A nawet mogą demotywować, doprowadzając do sytuacji, w której brak środka motywującego będzie lepszym czynnikiem motywującym niż pieniądze.

Próbuje nas o tym przekonać Dan Ariely w książce „Payoff: The Hidden Logic That Shapes Our Motivations”.

Ariely przeprowadził eksperyment w jednej z fabryk półprzewodników w Izraelu. W pewien poniedziałkowy poranek jedna czwarta pracowników otrzymała informację, że jeśli określony poziom produkcji zostanie osiągnięty, to pracownicy otrzymają na koniec tygodnia w przeliczeniu ok. 30 dolarów. Do kolejnej grupy pracowników tej samej wielkości wysłano podobną informację, tyle że zamiast premii mieliby oni otrzymać darmową pizzę. Kolejne ćwierć załogi miało zostać pochwalone SMS-em przez samego szefa. Czwarta grupa, grupa kontrolna, nie otrzymała żadnej wiadomości. Z kolei miejsce badania zostało wybrane nieprzypadkowo – chodziło o to, by móc zmierzyć wyniki, a liczba wyprodukowanych półprzewodników to wystarczający miernik.

Co się okazało? Już pierwszego dnia eksperymentu pracownicy motywowani darmową pizzą zwiększyli produktywność najbardziej, bo o 6,7% względem 4,9% wzrostu produktywności pracowników motywowanych premią pieniężną.


Co zaskakujące, drugie miejsce na podium zajęli po pierwszym dniu ci, którym obiecano SMS-a z gratulacjami. Jednak im bliżej piątku, tym sytuacja bardziej zaczęła się zmieniać. Na koniec pracownicy, którym obiecano premię pieniężną, stracili zupełnie zapał do pracy, a ich produktywność w ostatecznym rozrachunku spadła o 6,5% i zajęli oni ostatnie miejsce wśród wszystkich grup, nawet za tymi, którym nie obiecano nic. Na pierwsze miejsce wskoczyli zaś ci, którym obiecano pochwałę szefa; na drugim miejscu uplasowała się pizza.

Jeśli więc szukasz sposobu, by zmotywować swoich pracowników do lepszej pracy, chwal ich i zamawiaj im pizzę.