Najlepszy przyjaciel człowieka, uwielbia włazić na kolana, przytulać się do swojego właściciela i zwykle właściciele uwielbiają takie zachowanie. Gorzej, kiedy pies jest wielkości małego konia, a próbuje się zachowywać jak ratlerek.
Porównanie tych dwóch gatunków zwierząt nasuwa na myśl wyścig żółwia z zającem czy walkę Goliata z Dawidem. Wydaje się, że wynik będzie oczywisty, ale jednak kiełkuje w nas nadzieja...
Uprawiając sport wyczynowo można być pewnym jednego - odnoszenia kontuzji. Od lekkich potłuczeń i siniaków, po drastycznie wyglądające złamania i trwałe okaleczenia. W wielu sportach dochodzi do może nie najcięższych kontuzji, ale bolesnych i zostających z zawodnikiem na zawsze.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą