Wydawało ci się, że higiena jamy ustnej to wynalazek naszych czasów? Nie do końca - myślano o tym już pięć tysięcy lat temu. Oto jak powstała szczoteczka do zębów, jaką znamy dzisiaj.
Pierwsze szczoteczki do mycia zębów datuje się na 3500 rok przed naszą erą. Używali ich starożytni Egipcjanie i Babilończycy. Przeżuwali oni końcówkę gałęzi, aż jej włókna formowały coś w rodzaju szczotki.
Miswak, czyli tego typu gałązka z drzewa arakowego, służąca do czyszczenia zębów, jest popularna nawet do tej pory. Podobno używana w odpowiedni sposób lepiej czyści płytkę nazębną i ma pozytywny wpływ w leczeniu zapalenia dziąseł.
W 1498 roku w Chinach powstała pierwsza szczoteczka przypominająca tę znaną nam współcześnie - bambusowa rączka i włosie służące do czyszczenia powierzchni zębów. Wynalazek szybko przyjął się w Europie. W różnych wersjach wykorzystywano sierść dzików, ptasie pióra, kości, a nawet igły jeżozwierza.
Za ojca szczoteczki późniejszych czasów uważa się Williama Addisa. W 1770 roku trafił za kratki oskarżony o wywołanie zamieszek w Anglii. Miał tam sporo czasu na to, by z kości, która została mu po posiłku i włosia, dostarczonego mu przez miłego strażnika, wymyślić swoją wersję szczoteczki do zębów. Po wyjściu udoskonalił swój pomysł, a jego firma funkcjonuje do dziś.
Pasta do zębów powstała dopiero w XIX wieku, wcześniej używano węgla, węgla drzewnego, soku z cytryny i mieszanki miodu z tytoniem.
Obydwie wojny światowe miały swój udział w upowszechnieniu mycia zębów. Wojsko miało wysokie standardy dotyczące higieny jamy ustnej, a po powrocie do domu nawyk pozostawał. W 1938 roku firma DuPont de Nemours rozpoczęła produkcję szczoteczek z nylonowym włosiem, reklamując to rozwiązanie za pomocą akcji marketingowej wsparcia dla żołnierzy.
Szczoteczki elektryczne mogą wydawać się nowoczesnym gadżetem, jednak wynalazek powstał w Szwajcarii już w 1939 roku.
Raper 2 Chainz zaprezentował w październiku swoją linię tytanowych szczoteczek. Jedna kosztuje 4 tysiące dolarów.
Szczoteczki są również produktem, który potrafi wpasować się w przesycony technologią świat XXI wieku. Niektóre potrafią połączyć się z twoim smartfonem by na żywo krytykować to, co robisz źle i poprawiać twoją technikę mycia zębów. Są też gry, w których postacią sterujemy właśnie szczoteczką, co jest niewątpliwie świetnym sposobem na wyrobienie u dziecka dobrych nawyków.
Według ankiety przeprowadzonej przez Amerykańską Akademię Periodontologii, 50% respondentów ankiety przyznaje, że uśmiech jest pierwszym elementem, na który zwraca się uwagę przy pierwszym spotkaniu z daną osobą. Właśnie dlatego warto regularnie korzystać ze swojej szczoteczki.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą