Antonio Rodriguez odkrył, że w jego domu grasuje opos. Postanowił nie wzywać pomocy i poradzić sobie samemu. Na szczęście zwierzę nie poniosło żadnych większych obrażeń.
Antonio chciał postąpić jak prawdziwy facet i przegonić nowego domownika. Po krótkiej gonitwie udało mu się uderzyć zwierzaka. Jak się później okazało, to nie był opos...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą