Życie to nie bajka – nawet, jeśli dzieje się w grze. A może tym bardziej, jeśli dzieje się w grze. Artysta Arman Akopian przedstawił własną wizję dalszego, ponurego ciągu losów bohaterów „Street Fightera”.
W 1973 r. architekt Ricardo Bofill odkrył starą, nieprosperującą już fabrykę cementu i przekształcił ją w kompleks mieszkalny. Przebudowa trwała dwa lata. Efekt końcowy jest zdumiewający. Obecnie mieści się tam galeria sztuki, archiwalne laboratoria, sala projekcyjna oraz wiele biur.
Masz ochotę zagrać ze znajomymi w tę dobrze znaną grę podwórkową, ale nie macie warunków lub po prostu brakuje wam noża? Oto bezpieczna wersja "pikutów", tylko pamiętajcie: najpierw trzeba dokładnie umyć "przyrząd do gry".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą