Szukaj Pokaż menu

Ładne dziewczyny w kabaretkach IV

80 231  
462   33  
Kabaretki > Kabaret.

Paris Hilton napisała na swoim Twitterze, że razem z Britney wynalazły selfika. Internet uświadomił im, że jednak nie...

156 673  
381   37  
Paris Hilton nigdy nie grzeszyła inteligencją i tym razem również nie było inaczej. Niedawno pochwaliła się na swoim Twitterze, że wraz z niejaką Britney Spears wymyśliły selfika. Internauci w delikatny (jak zwykle!) sposób zasugerowali jej, że być może się myli...

#1. 11 lat temu wraz z Britney wynalazłyśmy selfika.

Kliknij i zobacz więcej!

10 powodów, dla których warto mieszkać samemu

143 688  
299   80  
Komfort mieszkania bez dodatkowych atrakcji w postaci współlokatorów jest luksusem, na który nie wszystkich stać. A szkoda, bo ma to wiele zalet.

#1. Nie trzeba nosić spodni

Nie tylko spodnie. Można w ogóle nie nosić bielizny, chodzić nago kiedy się chce i ile się chce. Po wzięciu prysznica można poczekać z pięć minut zanim zaczniemy się ubierać, albo i dwie godziny. Bo co za różnica? I tak nikogo nie ma. Można również spać nago, oglądać telewizor i przeglądać Internet też nago. Inna sprawa, że psychologiczna chęć ciągłego przebywania nago jest raczej niepokojąca.

#2. Nie trzeba ciągle sprzątać


Ubrania na łóżku i na podłodze, kupa naczyń w zlewie i inne takie obrazki nie będą nikogo denerwować, bo nikt tego nie zobaczy poza tobą. Jeśli nie przeszkadza ci syf w mieszkaniu, to możesz sprzątać tylko przed wizytą gości, i to tych „ważniejszych”. Z drugiej strony, jeśli lubisz porządek, to też będziesz mieć lepiej – nie ma współlokatora, który ciągle zostawia po sobie syf, a twoja prośba o posprzątanie po sobie musi być wzmocniona twardym argumentem w postaci sekwencji słów powszechnie uważanych za nieparlamentarne.

#3. Można spać ile się chce


Kto z nas nie lubi długo spać? Fajnie jest móc pospać do południa i nie być przez nikogo uznanym za lenia, albo co gorsze, obudzonym przez współlokatora w najciekawszym momencie miłego snu. Nie trzeba się też martwić jak wyglądamy, gdy śpimy.

#4. Zapomnij o kolejce do łazienki


Ludzkość od wieków wie, że jedna łazienka na kilka osób to zdecydowanie za mało, zwłaszcza jeśli wszyscy mają podobny porządek dnia. Wtedy każdy ranek zamienia się w wyścigi, a wygrany i tak musi znosić poganianie pozostałych współlokatorów. Jeśli mieszkasz samemu, możesz spędzić dwie godziny w łazience na szykowaniu się do pracy i nikt nie będzie miał pretensji. Możesz również wykorzystać świetną łazienkową akustykę i umilić sobie mycie operowym śpiewem w swoim wykonaniu bez obawy, że zamiast prośby o bis usłyszymy coś typu „zamknij ryj!”.

#5. Brak problemów z jedzeniem


Nagle z lodówki zniknęło ci coś, na co miałeś ochotę przez cały dzień? Pewnie współlokator dorwał się do tego przed tobą. Może jest to nawet ten sam współlokator, który zawala lodówkę żarciem zalegającym potem tygodniami i w końcu rozwijającym własną cywilizację w postaci zadziwiającej, ale też nieco zatrważającej pleśni.

#6. Koniec z niezręcznymi sytuacjami


Raz na sto lat nawet najgorszemu podrywaczowi zdarzy się przyprowadzić kogoś na wieczór do domu. Wtedy trzeba delikatnie, acz stanowczo zasugerować współlokatorowi, że może powinien sprawdzić, czy nie grają czegoś ciekawego w kinie. Ale nie to jest najgorsze w tej „kategorii”. Najgorszy jest moment, kiedy ty samotnie spędzasz piątkowo-sobotni wieczór przed telewizorem, a zza ściany pokoju współlokatora dobiegają sygnały, że on bezczelnie spędza ten wieczór zdecydowanie ciekawiej.

#7. Można oglądać co się chce


Jasne, że można razem ze współlokatorem oglądać „Breaking Bad” albo „Wiadomości” i nabijać się z Piotra Kraśki, tylko co jeśli wasze gusta telewizyjne się nie pokrywają? Oczywiście, można kupić drugi telewizor, ale skoro dzielisz z kimś mieszkanie, to raczej nie stać się na taki nieco bezsensowny zakup. Mieszkając samemu możesz oglądać co chcesz, nawet najbardziej towarzysko kompromitujące programy i seriale i nikt się nie dowie!

#8. Można się nie myć


To, że mieszkanie samemu pozwala na swobodne korzystanie z łazienki już wiemy. Ale jest przecież i przeciwległy biegun – niemycie się. Unikanie kontaktu z wodą i mydłem jest z reguły surowo potępiane przez społeczeństwo (zwłaszcza tę jego część korzystającą z komunikacji miejskiej), ale przecież w twoich czterech ścianach jesteś tylko ty. Możesz zrobić sobie krótki urlop od łazienki i nikomu nie będzie to przeszkadzać.

#9. Można się obżerać


Czasem ma się ochotę na niezwykle wykwintną kolację złożoną z resztek tortu i wczorajszej pizzy (właśnie w takiej kolejności). Pechowcy mieszkający z fitness nazi muszą wtedy czuć na sobie wzrok pełen pogardy i ostrej oceny. Niezdrowo? A kogo to obchodzi? Bo na pewno nie ciebie!

#10. Można po prostu zniknąć


Mieszkając z drugą osobą siłą rzeczy nie da się nie wejść z nią w kontakt, chociażby wzrokowy. A przecież zdarzają się dni, kiedy chcemy zniknąć dla całego świata. Zaszyć się w łóżku z butelką whisky i w spokoju przeżywać swoją kolejną życiową porażkę. Właśnie wtedy docenia się mieszkanie bez współlokatora – nikt nas nie widzi, my nikogo nie widzimy, nikt nas o nic nie pyta, my nie musimy nic nikomu mówić.
299
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Paris Hilton napisała na swoim Twitterze, że razem z Britney wynalazły selfika. Internet uświadomił im, że jednak nie...
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu 10 zdań, które na pewno zirytują fotografa
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Czym różni się posiadanie dziecka od posiadania kota
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Kościelne przypały polskich internautów
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Najdziksze newsy tygodnia – Padniesz na widok wiat przystankowych, które postawiono w Gdańsku
Przejdź do artykułu 11 rad jak przeżyć w tłumie

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą