Każdego roku w czerwcu mieszkańcy Cuzco w Peru poświęcają trzy dni, by odbudować ponad 30-metrowy wiszący most "Q'eswachaka" nad wąwozem rzeki Apurimac. Co prawda niedaleko znajduje się bardziej nowoczesny most, ale ostatni potomkowie Inków chcą uczynić zadość tradycji.
#1.
Sama budowa mostu wzmacnia więzi między społecznościami Huinchiri, Chaupibanda, Choccayhua i Ccollana Quehue, które tworzą gminę Quehue w prowincji Canas w regionie Cusco, gdyż każda z nich dokłada swoją "cegiełkę" do budowy mostu. Most jest uznawany przez miejscowych mieszkańców jako symbol wspólnoty z przyrodą, tradycją i historią.
#2.
Cały proces budowy mostu rozpoczyna się od cięcia i skręcania słomy na cienkie liny o długości około 70 metrów. Następnie dwaj główni budowniczowie dopilnowują, aby liny były odpowiednio skręcone, mają one tworzyć sześć krótszych, ale mocnych sznurów, po których przejść może dorosły człowiek.
#3.
Gdy liny są już gotowe, mężczyźni mocno przymocowują je do kamiennych podstaw, znajdujących się po obu stronach wąwozu. Następnie doświadczeni rzemieślnicy tkają pozostałe elementy mostu, zaczynając równocześnie z obu brzegów.
#4.
Tradycja i umiejętności konstrukcji takiego mostu przekazywane są w rodzinach z pokolenia na pokolenie.
#5.
Sama historia mostu Q'eswachaka sięga czasów inkaskich, kiedy to miejscowa ludność była zmuszona do budowy przepraw przez rzekę Apurimac, by móc transportować zarówno ludzi, jak i towary oraz bydło na handel.
#6.
#7.
#8.
Gdy most jest już ukończony - rozpoczyna się świętowanie!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą