Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Jeśli kiedykolwiek zostanę Złym Lordem V

21 239  
4   13  
Ale kino...Oto jeden z pracowitszych dni dla Złego Lorda. Podczas gdy dobrzy herosi świętują Walentynki, On wykorzystuje ich nieuwagę i niuestannie planuje jak przejąć władzę nad światem.

101. Nie rozkażę mojemu zaufanemu porucznikowi zabić kogoś, kto chciał mnie obalić z tronu - sam to zrobię.

102. Nie będę tracił czasu na pozorowanie śmierci wroga na wypadek. Przecież Policja nie będzie mnie ścigać, a moi wrogowie i tak w to nie uwierzą.

103. Dam wszystkim jasno do zrozumienia, że NAPRAWDĘ wiem co znaczy słowo "litość", ja po prostu wybrałem jej nie okazywać.

104. Moi tajni agenci nie będą sobie tatuować przynależności do mojej organizacji, nie będą musieli nosić wojskowych butów i w ogóle nie będą się wyróżniać specjalnymi znakami w ubraniach.

105. Sam zaprojektuję wszystkie machiny zagłady. Jeśli będę musiał wynająć jakiegoś naukowca, to upewnię się, że jest na tyle chory psychicznie, że nie będzie żałował tego co robi i nie będzie chciał wszystkiego odwołać.

106. Jeśli moje najwyższe centrum dowodzenia będzie atakowane, to natychmiast stamtąd ucieknę i będę dowodził obroną z innego miejsca. Nie będę czekał, aż żołnierze wedrą się do moich sal.

107. Z resztą i tak mnie to nie obchodzi, bo planuję żyć wiecznie. Dlatego wynajmę architektów, którzy zbudują mi taką fortecę, że nawet po pokonaniu mnie nie rozpadnie się ona na kawałki bez konkretnego powodu.

108. Jakakolwiek magia i/lub technologia, która pozwala wskrzesić bohatera, który stracił życie poświęcając się dla innych, będzie zakazana i zniszczona!

109. Osobiście dopilnuję, aby młodzi ludzie w dziwnych ciuchach i obcym akcentem regularnie wdrapywali się na posągi, statuy lub występowali na moich rynkach namawiając poddanych do buntu, ogłaszając, że znają sekret pokonania mnie, wszczynając powstanie itp. W ten sposób ludzie przyzwyczają się do takich występów i nie zwrócą uwagi na kogoś, kto będzie chciał ich naprawdę poderwać do walki.

110. Nigdy nie wprowadzę w życie zawiłych planów, które wymagają zwabienia bohatera do moich komnat i uśmiercenia go pułapką.

111. Zaproponuję wyroczni pracę tylko dla mnie lub... śmierć.

112. Nie będę polegał na totalnie nieposkromionych czarach, które można zneutralizować zwykłym amuletem.

113. Wejściem do mojej fortecy będą drzwi normalnych rozmiarów. Może i 18 metrowe drzwi wzbudzają respekt, ale nie można ich szybko zamknąć.

114. Nigdy nie przyjmę wyzwania od bohatera.

115. Nigdy nie stanę sam do walki z wrogiem, chyba że moi pozostali żołnierze są już martwi.

116. Jeśli przechwycę statek bohatera, to będę go trzymał w doku z opuszczoną rampą. Dam tylko kilku strażników i tony materiałów wybuchowych, które wysadzą go w powietrze jeśli odleci i znajdzie się poza polem rażenia.

117. Nie ważne jak bardzo będę pragnął zemsty. Nigdy nie krzyknę: "Zostawcie go! On jest mój!".

118 Jeśli będę miał urządzenie, które pełni specjalną funkcję, to nie będzie się włączało dźwignią - wystarczyło by, żeby ktoś się potknął i mógł je włączyć przez przypadek.

119. Nie będę uśmiercał bohatera poprzez wrzucenie do pokoju gdzie znajduje się straszna kreatura. Prędzej to pozbawi życia któregoś z moich nieuważnych giermków.

120. Ponieważ nie ma nic bardziej irytującego niż bycie pokonanym podstawowymi zasadami matematyki, wszystkie moje bronie będą posiadały dodatkowy strzał w magazynku.

121. Jeśli znajdę artefakt, który może być używany tylko przez kogoś, kto jest czystego serca, to nie będę go używał.

122. Wieżyczki na mojej fortecy będą mieć ograniczone pole manewru, żeby nie mogły strzelać jedna w drugą.

123. Jeśli zorganizuję otwarty turniej, to wszyscy zawodnicy będą musieli występować bez kapturów i ze zgolonymi brodami.

124. Zanim porwę podstarzałego naukowca i zmuszę go do pracy dla mnie, upewnię się czy nie ma czasem pięknej i naiwnej córki, która zaryzykuje wszystko, żeby go odzyskać lub syna naukowca, który pracuje nad podobnym zagadnieniem, ale pokłócił się z nim lata temu.

125. Jeśli miałbym zabić bohatera w specjalnym pomieszczeniu pozbawionym możliwości ucieczki (wpływająca woda, piasek sypiący się z góry, zgniatające ściany itp.) to nie zostawię go samego na kilka minut by dogorywał. Zamiast tego będę oglądał go przez kamerę lub bezpiecznego miejsca jak umiera.


c.d.n.


Kliknij, aby poczytać wcześniejsze Episody


Oglądany: 21239x | Komentarzy: 13 | Okejek: 4 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało