Szukaj Pokaż menu

Fajne zdjęcia dla dorosłych VII

130 436  
488   28  
Kontynuując cykl z poprzedniego odcinka, dziś rozrywka tylko dla dorosłych. Koniec będzie wystrzałowy!

#1.

Jak wyhodować męską brodę

134 267  
409   40  
Każdy facet marzy o prawdziwie męskim zaroście. O wąsach jakie ma Tom Selleck czy o brodzie Khala Drogo. Dziś pokażemy wam pewny sposób, by uzyskać zarost marzeń.

#1. Nie jesteś w stanie zapuścić brody i jesteś z tego powodu nieszczęśliwy.

10 znanych scen, których nie było w scenariuszu

149 670  
624   27  
Żaden film nie powstanie bez scenariusza, ale niektóre z najbardziej pamiętnych momentów filmowych nie powstałaby, gdyby aktorzy nie odeszli od niego. Oto 10 znanych scen filmowych, w których aktor dał się ponieść akcji.

#10. Lśnienie (1980)

Scena: Wendy Torrance (Shelley Duval) i jej syn Danny (Danny Lloyd) ukrywają się przed swoim szalonym mężem i ojcem Jackiem Torrance (Jack Nicholson) w hotelowej łazience. Synowi udaje się uciec z pokoju, jednak matka nadal zostaje wewnątrz. Jack powoli wchodzi na schody z siekierą i zaczyna rozwalać drzwi, nie zważając na krzyki Wendy. Następnie przykłada głowę do dziury w drzwiach i mówi "Tu Johny!"
Tej sceny i tego tekstu nie było w scenariuszu, a Jack Nicholson wykorzystał popularne zawołanie z programu telewizyjnego The Johnny Carson Show.

#9. Milczenie owiec (1991)



Scena: Psychopatyczny Hannibal Lecter opowiada agentce FBI Clarice Starling (Jodie Foster) o swoich kanibalistycznych doświadczeniach. O jedzeniu wątroby z dodatkiem fasoli i przypraw. Swoją opowieść Lecter kończy szalonym odgłosem syczenia.
Ten syk Hopkins wypróbowywał jako żart podczas prób z dublerką Foster. Reżyser Jonathan Demme postanowił zachować to, aby zmaksymalizować wpływ na odbiorców. Ostatecznie, chociaż Hopkinsa widać w filmie niecałe 25 minut, wystarczyło to, żeby zdobyć Oscara.

#8. Ojciec chrzestny (1972)



Scena: Gdy mafioso Peter Clemenza (Richard Castellano) wybiera się, by zabić Gatto (John Martino), żona przypomina mu, aby odebrał cannoli. W rezultacie morderstwo ma miejsce podczas odbierania cannoli. Gdy pomocnik Clemenzy układa Gatto w zaparkowanym samochodzie, mafioso instruuje go: "Zostaw broń, weź cannoli". W oryginalnym scenariuszu Castellano miał powiedzieć "Zostaw broń". Jednak aktor postanowił dodać szczyptę humoru i przypomnieć, że żona go o coś prosiła. Dwa dodatkowe słowa, a jak bardzo podkreśliły charakter postaci!

#7. Szeregowiec Ryan (1998)



Scena: W oczekiwaniu na niemiecki atak, szeregowiec Ryan (Matt Damon) i kapitan Miller (Tom Hanks) siadają na zniszczonej francuskiej ulicy. Zaczynają rozmawiać o swoim życiu i Ryan zaczyna opowiadać historię o swoim najstarszym bracie, który dokazywał z dziewczyną w stodole. Wspominając, Ryan odrywa się od piekielnej rzeczywistości, wydaje się szczęśliwy i zaczyna chichotać. Monologu Matta Damona nie było w scenariuszu - był improwizowany.

#6. Buntownik z wyboru (1997)



Scena: Genialny chłopak Will Hunting (ponownie Matt Damon) odbywa jedną z wielu wielu sesji terapeutycznych, gdy terapeuta Sean Maguire (Robin Williams) postanawia opowiedzieć osobistą historię, aby Hunter też mógł się otworzyć emocjonalnie. Maguire zaczyna przywołać pamięć swojej zmarłej żony i jej dziwacznych nawyków. Opowieść powoduje, że Hunting zaczyna się histerycznie śmiać. Ani opowieści o żonie, ani śmiechu nie było w scenariuszu. Śmiech Damona był rzeczywiście prawdziwy. A jeśli przyjrzeć się bliżej, kamera nieco podskakuje, to dlatego, że kamerzysta również się śmiał. Williams zdobył swojego pierwszego i jedynego Oscara za tę dramatyczną kreację terapeuty, między innymi dzięki umiejętności improwizacji w poważnej chwili.

#5. Głupi i głupszy (1994)



Scena: Najlepsi kumple Lloyd Christmas (Jim Carrey) i Harry Dunne (Jeff Daniels) zabierają autostopowicza. Nie wiedzą, że autostopowicz jest w rzeczywistości zabójcą Joe Mentalino (Mike Starr), zatrudnionym, by ich zabić. Żartują z niego.
Lloyd i Harry gadają bez końca, podczas gdy biedny killer stara się wytrzymać ich wybryki. W końcu krzyczy "Chłopaki! Dość!" uzyskując chwilową ciszę. Gdy bandyta myśli, że już jest spokój, Lloyd pyta "Hej, chcesz usłyszeć najbardziej irytujący dźwięk na świecie?" i zaczyna krzyczeć do jego ucha. Cała scena rozwinęła się w podróży. W oryginalnym scenariuszu miała być to krótka, jednak doprowadzająca zabójcę do zdenerwowania rozmowa o fasoli. Po nakręceniu sceny Carrey i Daniels zapytali "Naprawdę oczekiwaliście, że będziemy się trzymać tego dialogu?".

#4. Wściekłe psy (1992)



Scena: Vic Vega (Michael Madsen) jest złodziejem, który torturuje policjanta. Policjant jest związany, zakneblowany i pokaleczony. Gdy w radio zaczyna lecieć "Stuck in the Middle With You" Vega tańczy, po czym podchodzi do policjanta i odcina mu ucho. Bierze ucho i mówi do niego "Cześć, słyszysz co się dzieje?". W scenariuszu Tarantino było tylko odcięcie ucha - rozmowa z uchem to już improwizacja Michaela Madsena.


#3. Wpadka (2007)



Scena: Podczas przejażdżki samochodem, Ben Stone (Seth Rogen) i Pete (Paul Rudd) opowiadają żarty. W kinie ta scena trwa trzy minuty, na DVD ponad sześć. Cały sześciominutowy dialog jest improwizowany przez aktorów. W scenariuszu nie było ani jednego słowa.


#2. Poszukiwacze zaginionej Arki (1981)



Scena: Pośrodku kairskiego rynku Indiana Jones (Harrison Ford) przedziera się przez tłum, który nagle się rozstępuje odsłaniając wojownika z wielkim mieczem. Wojownik wymachuje nim, popisuje się, po czym Indiana wyciąga rewolwer i kładzie go trupem jednym strzałem. Pierwotnie scena miała być popisem walki miecz kontra bat. Szermierz tygodniami ćwiczył sekwencję, jednak w przeddzień zdjęć Ford nabawił się zatrucia pokarmowego. Więc po konsultacji z reżyserem Stevenem Spielbergiem, scena została zmieniona na tę jaką znamy. I chyba wyszło jej to na dobre.

#1. Taksówkarz (1976)



Scena: Travis Bickle (Robert De Niro) popada w neurotyczny i socjopatyczny stan, gdy zaczyna mówić do swojego odbicia w lustrze, udając, że rozmawia z politykiem, którego planuje zabić.
Travis patrzy na swoje odbicie, wielokrotnie mówi: "Mówisz do mnie?" i macha pistoletem. To pokazuje, jak bardzo jego postać traci swoją racjonalność i zaczyna wymykać się spod kontroli. Oryginalny zapis w scenariuszu brzmiał "Travis mówi do siebie w lustrze". 34-letni De Niro improwizował całą scenę. Dzięki temu powstała jedna z najbardziej znanych i charakterystycznych scen kina.
624
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Jak wyhodować męską brodę
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Kilka irytujących rzeczy, które napotkasz w kinie
Przejdź do artykułu Najlepsze miejsca na spędzenie udanego urlopu
Przejdź do artykułu 25 potwornie wkurzających rzeczy w filmach i serialach
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Trzy postacie, które zdecydowanie nie powinny być głównymi bohaterami filmu
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu Faktopedia, czyli taka fajniejsza Wikipedia - CVI
Przejdź do artykułu Zabawne napisy końcowe

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą