"Dzisiaj, drogi pamiętniku, opowiem ci, jak przestałem być 23-letnim prawiczkiem. A było to tak:
1. Poszedłem do klubu nocnego.
2. Zamówiłem drinka, siedziałem sam i piłem, patrząc to na barmana, to w jakiś jeden punkt.
3. Siedziałem długo, zamówiłem kolejnego drinka - nie myśląc o niczym konkretnym.
4. Ludzie przechodzili obok.
5. Niedaleko usiadła jakaś
dziwka kobieta lekkich obyczajów.
6. Spojrzała na mnie i spytała: "Postawisz mi drinka?".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą