Początek roku to dobry czas na podsumowania. Jeśli zastanawialiście się, który kraj wiedzie prym w częstotliwości uprawiania seksu, teraz poznacie odpowiedź. Oto 10 pierwszych miejsc za rok 2014.
Jak widać włoski romantyzm to nie mit, a włoscy mężczyźni - uważani na świecie za przystojnych - dają z siebie na tyle dużo, by wylądować w top 10. Średni czas trwania stosunku w tym kraju to dwie minuty pięćdziesiąt sekund. Być może Włoszki są aż takie dobre, że wielu facetów po prostu nie może wytrzymać dłużej...
Hiszpania jest gorąca nie tylko pod względem temperatury powietrza. Don Juan wciąż pozostaje wzorem, a temperatura w sypialniach wcale nie jest niższa niż na zewnątrz. Mieszkańcy tego kraju kochają się średnio przez 3 minuty i 22 sekundy.
Potwierdzeniem teorii mówiącej o tym, że pikantne jedzenie jest niezłym afrodyzjakiem niech będzie ósme miejsce Meksyku w tym zestawieniu. Jeśli chodzi o średni czas trwania stosunku, Meksykanie robią to o sekundę dłużej niż Hiszpanie.
Jeśli chodzi o częstotliwość, mieszkańcy dalekiej Australii zajmują dopiero siódme miejsce, jednak wiodą bezsprzeczny prym jeśli chodzi o czas trwania stosunku - robią to średnio przez cztery minuty i dwie sekundy.
Na liście nie mogło zabraknąć Francuzów, którzy na świecie kojarzeni są właśnie z nieskrępowaną miłością. Choć pod względem częstotliwości są w ścisłej czołówce, czas trwania (2:53) seksu wcale nie zachwyca.
Kiedy za oknami siarczysty mróz, a w okolicy same ładne Słowianki, co innego mają do roboty? Rosjanie wytrzymują średnio 3 minuty i 31 sekund.
Deszczowa pogoda sprzyja romantycznym spacerom z finałem w sypialni, a wysoka pozycja w rankingu świadczy o tym, że rudowłosi wcale nie muszą być zagrożeni wyginięciem. Brytyjczycy robią to średnio przez 2 minuty i 56 sekund. Ciekawe jaki wpływ na tę statystykę mają nasi masowo emigrujący rodacy.
Kolejny kraj, w którym chłód zatrzymuje mieszkańców w sypialniach. Seks trwa jednak o 10 sekund dłużej niż w przypadku przeciętnego Rosjanina.
Chińczycy nie bez powodu są krajem o tak wysokim zaludnieniu. Nawet jeśli mogą poszczycić się drugim miejscem w rankingu, z czasem dwóch minut i czterdziestu sekund mają się czego wstydzić. Nic dziwnego, w końcu tu liczy się ilość, a nie jakość.
Kraj, w którym gwiazdy lansują rozwiązłość, a z niejednego filmu wynika, że bycie dziewicą w wieku 16 lat to nie lada wstyd. Z czasem, który w zestawieniu nie jest taki najgorszy (3:45) mogą poszczycić się pierwszym miejscem.
Informacje wyliczono na podstawie 13 tysięcy użytkowników Spreadsheets, aplikacji do śledzenia aktywności seksualnej jej użytkowników.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą