Dzisiaj m.in. kolejne obietnice wyborcze, mało budujący stan polskiej armii (oraz lasów), naiwna mieszkanka Lublina, która straciła majątek na pomaganiu porwanemu przez piratów oraz "nowoczesny" rosyjski patent na przesłuchiwanie świadków koronnych.
W dzisiejszym odcinku o Elenie, która zdaniem menadżera była zbyt gruba na tancerkę w jednym z hoteli. Będzie też o nowej przerażającej modzie wśród nastolatek. Dlaczego chcą wyglądać jak Kylie Jenner?
#1. Zaatakował kobietę w środku nocy. Ta zmasakrowała go... długopisem
Pewien cwaniaczek z Opola postanowił krótko po północy zaatakować na jednym z blokowisk wracającą do domu kobietę. Ofiara - pani Mariola - relacjonuje, że mężczyzna szedł za nią przez pewien czas, po czym niebezpiecznie się zbliżył i zaatakował. Nie spodziewał się jednak, że padnie ofiarą... długopisu.
Zorientowałam się, że jest tuż za mną. Chwilę później położył rękę na moim udzie. Poczułam uderzenie adrenaliny i działałam jak w amoku. Rzuciłam się na niego z tym długopisem i dźgałam na oślep po klatce piersiowej. Wykrzykiwałam przy tym najgorsze przekleństwa. To trwało ułamki sekund. W pierwszym odruchu on jeszcze natarł na mnie, ale był wyraźnie zaskoczony moją reakcją. Po chwili zaczął uciekać.
Policja poszukuje obecnie "przestępcy roku".
#2. Agencja PR zarobiła 20 milionów za promowanie Polski za granicą z użyciem... zdjęć ze Stocka
Polska Fundacja Narodowa podjęła współpracę z firmą PR White House Writers Group, która miała prowadzić profile społecznościowe promujące nasz kraj za granicą. W ciągu kilkunastu miesięcy udało jej się zebrać 65 followersów na Instagramie i 13 na YouTubie. Jakby tego było mało, WHW Group wykorzystywała na profilach zdjęcia pochodzące... z darmowego portalu stockowego Unsplash. Administratorzy konta na Instagramie życzyli też wszystkim wesołych świąt wielkanocnych, publikując... panoramę czeskiej Pragi.
Za to wszystko PFN zapłacił firmie PR aż 5,5 mln dolarów. Niestety to nie żart. Tak właśnie w dzisiejszych czasach wyrzuca się pieniądze w błoto.
#3. Leśnicy wycinają stare drzewa w Puszczy Bukowej, w tym pomniki przyrody
Spór o wycinkę drzew w Puszczy Bukowej ciągnie się już kilka lat. Klub Kniejołaza zrzeszający miłośników Puszczy opublikował na Facebooku przerażające zdjęcia. Okazuje się, że leśnicy weszli w 174-letni drzewostan, a ich ofiarą padają drzewa, które ze względu na swój wiek i wymiary powinny być zaklasyfikowane do pomników przyrody.
Stało się - weszli w 174-letni drzewostan, który pamięta czasy, kiedy w Polsce szykowano się do Powstania Styczniowego. Padają jedne z największych buków w Puszczy Bukowej, o obwodzie w pierśnicy nawet 3,3 m, co przekracza wymiary pomnikowe. Padają równie cenne dla przyrody drzewa dziuplaste, z próchnowiskami i oznaczone E (ekologiczne). To właśnie one stanowią największą wartość przyrodniczą naturalnych lasów, a przez leśników najczęściej określane szyderczo jako "chore". To w nich jest najwięcej życia, to one stanowią dom i schronienie dla niezliczonej liczby organizmów niezbędnych dla przetrwania prawdziwego lasu. Nawet jeśli niektóre powalone drzewa zostaną pozostawione w lesie, to już nie spełnią swojej specyficznej roli jako martwe drewno stojące. Wspaniały szpaler najstarszych buków koło Podjuch był do tej pory nie ruszany, ale jego czas najwyraźniej dobiega końca, bo Nadleśnictwo Gryfino musi wykonać plan, który przewiduje zwiększenie pozyskania. Plan, który jest efektem zerwania kompromisu zawartego pomiędzy leśnikami a stroną społeczną przy tworzeniu PZO Natura 2000 "Wzgórza Bukowe".
Post Klubu udostępniono ponad 4,5 tys. razy. Internauci w komentarzach wyrażają swoje oburzenie wycinką tak starych drzew. Klub Kniejołaza zapowiada walkę o uratowanie Puszczy Bukowej.
#4. Zastawił w lombardzie dysk. Zapomniał usunąć z niego dziecięcą p0rn0grafię
44-latek z Gubina udał się do jednego z lombardów i zastawił w nim sprzęt, na którym - jak się potem okazało - znajdowała się cała masa materiałów z dziecięcą p0rn0grafią. Nie wiadomo, czy mężczyzna zapomniał usunąć nagrania z dysku, ale gdy się zorientował, policjanci już pukali do drzwi jego mieszkania. Wiadomo, że pedofil spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie. Za posiadanie dziecięcej p0rn0grafii grozi mu 5 lat więzienia.
#5. Dyrektor zabrania uczniom wyjść ze szkoły podczas przerw. Obrywa się nawet tym pełnoletnim
Uczniowie jednego z liceów w Szczecinku podczas przerw często chodzą do sklepu zlokalizowanego na zewnątrz, ponieważ kupowanie jedzenia w szkolnym sklepiku uważają za nieopłacalne. Dyrektor liceum postanowił ukrócić ich proceder i w trakcie przerw zamykać drzwi do szkoły. Uczniowie, którzy próbowali wrócić do budynku, byli przez niego spisywani. Za trzy "spisania" mieli obniżaną ocenę z zachowania na koniec semestru. Uczniowie buntują się przeciwko takiemu rozwiązaniu, wskazując na fakt, iż potrafią zadbać o swoje bezpieczeństwo. Wytykają też dyrektorowi, że skoro tak bardzo się o nich martwi, to dlaczego do tej pory nie zatroszczył się o otworzenie w czasie lekcji bramki przeciwpożarowej. Arkadiusz Szczepaniak nie odnosi się do tych zarzutów. Powołuje się za to na statut szkoły, który zabrania uczniom opuszczania budynku podczas zajęć.
Wśród uczniów objętych zakazem znajdują się też osoby pełnoletnie.
#6. Nowy niebezpieczny trend wśród nastolatek. Powiększają sobie usta klejem
Lip Glue Challenge to najnowsza chora moda wśród użytkowniczek TikToka i Instagrama. Nastolatki przyklejają sobie górę wargi do łuku kupidyna, optycznie powiększając swoje usta. Poniżej próbka możliwości dzisiejszych dziewczyn:
Internautki dążą do tego, by wyglądać jak ich największa idolka - Kylie Jenner. Lekarze ostrzegają, że ta głupia praktyka może doprowadzić do poważnych infekcji, a nawet trwałego kalectwa.
#7. Pracownica hotelu w Maroku zwolniona z posady tancerki, ponieważ była "za gruba". Czyżby?
Elena Smith dorabiała w jednym z hoteli w Marrakeszu. Kobieta waży 57 kg i przez wiele lat zmagała się z zaburzeniem odżywiania o nazwie EDNOS. Udało jej się na szczęście z tego wyjść. Od tamtej pory zdrowo się odżywia i codziennie ćwiczy. Mimo to po tygodniu pracy usłyszała od menadżera hotelu, że musi schudnąć, bo wygląda "za grubo". Niedługo potem szefostwo postanowiło zwolnić Elenę, która nie miała nawet szansy się wytłumaczyć. Na szczęście dziewczyna mogła liczyć na wsparcie rodziny i przyjaciół, którzy nie dopuścili do tego, by powróciła do dawnych nawyków.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą