1. Ręcznik zwijamy w twardy wałek o długości co najmniej 40 centymetrów i grubości 7-10 centymetrów, a następnie przewiązujemy go mocnymi nićmi, żeby się nie rozwinął.



2. Siadamy na dość twardej powierzchni (nie na łóżku) i układamy nasz wałek.



3. Kładziemy się na plecach trzymając rękami wałek w taki sposób, żeby znalazł się w poprzek naszego ciała dokładnie pod pępkiem. To bardzo ważne!



4. Nogi rozstawiamy na szerokość ramion, stopy układamy w taki sposób, aby ich duże palce stykały się ze sobą, a pięty dzieliła odległość 20-25 centymetrów:







5. Wyprostowane ręce umieszczamy za głową. Dłonie kierujemy wewnętrzną stroną do ziemi i stykamy dwa najmniejsze palce. Ta pozycja jest dość niewygodna, więc jeśli nie możecie całkowicie wyprostować rąk, niech leżą tak, jak wam się uda. Najważniejsze, żeby stykały się palce dłoni i stóp.



6. Leżymy w ten sposób pięć minut.



Jeśli wszystko wykonaliśmy poprawnie, nasz szkielet zacznie przybierać naturalną postawę i odczujemy jak brzuch "wciąga się" wgłąb ciała. Jednak proces ten może być bolesny. Jeśli nie możecie wytrzymać całych pięciu minut, zacznijcie od dwóch i z każdym dniem wydłużajcie czas leżenia w tej pozycji. Rezultaty powinny być widoczne po miesiącu.



Uwaga! Podczas każdego seansu kości i stawy przemieszczają się, więc wstawać należy bardzo ostrożnie, nie wykonując gwałtownych ruchów.



Czy znajdzie się ktoś odważny, kto wypróbuje na sobie opisaną metodą i opowie nam o swoich wrażeniach? Redakcja Joe Monstera nie ponosi odpowiedzialności za szkody wynikłe przy próbie domowej korekcji postawy.