Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Masz taki zegarek? Lepiej go nie zakładaj, bo możesz trafić do więzienia

76 881  
187   45  
Casio F91W - prawdziwa perła koronna wszystkich zegarków. Czytelny, banalny w obsłudze, wodoodporny i wytrzymały. Noszą go wszyscy bez względu na status społeczny i materialny. A jednak po latach okazuje się, że legendarny zegarek może przysporzyć swojemu posiadaczowi wielu problemów...

Produkowany nieprzerwanie od 1991 roku przez japońską firmę Casio zegarek nosiły takie "sławy" jak Osama bin Laden czy Barack Obama. Nic dziwnego - zegarek rzadko się psuł, a bateria mogła w nim wytrzymać nawet 7 lat. Dlaczego więc stał się źródłem kłopotów? Otóż okazało się, że zegarek wpadł w oko również... terrorystom.



Problem po raz pierwszy poruszył w 1996 roku The Washington Post. Już wtedy mówiło się o Casio F91W jako o potencjalnym zapalniku bomby. Od tamtej pory każdy, kto pojawia się z tym zegarkiem na nadgarstku w miejscu uczęszczanym przez wiele osób, z miejsca traktowany jest jako potencjalny zamachowiec. Ostrzegały o tym nawet amerykańskie służby.



Z ujawnionych w 2006 roku dokumentów wynikało, że w kubańskim więzieniu Guantanamo aż 12 osób przetrzymywano tylko dlatego, że przyłapano je z zegarkiem Casio na nadgarstku. Warto wspomnieć raz jeszcze, że zegarkiem chwalił się sam prezydent Obama, ale jego nie aresztowano...



Osama bin Laden również był fanem Casio F91W.



Miejmy nadzieję, że zła sława nie odbije się na sprzedaży legendarnego zegarka. Jakość zawsze się obroni.

Źródła: 1, 2
59

Oglądany: 76881x | Komentarzy: 45 | Okejek: 187 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało