Szukaj Pokaż menu

Plan na piątkowy wieczór

12 577  
4   9  

Mistrzostwa Polski w kajakarstwie

14 280  
3   33  
Kajakarstwo to dyscyplina wymagająca prawdziwej męskiej krzepy i wyzwalająca w mężczyznach to co w nich najlepsze.

Jakiś czas temu odbyły się Mistrzostwa Polski w kajakarstwie. Na imprezie panowała prawdziwie sportowa atomsfera współzawodnictwa. Startowało wiele osad, odbyło się wiele wyścigów, wyłoniono finalistów, a najlepszym wręczono puchar.

Oto widzimy jak czwórka młodych kajakarzy, zdobywców pucharu na dystansie 1500 m, radośnie celebruje zwycięstwo.

Inspektor Ford i makabryczny wypadek

10 909  
0   11  
- Właście zastrzeliłam swojego męża - szlochała Cynthia Freem, stojąc w śniegu nad ciałem tęgiego mężczyzny.
- Jak to się stało - zapytał inspektor Ford zmierzając prosto do celu.
- Polowaliśmy. Quincy uwielbiał polować. Tak samo ja. Na chwilę się rozdzieliliśmy. Wokół rosły krzaki. Chyba wziełam go za świstaka. Wypaliłam. Było już późno. Kiedy ściągałam zeń skórę zrozumiałam, że byliśmy małżeństwem.
- Hmm - zamyślił się inspektor Ford, wpatrując się w ślady stóp na śniegu. - Musi być pani bardzo dobrym strzelcem. Udało się pani wsadzić mu kulkę prosto między oczy.
- Ach, nie, miałam tylko szczęście. Naprawdę to ja jestem zupełną amatorką w tego rodzaju sprawach.
- Rozumiem - inspektor Ford zbadał co nieboszczyk miał przy sobie.
W jego kieszeni było trochę sznurka, jabłko z 1904 roku i instrukcja, co zrobić jeśli obudzisz się koło Ormianina. - Pani Freem, czy to był pierwszy wypadek pani męża na polowaniu?
- Jego pierwszy śmiertelny wypadek, tak. Choć raz, w Górach Kanadyjskich, orzeł porwał jego świadectwo urodzenia.
- Czy pani mąż nosił tupecik?
- Niezupełnie. Zwykle nosił go przy sobie i demonstrował, ilekroć wdawał się w kłótnię. Dlaczego pan pyta?
- Wygląda na to, że był dziwakiem.
- Był nim.
- Dlaczego pani go zabiła?
Skąd inspektor Ford wiedział, że nie był to wypadek.
Tak doświadczony myśliwy, jakim był Quincy Freem, nigdy nie tropiłby jelenia w bieliznie. Pani Freem zatłukła go kijem golfowym w domu, najpewniej w trakcie gry, i próbowała to upozorować na wypadek na polowaniu, wlokąc jego ciało między drzewa i zostawiając obok egzemplarz pól i strumieni. W swym zapamiętaniu zapomniała go ubrać. Dlaczego grał w golfa w kalesonach, pozostanie tajemnicą.


I kto to mógł napisać?
0
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Mistrzostwa Polski w kajakarstwie
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu W Australii wszystko chce cię zabić. I nie są to tylko zwierzęta
Przejdź do artykułu Monty Pyton i święty Graal
Przejdź do artykułu Zwykłe zdjęcia, które połączone w pary tworzą bardzo nieczyste obrazki
Przejdź do artykułu Łoś w wielkim mieście
Przejdź do artykułu 10 zwariowanych i szokujących faktów, które musisz wiedzieć o Arabii Saudyjskiej
Przejdź do artykułu Dom publiczny prowadzony przez siostry zakonne?
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu Ankieta KG Policji
Przejdź do artykułu Piątek 13-tego...

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą