Szukaj Pokaż menu

Nietypowy hamburger made in Japan

112 079  
452   13  
Słysząc o kolejnych produktach z kraju kwitnącej wiśni z góry nastawiamy się na coś niecodziennego i szokującego. I nigdy się nie zawodzimy. Co jednak może być niezwykłego w świeżej wołowinie umieszczonej w bułce?

3

Jak powstają tapety na pulpit?

103 114  
888   34  
To pytanie wcale nie jest trywialne! Za chwilę zobaczycie kilka pięknych zdjęć krajobrazów tropikalnych, pustynnych czy księżycowych, których nikt nie zrobił na miejscu, ale też nie powstały jako trójwymiarowa grafika komputerowa. Prawda potrafi być naprawdę zaskakująca. Pierwsza tapeta:

03

SPT CXIV: Zmarłym przewróciło się głowach

32 940  
112  
Zombie to spokoju ludziom nie dają. Albo kradną kluczyki od auta, albo dane z komputerów... I do tego jeszcze w Polsce kradzież trumien, a w Brazylii zmartwychwstanie.
 

Poniedziałek

Naprawdę straszny ubiegły tydzień rozpoczął się od strachu, jakiego najedli się rosyjscy pracownicy odpowiadający za przesył ropy na Słowację, do Czech oraz na Węgry. Jakimś cudem odczyty wskazywały na to, że w rurach płynie więcej kopaliny niż jej tam wtłoczono. Może bali się seryjnego samobójcy, a może tego, że przyleci do nich Putin na żurawiu, ale musieli sprawdzić co jest nie tak. Wynik ich zaskoczył, okazało się bowiem, że rurociągi po prostu zapychały się przez znajdujące się w nich śmieci, skarpety i... zużyte prezerwatywy. Wszystko najprawdopodobniej przez to, że ktoś podkradał ropę i wpuszczał zamiast niej wodę z kanalizacji. Rosyjskie media nie podają jednak w jaki sposób ustalono, że prezerwatywy rzeczywiście były zużyte.
 
 

Wtorek

Domem prawdziwej makabry jest jednak Polska. 28-letnia Michalina I. spod Kielc została aresztowana za kradzież... trzech trumien. Niewiasta zakradła się w nocy do zakładu pogrzebowego, wybiła szybę i przytachała je do swojego znajdującego się na tej samej ulicy domu. Jak później tłumaczyła, potrzebowała ich na halloweenową imprezę. Nie potrafiła jednak wytłumaczyć dlaczego aż trzech. Może miały do niej wpaść Grycanki?
 
 

Środa

A skoro już przy kradzieżach jesteśmy, to wyjątkową bezczelnością popisał się angielski lis, mieszkający w lesie niedaleko Burgess Hill. Jak gdyby nigdy nic, podszedł do dyskutującej z mężem Anny Clark, zabrał jej torebkę i uciekł w siną dal. Kiedy zafrapowane małżeństwo myślało komu zgłosić tę kradzież, zwierzę... wróciło i położyło torebkę pod nogami kobiety. Hillowie do dziś zastanawiają się dlaczego torebka została oddana, ale może rozwiązanie jest proste: Pani lisowej taki kolor się nie spodobał i kazała odnieść.
 
 
 

Czwartek

Tymczasem w Brazylii strachu najedli się ci, którzy przyszli na pogrzeb 41-letniego Gilberto Araujo. Gdy trumna miała zostać zakopana w ziemi, a wielu osobom po policzkach ciekły łzy, za ich plecami pojawił się... sam Gilberto, próbując ich przekonać, że wciąż żyje. Z niektórymi się jednak nie udało i pouciekali albo pomdleli. Tę tragikomiczną sytuację udało się wyjaśnić dopiero po kilku godzinach - rodzina przedtem źle zidentyfikowała nieboszczyka, a on nie mógł ich inaczej powiadomić, że nie mieszka jeszcze u Świętego Piotra, niż poprzez zjawienie się na własnym pogrzebie.
 

Piątek

Bo z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach, o ile oczywiście jej członkowie nie są jakoś wybitnie brzydcy. A jak są, to pojawia się problem. Taki właśnie kłopot miał Jian Feng, który z obrzydzeniem patrzył na własną córkę. Jak twierdził Chińczyk, jest tak brzydka, że nie mogła być dzieckiem jego i jego żony. Zagadkę rozwiązała jednak sama współmałżonka, ujawniając, że w przeszłości też była ohydna, ale przeszła wiele operacji plastycznych (jak widać na zdjęciu poniżej, z całkiem niezłym skutkiem). Fenga jednak to szczere wyznanie nie ucieszyło. Wręcz przeciwnie - zażądał od "szkarady" ponad 100 tys. dolarów odszkodowania i rozwodu. A co ma go baba straszyć do końca życia!
 
 
 

Sobota

Bo nie tylko operacje plastyczne dodają urody. W Ameryce modne staje się... uderzanie otwartą ręką w policzki, co rzekomo ma dodawać skórze jędrności i likwidować zmarszczki. Klientki walą więc drzwiami i oknami, żeby dostać po twarzy. 15-minutowy zabieg kosztuje ponad 300 dolarów. Aż chciałoby się taki salon w Polsce otworzyć i mieć klientów wśród posłów...
 
 
 

Niedziela

W Wielkiej Brytanii jeszcze się nie biją w salonach piękności, co nie znaczy, że jest tam do końca normalnie. Jak donosi "The Daily Express”, przed Halloween brytyjscy policjanci odebrali prawie 400 zgłoszeń dotyczących... czarownic, wilkołaków czy zombie. Przerażeni ludzie opowiadają, że te postaci np. wykradają im dane z komputerów lub zabierają kluczyki. Funkcjonariusze jak dotąd nie potwierdzili ani jednego zgłoszenia, ale przecież każdy rozsądny człowiek wie, że zombie chowają się w krzakach na widok radiowozu i planują inwazję, która nastąpi w środę.
 
112
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Jak powstają tapety na pulpit?
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Mikołaja w tym roku nie będzie!
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Test: co widzisz na poniższym obrazku?
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Co znajduje się na końcu tęczy?
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Niezwykli klienci McDrive'a i innych samochodowych restauracji
Przejdź do artykułu Afera billboardowa w Radomiu

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą