniu. Istnieją dwa rodzaje dat, które producenci umieszczają na opakowaniach z żywnością. Pierwszy z nich to „Należy spożyć do”, a drugi „Najlepiej spożyć przed”. Różnica między nimi to jak „Twoja stara piła leży w piwnicy” i „Twoja stara piła, leży w piwnicy”.

„Spożyć do” to termin przydatności do spożycia, który oznacza żywność, którą trzeba spożyć przed upływem terminu ważności znajdującego się na opakowaniu, bo po upływie tej daty produkt może człowiekowi zwyczajnie zaszkodzić. W tej grupie znajdują się produkty o niskiej wytrzymałości, jak mięso, wędliny, ryby czy mleko. Natomiast termin „Spożyć przed” określa datę minimalnej trwałości, czyli moment, w którym produkt może zacząć tracić swoje pierwotne właściwości, takie jak kolor, smak czy zapach, ale nie oznacza to, że produkt staje się niezdatny do spożycia. Może, ale nie musi.

Przepisy prawa zobowiązują producentów żywności do stosowania odpowiednich oznaczeń. Chcąc to zrobić odpowiednio, producent musi wziąć pod uwagę szereg czynników takich jak rodzaj żywności, miejsce jej przygotowania, warunki higieniczne panujące w zakładzie produkcyjnym, sposób traktowania żywności przez przeciętnego konsumenta, a nawet przeciętna temperatura w jego lodówce. Prowadzi to do kuriozalnej sytuacji, w której oprócz niewiedzy konsumenta także obawy producenta przyczyniają się znacząco do kolosalnego marnowania żywności. Z obawy przed ewentualnymi karami i zapewne procesami producenci podają zbyt zachowawcze terminy ważności, co oznacza, że żywność mogłaby spokojnie poleżeć jeszcze dłużej, niż zaleca producent. Jak szacują unijni eksperci, w samej Unii marnuje się co roku prawie 9 milionów ton żywności wyrzuconej do śmieci zbyt wcześnie ze względu na źle zinterpretowaną datę na opakowaniu. Chcąc ograniczyć ilość marnowanego jedzenia, unijni urzędnicy zastanawiają się też nad wycofaniem konieczności stosowania dat dla żywności trwałej mikrobiologicznie, takiej jak makaron czy ryż. Branża spożywcza to nie jedyna branża, w której daty przydatności wywołują wątpliwości wśród konsumentów. Podobnie dzieje się w przemyśle farmaceutycznym i kosmetycznym.

Natomiast eksperci ds. żywienia tłumaczą, że nie musimy polegać jedynie na datach na opakowaniu. Warto też wrócić do jakże chwalebnej tradycji polegania na własnych zmysłach. Jeżeli jedzenie nie pachnie inaczej niż zwykle, nie nosi na sobie śladów pleśni, nie ma innego niż zazwyczaj zabarwienia i nie smakuje dziwnie, to najprawdopodobniej nadaje się do spożycia. Co nie zmienia faktu, że znajomość oznaczenia dat przydaje się mocno i pozwala dokonać bardziej trafnego wyboru.
219
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu 20 tekstów, które świetnie obrazują, jak to jest być rodzicem VIII
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Dania z McDonalda w różnych krajach świata
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Zdradzamy wielką tajemnicę - dlaczego frytki z McDonalds są takie dobre
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Kompilacja najlepszych memów związanych z jedzeniem
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Zdjęcia, które sprawią, że Twój dzień stanie się lepszy II
Przejdź do artykułu Jak wygląda 2000 kilokalorii w zdrowych i niezdrowych posiłkach

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą