Wielopak Weekendowy DCCXXVI
Reszka
·
10 czerwca 2017
49 978
155
Witam! Weekend rozpoczynamy kawałami o wędkarzach, pechowym rozbitku oraz o niebezpieczeństwach samotności...Wieczorem w domu degustowałem czerwone wino tak długo, aż w końcu w samych skarpetkach wybiegłem z domu w poszukiwaniu oksydantów, którym mógłbym skopać dupska.
by Rupertt* * * * *
Niech żyje wódka!
coldseed
·
10 czerwca 2013
170 884
764
57
Tu jest Polska! Tu się pije! - takim argumentem wąsaty Andrzej zakończył dyskusję na temat legalności jednej z najbardziej uzależniających substancji dostępnych na rynku.
Wódka towarzyszy nam od najmłodszych lat, a alkoholizm niemalże wpisany jest w listę naszych narodowych cech. I pomyśleć, że wszystko zaczęło się w starożytnej Grecji, czyli w miejscu gdzie na porządku dziennym było publiczne obnażanie się, lewacka „promocja homoseksualizmu” i stosowanie się do rad wiecznie naprutych podejrzanymi oparami wieszczek.
Za chwilę poczytacie prorocze fragmenty opowiadania z roku 1996 - premiera iPhona miała miejsce 28 czerwca 2007 roku, upadek prasy zaczął się po 2010 roku.
"Urodziłem się jako mutant, na dodatek w prima aprilis 1966" – pisał o sobie Konrad T. Lewandowski. Fascynował się naukami technicznymi. Podobno jako nastolatek pokroił żabę, a następnie zszył ją, tak by „dalej działała”. Bez trudu dostał się na wydział chemii Politechniki Warszawskiej. Prawdopodobnie zostałby zawodowym inżynierem, gdyby nie "w wieku lat 20, w jakiejś kanciapie, na czarno-białym, 12-calowym telewizorku, obejrzał
Conana Barbarzyńcę i przeżył Objawienie", jak wspominał. Po tym wydarzeniu za wszystkie oszczędności kupił maszynę do pisania i próbował tworzyć.
* * * * *
Konrad T. Lewandowski, fragment opowiadania "Synara" z roku 1996:"Tablet to płytka formatu A4, grubości pięciu milimetrów z sensorycznym paskiem u dołu. Dotknięcie początku paska sprawia, że na tablecie pojawia się pierwsza strona gazety.
Przesuwając palcem w prawo wyświetlasz kolejne strony. Ciekłe kryształy z doskonałą rozdzielczością tworzą tekst i ilustracje. Dla osób lubiących obszerne rozkładówki są w sprzedaży tablety formatu A3. Ładowanie odbywa się przez Internet, można też dokupić do telewizora lub radia specjalną przystawkę z dekoderem. Potem nie musisz już chodzić do kiosku, chyba że po prezerwatywę, nie masz problemów ze stertami sczytanej makulatury i ku zachwytowi organizacji ekologicznych, oszczędzasz lasy. Nic dziwnego, że tradycyjne gazety zniknęły z rynku jak wymiecione przez huragan.
Tradycyjne redakcje również.
Już od dawna artykuły we wszystkich popularnych gazetach, jeśli nie składały się ze zbitek znormalizowanych zdań i sformułowań, to przynajmniej robione były według niezmiennych schematów opracowanych przez gremia socjologów i psychologów behawioralnych na podstawie ankiet z badania rynku. Nic nie stało więc na przeszkodzie, by napisać specjalistyczne programy komputerowe do brykietowania informacji w artykuły o zadanych parametrach. Dziennikarze przestali być potrzebni, zastąpili ich programiści, ankieterzy i korespondenci. Tam, gdzie do ambitniejszej publicystyki niezbędny był jeszcze człowiek, wystarczyło zainstalować facetowi domowy terminal i Emito. Pokoje redakcyjne można było zwolnić i przeznaczyć na agencję towarzyską, reklamowaną obszernie we własnym tablecie".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą